Reklama

Rynki czekają na raport z rynku pracy USA

Data:

- Reklama -
Waszyngton z lotu ptaka (fot. David Mark).
Waszyngton z lotu ptaka (fot. David Mark).

Dobry nastrój na rynku utrzymuje się, kolejne lepsze od prognoz dane z USA, słabe dane o eksporcie Niemiec. Złoty nieco mocniejszy do euro i dolara, EURUSD nadal bez dużych zmian. Osłabienie obligacji w ślad za rosnącymi rentownościami za granicą, aukcja obligacji umiarkowanie udana. Dzisiaj miesięczne dane z rynku pracy USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Pozytywny nastrój ze środy utrzymywał się również w czwartek, co było dobrze widać po rosnących rentownościach obligacji i cenach akcji oraz umocnieniu walut z rynków wschodzących.

Optymizm mógł być dalej wspierany przez solidne dane z USA. Do wyraźnie przekraczającego prognozy środowego odczytu indeksu ISM dla amerykańskiego sektora usług dołączyły dane z rynku pracy – wg raportu ADP przyrost zatrudnienia poza rolnictwem był w lipcu nieznacznie większy od oczekiwań, a tygodniowa liczba nowych bezrobotnych była niższa niż wskazywał konsensus. Wczoraj EBC opublikował protokół ze swojego czerwcowego posiedzenia. Dokument wskazuje, że bank centralny strefy euro obawia się skutków Brexitu dużo bardziej niż krajowa RPP. Mieszane sygnały napłynęły natomiast z giełd amerykańskiej oraz azjatyckich (indeks Nikkei225 spadł o ponad 1%). Dzisiejsze poranne publikacje z Niemiec nie napawają optymizmem. Eksport Niemiec w maju spadł o 1,8% m/m (podczas gdy oczekiwano wzrostu o 0,4% m/m), podczas gdy import wzrósł o 0,1% m/m (wobec oczekiwanego wzrostu o 0,7% m/m) po spadku o 0,3% m/m miesiąc wcześniej.

Kurs EURUSD nie uległ wczoraj dużym zmianom i pozostał w pobliżu 1,108. Dane z USA były lepsze od oczekiwań, ale nastrój na globalnym rynku był bardzo dobry, co ograniczało popyt na bezpieczne aktywa. Sądzimy, że na koniec tygodnia wahania na rynku mogą wzrosnąć pod pływem kolejnych danych z USA.

Biorąc pod uwagę fakt, że rynek i tak nie wycenia podwyżek stóp Fed w tym roku, większy wpływ na notowania może mieć odczyt lepszy od oczekiwań. Jednocześnie, jeśli na rynku utrzyma się dobry nastrój, to słabszy popyt na bezpieczne aktywa może ograniczać potencjał do dalszej aprecjacji dolara.

Kurs EURPLN spadł wczoraj do 4,42, a USDPLN do 3,99 w wyniku powrotu popyt na ryzykowne aktywa. Dość wyraźnie umocniły się też forint i rubel. Dzisiaj po południu poznamy miesięczny raport z rynku pracy USA i może to być kluczowe wydarzenie tygodnia. Ostatnie dane o zmianie zatrudnienia poza rolnictwem rozczarowały i teraz rynek oczekuje poprawy.

Wg Bloomberga, szanse na podwyżki stóp Fed w tym roku mocno spadły – do ok. 5% na podwyżkę o 25 pb do listopada i do 15% dla grudnia, a tuż po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum rynek dawał nawet 40% szans na obniżki (ale jedynie przez chwilę). Z tego powodu, wydaje się, że wpływ tych danych na rynek będzie większy w przypadku zaskoczenia na plus niż kolejnego rozczarowania. Warto zauważyć, że od piątku – dzień po brytyjskim referendum – waluty państw z Ameryki Południowej i Azji radziły sobie lepiej niż waluty CEE.

Sugeruje to, że złoty może nie zyskać zbyt dużo na dalszym luzowaniu polityki pieniężnej w strefie euro czy mniejszej liczbie podwyżek stóp Fed.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności i IRS wzrosły dość wyraźnie, o 4-6 pb. W podobnym stopniu rosły wczoraj tylko rentowności 10-letnich obligacji USA, podczas gdy skala osłabienia Bundów i obligacji krajów peryferyjnych strefy euro była wyraźnie mniejsza (mimo negatywnych informacji płynących z Hiszpanii i Portugalii). Wczoraj Komisja Europejska poinformowała, że wszczęła działania wobec Hiszpanii i Portugalii za nadmierne deficyty sektora finansów publicznych (w latach 2014-2015 deficyty tych krajów przekroczyły istotnie poziom referencyjny 3% PKB). Dziś uwaga inwestorów skupi się na miesięcznych danych z rynku pracy USA i podobnie jak dla rynku walutowego wydaje się, że silny odczyt będzie miał większy wpływ na polski i światowy długu niż słaby.

Wczorajsza aukcja obligacji była tylko umiarkowanie udana – ze sprzedaży obligacji OK1018, DS0726 i WS0428 Ministerstwo Finansów pozyskało 4,43 mld zł, podczas gdy plan zakładał 3-6 mld zł, a w dalszej części miesiąca na rynek wpłynie 14,4 mld zł z wykupów i płatności kuponowych. Dodatkowo, na świecie nasiliły się oczekiwania na poluzowanie polityki pieniężnej, co również powinno wzmacniać popyt na dług. Sądzimy, że mniejszy niż w poprzednich miesiącach popyt (bid-cover ratio wyniósł dla wczorajszej aukcji 1,24 wobec 1,75 dla aukcji czerwcowej) był skutkiem znacznego spadku rentowności obserwowanego w ostatnich dniach. Szacujemy, że po wczorajszej aukcji tegoroczne potrzeby pożyczkowe są już pokryte w ok. 72%.

Na posiedzeniu 12 lipca rząd zajmie się prezydenckim projektem w sprawie obniżenia wieku emerytalnego. W ubiegłym tygodniu Komitet Stały Rady Ministrów wydał pozytywną rekomendację w sprawie tego projektu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...