Mały jubileusz – jak mówili o prezentacji nowego obrazu pracownicy muzeum, to w rzeczywistości duże święto dla osób, którym sztuka nie jest obca. Jubileusz, bo to już piąty nabytek w tym roku wzbogacający zasoby Muzeum Okręgowego w Suwałkach – zakupiony dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz własnemu wkładowi wyasygnowanemu przez suwalski Urząd Miejski obraz „Pocztarek” to kolejna praca naszego krajana, urodzonego w Suwałkach Alfreda Wierusz-Kowalskiego, która trafiła do placówki.
Jak podkreślił na początku spotkania dyrektor Jerzy Brzozowski, na dobre muzeum składają się eksponaty, budynki oraz ludzie, a z tej triady najistotniejszym jest pierwszy element. Stąd ciągłe zabiegi, by to, co mogą oglądać zwiedzający, było coraz bogatsze, by zbiory powiększały się. Zaś kolekcja, która prezentuje danego twórcę w pełni, przyciąga zwiedzających – zatem od wielu już lat wszelkie eksponaty dotyczące Alfreda Wierusz-Kowalskiego oraz jego prace to obiekty, które muzeum stara się pozyskać.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych takich eksponatów pojawiło się sporo, potem z różnych powodów przybywało ich niezbyt wiele, na szczęście ostatnie dwa lata to swego rodzaju przełom – ocenił dyrektor Brzozowski. Ponadto nie tylko prace pochodzącego z Suwałk malarza, ale też i dzieła monachijczyków, do którego to grona jest on zaliczany, wzbogacają zasoby suwalskiej placówki. Równo miesiąc temu, 20 czerwca, zaprezentowane zostały dwa nowe nabytki – „Scena figuralna w kościele” Aleksandra Augustynowicza oraz „Sianokosy” Kazimierza Alchimowicza.
Środowa prezentacja była okazją do przypomnienia dorobku Alfreda Wierusz-Kowalskiego. Kustosz Eliza Ptaszyńska przybliżając jego dokonania wyjaśniła, iż nie był on rewolucjonistą, lecz wirtuozem. Za cel nadrzędny swego malarstwa przyjął oddanie epoki, w której tworzył, uwiecznianie zdarzeń, które widział, portretowanie życia małych miasteczek. W czasach, gdy tak widoczna była dominacja wykształcenia akademickiego i narzucanie tematów, a za najważniejsze uważano malarstwo batalistyczne, Wierusz-Kowalski zdecydował się szukać własnej drogi. Jeden niedokończony obraz o takiej tematyce – „Śmierć Stefana Czarnieckiego” przekonał go, że lepiej czuje się na odmiennym obszarze zagadnień, inne postacie i zdarzenia są mu bliższe. Malował zatem portrety, sceny rodzajowe, bliska jako źródło inspiracja staje mu się twórczość Maksymiliana Gierymskiego: powstawały obrazy ukazujące małe miasteczka, życie ich mieszkańców.
Równie ciekawym nurtem są – jak to określiła Eliza Ptaszyńska – „przejazdy” – dzieła, których tematem jest podróż, przemieszczanie się. Taką pracą, pokazującą „jasną stronę życia” – według słów Zofii Mocarskiej-Tycowej, jest właśnie „Pocztarek”. Prezentowany obraz to jedna z wersji tego tematu, który upodobał sobie Wierusz-Kowalski, a który przyniósł mu wyjątkowe wyróżnienie – na wystawie w Monachium dostał Mały Złoty Medal za płótno o takiej właśnie tematyce. Pierwsza praca miała nieco większe rozmiary, kolejne – zrobione na zamówienie, bo nagroda wywołała spore zainteresowanie, różniły się właśnie wielkością, orientacją kompozycji, rozmaitymi szczegółami.
Znajdujący się w zasobach suwalskiego muzeum obraz stworzony na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX wieku zachwyca swobodą w operowaniu pędzlem. Uwagę widza skupia duża grupa figuralna na pierwszym planie – tytułowy pocztarek obejmujący towarzyszącą mu młodą kobietę to pasażerowie dwukółki ciągniętej przez białego konia. Ale kompozycja zwraca uwagę swą narracyjnością, bo na drugim planie widzimy grupę osób. Wierusz-Kowalski jest uznawany za mistrza w ukazywaniu wody, topniejącego śniegu – przez taki właśnie podmokły teren przejeżdża powóz, a błyszcząca woda rozjaśnia tę kompozycję namalowaną oszczędną paletą barwną, zharmonizowaną, nieco cieplejszą wokół postaci, ale utrzymaną raczej w chłodnej gamie, bardzo nastrojową.
Prezentacji obrazu towarzyszył krótki występ muzyczny – dwa utwory autorstwa Fryderyka Chopina oraz Felixa Mendelssohna- Bartholdy’ego wykonała uczennica piątej klasy II stopnia Państwowej Szkoły Muzycznej w Suwałkach, Gabriela Bielecka.
A niespodzianką dla przybyłych na prezentację „Pocztarka” miłośników sztuki był jubileuszowy tort, na którym pięć świeczek symbolizowało nowe nabytki muzeum. Przedstawiciel Urzędu Miasta, radny Wojciech Pająk, życzył podwojenia tej liczby. A kolejne nabytki nie są abstrakcyjną wizją – kustosz Eliza Ptaszyńska wróciła niedawno z Kolonii, gdzie znalazła następne godne uwagi dzieło, które mogłoby wzbogacić zbiory naszego muzeum. Oby te plany się ziściły!
Katarzyna Otłowska