Reklama

Dziś kolejne ważne dane z Polski

Data:

- Reklama -

Pesymizm utrzymuje się na rynku, Fed wciąż podzielony odnośnie przyszłych podwyżek stóp. Polski rynek pracy wciąż silny, płace w górę mocniej niż oczekiwano. Wyraźne osłabienie złotego i innych walut CEE pod wpływem awersji do ryzyka. Polski rynek stopy procentowej pod presją, dane i wyniki aukcji kluczowe dla wyceny. Dzisiaj w kraju sporo danych oraz aukcja obligacji, inflacja w strefie euro oraz sporo danych z USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Pesymizm jaki zapanował na globalnym rynku od początku tego tygodnia utrzymywał się również w trakcie środowej sesji. Ceny akcji w Europie spadały, do czego w pewnym stopniu przyczyniły się rozczarowujące kwartalne wyniki firm. Rentowności obligacji ustabilizowały się po wtorkowych silnych wzrostach, a główne kursy walutowe nie ulegały dużym zmianom w oczekiwaniu na wieczorną publikację protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, z kolei waluty z rynków wschodzących straciły w większości na wartości.

Protokół FOMC z lipcowego posiedzenia nie przyniósł istotnych zmian odnośnie terminu kolejnej podwyżki stóp procentowych. Podkreślono w nim wyraźnie, że Fed chce poczekać na kolejne dane makro, aby ocenić kondycję rynku pracy oraz poziom aktywności gospodarczej, zanim zdecyduje się na zacieśnienie polityki monetarnej. Z minutes wynika również, że niektórzy członkowie Fed byli zdania, że warunki w gospodarce USA będą uzasadniały podwyżkę stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Podsumowując, członkowie FOMC są podzieleni w swoich opiniach co do tego czy w najbliższym czasie wskazana będzie normalizacja polityki monetarnej. W naszej ocenie, Fed może zdecydować o podwyżce stóp o 25 pb w grudniu.

Kurs EURUSD ustabilizował się wczoraj nieco poniżej 1,13 po trzech sesjach dynamicznych wzrostów. Inwestorzy czekali na wieczorną publikację minutes FOMC, która nie przyniosła wyraźnych sygnałów odnośnie terminu podwyżek stóp w najbliższym czasie. To spowodowało nieznaczne osłabienie dolara wobec głównych walut – EURUSD na krótko wzrósł w okolice 1,133. Dziś napłyną kolejne dane z amerykańskiej gospodarki, które mogą dać impuls do korekty po ostatnim osłabienie dolara.

Kurs EURPLN zanotował wczoraj największy sesyjny wzrost od początku lipca osiągając prawie 4,30. Wyraźne odbicie miało też miejsce w przypadku USDPLN, który wzrósł do niemal 3,82. Pod presją odwrotu od ryzykownych aktywów były wczoraj również inne waluty CEE – EURHUF odbił do 311 z 309,5, a USDRUB odbił nieznacznie powyżej 64. Złoty nieco się umocnił po publikacji minutes Fed. Na otwarciu sesji EURPLN znajduje się nieco poniżej 4,29. Dzisiaj poznamy dane o lipcowej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Nasze prognozy są poniżej konsensusu i jeśli dane faktycznie rozczarują, wtedy presja na osłabienie złotego może się zwiększyć.

Na krajowym rynku stopy procentowej środa była drugim dniem realizacji zysków z ostatnich spadków IRS i rentowności choć skala ruchu była dużo mniejsza niż we wtorek i nie przekraczała 2 pb.

Dziś istotny wpływ na polski rynek, szczególnie na krótki koniec krzywej mogą mieć dane z Polski (głównie produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna). Dwie ostatnie sesje przyniosły odbicie stawek, ale odczyty gorsze od oczekiwań – a takich się spodziewamy – mogą wywołać korektę spadkową. W krótkim terminie wyniki dzisiejszej aukcji mogą mieć przełożenie na wycenę krajowych aktywów.

Wzrost płac w krajowym sektorze przedsiębiorstw wyniósł 4,8%, czyli mniej niż w czerwcu (5,3% r/r), ale powyżej naszych oczekiwań (4,1% r/r) oraz konsensusu rynkowego (4,5% r/r). Z kolei zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu o 3,2% r/r, zgodnie z naszymi i rynkowymi prognozami W ujęciu miesięcznym zarejestrowano wzrost zatrudnienia o 9 tys., najmocniej od 2010 r. Dane o zatrudnieniu wskazują na ciągły wzrost popytu na pracę w gospodarce. Bez szczegółowej struktury wzrostu płac nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy lipcowe zaskoczenie ponownie wynikało z czynników jednorazowych (np. przesunięcia płatności premii) czy z faktycznych podwyżek płac.

Więcej na ten temat będzie można powiedzieć po publikacji Biuletynu Statystycznego GUS. Realny fundusz płac w sektorze firm wzrósł w lipcu o 9,1% r/r, co było drugim najmocniejszym odczytem od 2008 r. Bardzo dobra sytuacja rynku pracy będzie miała pozytywne przełożenie na konsumpcję prywatną i wzrost PKB w II i III kw. tego roku.

Wczoraj pojawiły się kolejne wypowiedzi członków RPP, którzy sugerowali, że dane o PKB za II kw. nie uzasadniają obniżki stóp procentowych. Eryk Łon uważa, że uwzględniając wszystkie czynniki ryzyka strategia wyczekująca, zakładająca stabilne stopy procentowe jest właściwa. Natomiast Marek Chrzanowski uważa, że próba pobudzenia dynamiki PKB poprzez obniżkę stóp procentowych mogłaby bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dodał, że w horyzoncie najbliższych kwartałów RPP może raczej rozważać podwyżkę stóp niż ich obniżkę.

Dziś GUS o godz. 14.00 opublikuje kolejną serię danych z krajowej gospodarki. Lipcowe dane o produkcji przemysłowej, a także budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej będą pod silnym negatywnym wpływem efektu kalendarzowego (dwa dni robocze mniej niż przed rokiem). Nasze prognozy tych wskaźników są poniżej oczekiwań rynkowych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Podlaskie Diamenty Forbesa. Code&Pepper ponownie z najwyższym wynikiem

Na liście Diamentów Forbesa w edycji 2022 znalazło się...