Reklama

Dzisiaj ważne dane z polskiej gospodarki

Data:

- Reklama -

Zmiany wciąż niewielkie, rynek czeka na ważne dane ze świata. EURPLN testuje lokalny dołek, EURUSD bez dużych zmian. Polskie IRS i rentowności stabilne w oczekiwaniu na dane. Dzisiaj krajowe dane o PKB, CPI , bilansie płatniczym, podaży pieniądza.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Czwartek był kolejnym dniem, kiedy zmiany na rynku nie były zbyt duże. Od początku sesji notowania na rynkach kapitałowym, obligacyjnym i walutowym przebiegały spokojnie w oczekiwaniu na tygodniowe dane z rynku pracy USA, ale nawet ten odczyt – bliski oczekiwaniom – nie zdołał wywołać wyraźniejszej reakcji inwestorów.

Kurs EURUSD pozostał wczoraj blisko 1,116 odnotowanego na otwarciu i oscylował wewnątrz środowego pasma wahań. W nocy kurs zszedł lekko poniżej 1,15, a opublikowane dziś rano lepsze od oczekiwań dane o niemieckim PKB w II kwartale (wzrost 0,4% q/q) nie wywołały istotnej reakcji na rynku. Dziś po południu opublikowane zostaną dane z USA – sprzedaż detaliczna i indeks nastroju konsumentów Michigan. Dolar był w tym tygodniu pod presją, więc jeśli dane będą dobre, wtedy amerykańska waluta mogłaby odrobić część strat.

Kurs EURPLN testował wczoraj lokalne minimum i obniżał się chwilowo poniżej 4,26, ale w oczekiwaniu na dzisiejsze dane z kraju nie odnotowano jednak żadnych istotnych zmian. USDPLN obniżył się z 3,83 do 3,81. W przypadku innych walut regionu, forint pozostał relatywnie stabilny do euro, a rubel zyskał nieco do dolara dzięki wyraźnemu wzrostowi cen ropy (pojawiły się plotki o możliwym ograniczeniu wydobycia przez OPEC). W ostatnim czasie czynniki krajowe miały największy wpływ na złotego i wg nas podobnie może być dzisiaj, w związku z publikacją ważnych danych (PKB, CPI, bilans płatniczy). Nasza prognoza wzrostu PKB jest poniżej konsensusu i jeśli się zmaterializuje, to silniejsze oczekiwania na poluzowanie polityki pieniężnej w Polsce mogą osłabić złotego.

Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności były wczoraj stabilne. Na peryferiach strefy euro rentowności jeszcze spadły, ale na rynkach bazowych odnotowano osłabienie, co mogło przesądzić o tym, że polskie stawki nie obniżyły się wczoraj. Dziś wpływ na krajowe IRS i obligacje mogą mieć dane o PKB nie tylko z kraju, ale i z zagranicy. Spodziewamy się, że polska gospodarka wzrosła w II kw. wolniej niż wskazuje konsensus i jeżeli nasza prognoza się sprawdzi, to krajowy rynek może zacząć śmielej wyceniać szanse na obniżki stóp przez RPP. Dodatkowe wsparcie mogłoby przyjść z zagranicy, jeśli dane ze strefy euro też byłyby rozczarowujące.

Dzisiaj o poznamy sporo ważnych danych z Polski. O 10:00 GUS opublikuje wstępny szacunek PKB za II kwartał, o 14:00 pojawią się dane o inflacji CPI, bilansie płatniczym i podaży pieniądza. Dostępne miesięczne dane wspierają nasze oczekiwania, że wzrost gospodarczy w II kw. nie był znacząco wyższy niż w I kw. (blisko 3%). Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński powiedział wczoraj, że wzrost w II kwartale był „nieco” lepszy niż w I kw. (kiedy to wyniósł 3%), ale spodziewa się silnego przyspieszenia pod koniec III kwartału, w związku z czym nadal realny jest wzrost w całym roku o 3,8%. Naszym zdaniem są to zdecydowanie zbyt optymistyczne oczekiwania i ryzyko dla naszej prognozy (3,1% w całym roku) wydaje się raczej asymetryczne w dół. Niższe wskaźniki zaufania wśród przedsiębiorców m.in. w związku z Brexitem oraz wzrost gospodarczy za granicą generowany w znacznym stopniu przez popyt wewnętrzny (w mniejszym stopniu przez eksport) sprawiają, że jesteśmy ostrożni co do przyspieszenia wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach, mimo dobrych perspektyw konsumpcji prywatnej. Niewątpliwie dane za II kwartał będą ważnym weryfikatorem dla prognoz na dalszą część roku. Jeśli chodzi o dane inflacyjne, oczekujemy, że potwierdzą one wstępny odczyt na poziomie -0,9% r/r w lipcu.

Te dane nie będą kluczowe, gdyż RPP wielokrotnie powtarzała, że obecnie to wzrost gospodarczy jest w centrum jej zainteresowań. Istotniejsze z tego punktu widzenia mogą być dane o handlu zagranicznym za czerwiec. Spodziewamy się nieznacznego deficytu na rachunku obrotów bieżących w czerwcu w wyniku podwojenia deficytu dochodów pierwotnych w porównaniu do maja. Oczekujemy umiarkowanej nadwyżki w handlu zagranicznym w wyniku poprawy w eksporcie po spadku r/r miesiąc wcześniej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Podlaskie Diamenty Forbesa. Code&Pepper ponownie z najwyższym wynikiem

Na liście Diamentów Forbesa w edycji 2022 znalazło się...