Reklama

Propozycja Kancelarii Prezydenta odebrana pozytywnie

Data:

- Reklama -

Prezydencki projekt dotyczący walutowych kredytów hipotecznych zakłada ustawowy zwrot spreadów oraz przewalutowanie poprzez działania regulacyjne. Korekta optymizmu na globalnym rynku, mieszane dane z USA. Gwałtowne umocnienie złotego w reakcji na propozycje prezydenta, EURUSD jeszcze w górę. Polskie obligacje i IRS bez dużych zmian mimo znacznego osłabieni obligacji za granicą. Dzisiaj dane z Europy i USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Wtorkowa sesja przyniosła korektę poniedziałkowego optymizmu. Indeksy giełdowe zarówno w Europie (oprócz Polski), jak i USA spadły, co m.in. było wynikiem wyprzedaży akcji banków. W Polsce natomiast indeksy giełdowe silnie wzrosły (głównie za sprawą sektora bankowego) w reakcji na prezydencki projekt ustawy nt. hipotecznych kredytów walutowych. Korektę odnotowano również na rynku długu, podczas gdy na rynku walutowym dolar dalej tracił pod wpływem niższych szans na podwyżki stóp Fed w dalszej części roku po piątkowych słabych danych z USA o PKB za II kw.

Wczorajsze odczyty z amerykańskiej gospodarki miały mieszany wydźwięk – wydatki wzrosły mocniej od oczekiwań, a dochody nieco słabiej. Na otwarciu dnia poznaliśmy pierwsze dane o aktywności w sektorze usług. Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług Chin, spadł w lipcu do 51,7 pkt z 52,7 pkt miesiąc wcześniej.

Dane te pokazały, że po raz pierwszy od czterech miesięcy firmy zaczęły zwalniać pracowników. Dziś poznamy również dane o aktywności w sektorze usług w Europie oraz USA. EURUSD kontynuował impuls wzrostowy i na koniec polskiej sesji był nieco powyżej 1,12, dzięki czemu euro odrobiło już ponad połowę strat poniesionych po czerwcowym referendum w Wielkiej Brytanii. Dzisiaj po południu poznamy lipcowy raport ADP z amerykańskiego rynku pracy, który może mieć dość wyraźny wpływ na notowania i wpłynąć na oczekiwania inwestorów przed rządowym odczytem zaplanowanym na piątek.

Kursy EURPLN i USDPLN zanotowały wczoraj mocne spadki do 4,32 i 3,85 dzięki pozytywnemu odbiorowi przez rynek prezydenckiej propozycji rozwiązania kwestii kredytów walutowych. Złoty był najmocniejszy do euro od początku czerwca. Od początku miesiąca tylko rosyjski rubel zyskał do euro i dolara więcej niż krajowa waluta. Wydaje się, że po wczorajszym silnym umocnieniu dzisiaj ponownie największy wpływ na złotego mogą mieć nastroje globalne. Po południu poznamy ważne dane z USA i jeśli będą słabe, wtedy mogą pomóc EURPLN utrzymać się blisko lokalnego dołka.

Na krajowym rynku stopy procentowej polskie obligacje znowu radziły sobie wyraźnie lepiej niż te z rynków bazowych i peryferyjnych. Jednym z czynników pozytywnie wpływających na polski rynek mogły być w dalszym ciągu słabe poniedziałkowe dane o PMI, jak i wtorkowa prezentacja pomysłów rozwiązania walutowych kredytów hipotecznych. W efekcie, podczas gdy za granicą rentowności rosły o 5 i więcej punktów bazowych, w kraju krzywe IRS i obligacyjna przesunęły się w górę o zaledwie 1 pb.

Wczoraj przedstawiono prezydencki plan działań zmierzających do rozwiązania kwestii walutowych kredytów hipotecznych. W obecnej formie, na drodze ustawy zaadresowany ma być wątek spreadów walutowych, które banki będą musiały z odsetkami (połowa ustawowych) oddać klientom, w postaci obniżenia kwoty kredytu pozostałej do spłaty (lub w gotówce dla kredytów już spłaconych).

Projekt zakłada, że koszt dla banków z tego tytułu to 3,6-4 mld zł. Niższa kwota w porównaniu z wcześniejszymi propozycjami wynika zapewne z ograniczenia wysokości kwoty kredytu (350 tysięcy zł na osobę) oraz z pozostawienia bankom części zarobionego spreadu (0,5% od kursów kupna/sprzedaży NBP). Zmiany ustawowe nie obejmują przewalutowania kredytów. Ma być ono dobrowolne i dzięki planowanym zmianom regulacyjnym inicjatywa do konwersji ma leżeć po stronie banków. Zachętą do przewalutowania ma być wprowadzenie dodatkowych wymogów regulacyjnych (podniesienie wagi ryzyka, stopniowe zwiększanie wymogów kapitałowych) dla kredytów walutowych. Szczegóły nie są jeszcze znane. Nad wysokością wymogów już 10 sierpnia dyskutować ma Komitet Stabilności Finansowej, a wg prezesa Glapińskiego propozycje przygotowane przez specjalna grupę roboczą mają być gotowe w październiku. Następnie przez około rok Kancelaria Prezydenta ma monitorować tempo konwersji kredytów walutowych, po czym może wrócić z projektem zakładającym przymusowe przewalutowanie (nie wiadomo na jakich warunkach) jeśli proces będzie postępował zbyt wolno (w pierwszym roku od wprowadzenia zmian oczekiwane jest „kilkadziesiąt procent” przewalutowanych kredytów). Projekt zakłada także możliwość zwrotu nieruchomości w zamian za anulowanie kredytu dla osób mających trudności w obsługiwaniu pożyczki.

Brak przymusowego przewalutowania na dużą skalę jest wg nas pozytywny dla złotego (co było już widać wczoraj na rynku), ale nie sądzimy, by wczorajsza konferencja prasowa zainicjowała trwały trend na rynku walutowym. Kwestia możliwości przewalutowania (w takiej lub innej formie) będzie nadal aktualna i wiele będzie zależało od konkretnych rekomendacji i działań KNF na jesieni.

Niemniej, propozycja w zaprezentowanej formie nie powinna wywoływać negatywnych reakcji agencji ratingowych, więc krótkoterminowo może być to również pozytywne dla rynku obligacji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...