Kolejna fala osłabienia obligacji, waluty CEE też pod presją. EURUSD wciąż blisko tegorocznego minimum. Sejm przyjął ustawę obniżającą wiek emerytalny. Dzisiaj w kraju aukcja obligacji, za granicą dużo ważnych danych.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Środowa sesja stała pod znakiem stopniowo słabnącego popytu na ryzykowne aktywa, co objawiało się w dalszym umocnieniu dolara, osłabieniu walut z rynków wschodzących i spadkach na europejskich giełdach. Po dniu przerwy rynek długu doświadczył tymczasem kolejnej fali znacznego osłabienia będąc wciąż pod wpływem zeszłotygodniowych wyników wyborów w USA. Szef Fed w St. Louis, James Bullard, powiedział wczoraj, że jedynie niespodziewane i szokujące wydarzenie mogłoby powstrzymać FOMC przed podniesieniem stóp w grudniu. Najwyraźniej nie uznał za takie wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA. W ocenie Bullarda, po grudniowej podwyżce stóp o 25 pb FOMC mógłby zaadaptować bardziej neutralne nastawienie.
Kurs EURUSD testował wczoraj w pierwszej fazie sesji 1,07, ale na koniec polskiej sesji był nieco powyżej tego poziomu.
Skala wahań była w środę mniejsza niż w poprzednich dniach, ale w trakcie dzisiejszej sesji może się to zmienić. Poznamy bowiem sporo ważnych danych z USA, które mogą wywołać ponowny wzrost wahań.
Kurs EURPLN wzrósł wczoraj przejściowo minimalnie powyżej piątkowego maksimum zbliżając się do 4,45, a USDPLN przebił na chwilę 4,16. Osłabienie odnotowano również w przypadku forinta i rubla. Globalny nastrój pozostaje kluczowy dla złotego.
Dziś poznamy ważne dane z USA, które mogą istotnie wpłynąć na popyt na ryzykowne aktywa i tym samym wyznaczyć kierunek dla EURPLN na najbliższe dni.
Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności oraz IRS zanotowały kolejną silną falę wzrostową, znacznie większą niż odnotowana wczoraj na rynkach zagranicznych. Krzywa IRS przesunęła się w górę o 1-6 pb, najmocniej na długim końcu, a obligacyjna o 10 pb na długim końcu, podczas gdy krótki koniec nieznacznie zyskał. Rentowność 10-latki przejściowo przekraczała 3,60%.
Ministerstwo Finansów nie zdecydowało się odwołać dzisiejszej aukcji obligacji pomimo słabszej sytuacji rynkowej i dziś zaoferuje PS0422, WZ1122 oraz WZ0126 za łączną kwotę 3-5 mld zł. Ograniczeniu uległa górna granica planowanej oferty (z 7 mld zł).
Sejm przyjął projekt ustawy prezydenta Andrzeja Dudy obniżający wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, odwracając jego podniesienie dokonane przez rząd Donalda Tuska (zgodnie z obecnymi przepisami wiek emerytalny rośnie stopniowo do docelowego poziomu 67 dla mężczyzn i kobiet). Teraz ustawa trafi do Senatu. Nie wprowadzono żadnych poprawek dotyczących wymaganego stażu pracy. Zmiana ma wejść w życie od października 2017.
Rząd zakłada, że koszty tej reformy wyniosą ok. 2 mld zł w 2017 r. (środki na ten cen zostały zarezerwowane w budżecie) i ok. 10 mld zł w pierwszym pełnym roku obowiązywania ustawy.
W kolejnych latach koszty będą dość szybko rosły. Naszym zdaniem trudno znaleźć jakiekolwiek argumenty merytoryczne za obniżeniem wieku emerytalnego w Polsce. Takie rozwiązanie będzie miało negatywne skutki dla gospodarki na wielu różnych płaszczyznach, wśród których trzy najważniejsze to: (1) znaczne koszty fiskalne, (2) obniżenie liczby aktywnych zawodowo (co przybliża moment, kiedy brak dostępnej siły roboczej może stać się wąskim gardłem dla wzrostu gospodarczego w Polsce), (3) obniżenie wysokości przyszłych świadczeń emerytalnych (poprzez jednoczesne skrócenie okresu aktywności zawodowej Polaków i wydłużenie okresu wypłaty świadczeń). Szerzej o konsekwencjach obniżenia wieku emerytalnego pisaliśmy w specjalnym komentarzu w lipcu br.
Wczoraj Senat przegłosował kandydaturę Rafała Sury do RPP. Sura powiedział wczoraj w Senacie, że polityka „wait and see” jest warta poparcia i że obecnie nie ma potrzeby korzystania z niekonwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej. Rafał Sura jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, specjalizującym się w prawie bankowym i administracyjnym. Będzie jedynym nieekonomistą w obecnej Radzie. Nie sądzimy, by jego obecność zmieniła bilans sił w RPP.