Reklama

Związkowcy PKS w Suwałkach u marszałka

Data:

- Reklama -

– Poparcie lokalnej społeczności to nasza ostatnia deska ratunku – tak poniedziałkowe (21.11) spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku w sprawie inkorporacji pięciu podlaskich PKS-ów skwitował Jarosław Żaborowski, jeden ze związkowców. Przypomnijmy, że w ostatni piątek został zawieszony w pełnieniu funkcji prezesa PKS w Suwałkach, Leszek Cieślik.

Autor: Iwona Danilewicz

Z marszałkiem Jerzym Leszczyńskim spotkali się dziś związkowcy PKS-ów w Suwałkach, Zambrowie i Siemiatyczach, którzy są przeciwni połączeniu spółek – procesowi inkorporacji. W rozmowach uczestniczyło około 20 osób.

Fot. Wojciech Oksztol, Wrota Podlasia.
Fot. Wojciech Oksztol, Wrota Podlasia.

Związkowcy z Suwałk wraz z mec. Władysławem Harkiewiczem na ręce marszałka złożyli ponad 4 tys. podpisów. To głos mieszkańców subregionu, wspierających ich stanowisko w sprawie inkorporacji. Pracownicy PKS w Suwałkach od początku byli przeciwni połączeniu PKS-ów pod szyldem PKS Białystok. Podpisy zbierane było także w Zambrowie – tam 2300 osób wsparło inicjatywę pracowników PKS. – Marszałek obiecał, że głos mieszkańców weźmie pod uwagę. Liczymy, że podpisy pomogą nam w prowadzeniu kolejnych rozmów – relacjonuje Jarosław Żaborowski, który uczestniczył w spotkaniu w Białymstoku.

Informację potwierdza Urszula Arter, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. – Marszałek przyjął podpisy, zapowiedział przekazanie o nich informacji pozostałym członkom Zarządu Województwa Podlaskiego i wyraził nadzieję, że dzięki prowadzonym rozmowom i współpracy sytuacji strajkowych uda się uniknąć – dodaje Arter.

Fot. Wojciech Oksztol, Wrota Podlasia.
Fot. Wojciech Oksztol, Wrota Podlasia.

Zdaniem związkowców inkorporacja ma być próbą ratowania znajdującej się w złej sytuacji spółki PKS Białystok, a także spółki PKS w Łomży – kosztem pozostałych przedsiębiorstw. Pracownicy boją się o miejsca pracy i przyszłą działalność PKS-ów. Marszałek Jerzy Leszczyński stoi zaś na stanowisku, że bez inkorporacji – los wszystkich PKS-ów będzie przesądzony – spółki upadną.

Jak informuje portal Wrota Podlasia – związkowcy przekonywali, by ich spółki pozostawić, ponieważ radziły sobie na rynku lepiej lub gorzej i nie trzeba było ich dokapitalizować, jak Białegostoku czy Łomży.

W tej chwili marszałek i inni członkowi Zarządu Województwa Podlaskiego czekają na decyzję sądu gospodarczego. Związkowcy z Suwałk z kolei – na spotkanie z przewodniczącą Rady Nadzorczej PKS w Suwałkach, Bożeną Jabłońską. Po zawieszeniu prezesa spółki, Leszka Cieślika, to z nią związkowcy będą prowadzić rozmowy i ew. negocjacje, dotyczące zapowiadanego strajku. Wyznaczony w oficjalnym piśmie termin upłynął dzisiaj. Związkowcy liczą, że przewodnicząca skorzysta z ostatecznej propozycji spotkania – wyznaczonego na wtorek, 22 listopada.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Związkowcy z Suwałk domagają się natychmiastowego odwołania prezesa PKS Nova

Samorządny Niezależny Związek Zawodowy (SNZZ) Pracowników PKS w Suwałkach...

Kryzysu w PKS Nova ciąg dalszy: Związkowcy znów żądają zmiany prezesa

Prezes Zarządu PKS Nova S.A., Marcin Doliasz, znalazł się...

Marszałek Artur Kosicki za wydzieleniem suwalskiego oddziału PKS Nova

We wtorek, 12 marca marszałek województwa podlaskiego, Artur Kosicki,...

Skandal w suwalskim oddziale PKS Nova: Powraca temat bezprawnego zwolnienia dyrektora

Kryzys w suwalskim oddziale PKS Nova nie został zażegnany....