Reklama

Nastroje na rynkach mieszane

Data:

- Reklama -

EBC wydłuża program luzowania ilościowego. Złoty stabilny do euro, słabszy do innych walut ze względu na spadek kursu EURUSD. Osłabienie rynku długu, krzywe rentowności bardziej strome. Dzisiaj dane z Niemiec i USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Na początku czwartkowej sesji nastrój rynkowy był dość stabilny w oczekiwaniu na decyzję EBC. Jakkolwiek inwestorzy początkowo mieli problem z interpretacją działań tego banku centralnego, to jednak ostatecznie w drugiej części sesji nastroje na rynkach poprawiły się, co znalazło odzwierciedlenie m. in. w wynikach rynków akcyjnych, wzroście cen ropy, podczas gdy rynki długu znalazły się pod presją; krzywe europejskiej wystromiły się w wyniku znacznego wzrostu rentowności na długim końcu. Poranne dane z Niemiec były mieszane – o ile import wzrósł mocniej od oczekiwań (o 1,3% m/m wobec prognoz na 0,9% m/m), to dynamika eksportu była niższa od prognoz (0,5% m/m wobec 1% m/m). Natomiast w Chinach odnotowano dalszy wzrost cen – ceny konsumentów wzrosły w listopadzie o 2,3% r/r z 2,1% r/r miesiąc wcześniej, a ceny producentów o 3,3% r/r po wzroście o 1,2% r/r w październiku.

EBC nie zmienił stóp procentowych, ale wydłużył program skupu aktywów do końca 2017 r., przy czym od kwietnia miesięczne zakupy wyniosą 60 mld euro wobec 80 mld euro obecnie. EBC rozszerzy także zakupy na obligacje o rentownościach niższych od stopy depozytowej (-0,40%). Mario Draghi powiedział, że w razie pogorszenia perspektyw gospodarczych skala programu może zostać zwiększona lub wydłużony może zostać czas jego trwania. Prezes EBC stwierdził także, że podczas posiedzenia nie było mowy o ograniczeniu programu, a zwiększenie skali do 80 mld euro było tymczasową odpowiedzią na wyższe ryzyko deflacji w strefie euro. Rynek początkowo zinterpretował decyzję EBC jako jastrzębią ze względu na zmniejszenie skali programu, ale po wystąpieniu Mario Draghiego przeważyła gołębia interpretacja, przynajmniej na rynku walutowym.

EBC nie zmienił istotnie swoich prognoz gospodarczych. Projekcje na 2016 r. pozostały bez zmian (PKB: 1,7%, CPI: 0,2%), podczas gdy ścieżka na 2017 r. poszła w górę o 0,1 punktu procentowego (PKB: 1,7%, CPI: 1,3%).

Na początku dnia kurs EURUSD poruszał się powyżej 1,075. Po ogłoszeniu decyzji EBC euro gwałtownie się umocniło, a kurs wzrósł do 1,085, ale później, gdy na rynku przeważyła gołębia interpretacja działań EBC, i nastąpił spadek kursu do ok. 1,06. W nocy nie zaszły istotne zmiany i EURUSD na otwarciu dnia znajduje się blisko wczorajszego zamknięcia. Dzisiaj poznamy jedynie wstępny indeks Michigan, więc na koniec tygodnia notowania mogą się nieco ustabilizować.

W czwartek złoty początkowo osłabiał się do euro, a ruch ten został dodatkowo wzmocniony w pierwszej reakcji po decyzji EBC, w związku z czym cena euro wzrosła do 4,47 z 4,44 na początku dnia. Później jednak złoty zyskał i zakończył dzień blisko poziomu otwarcia. Umocnienie dolara pchnęło tymczasem kurs USDPLN w górę z 4,13 do 4,18. Na koniec tygodnia nie poznamy wielu ważnych danych, więc notowania mogą przebiegać w dość spokojnej atmosferze.

Rynek stopy procentowej osłabił się po decyzji EBC. Rentowności 10-letnich Bundów wzrosły tymczasowo do 0,45%, najwyższego poziomu w tym roku (na koniec dnia obniżyły się do 0,40%). Rentowności 10-letniej polskiej obligacji wzrosły o 8 punktów bazowych, a 2-letniej o 3 punkty. Krzywa IRS zmieniła się w bardzo podobnej skali. W oczekiwaniu na przyszłotygodniowe dane wycena krajowych krzywych będzie zależała od nastrojów globalnych.

Według NBP, system finansowy Polski jest stabilny, ale natężenie zagrożeń wzrosło. Zagrożenia pochodzą zarówno z zewnątrz, ze względu na wzrost niepewności odnośnie do przyszłości, jak i z kraju, przede wszystkim w związku z dużym portfelem walutowych kredytów hipotecznych. Jednak zdaniem analityków NBP portfel ten nie kreuje ryzyka systemowego ze względu na bufory dochodowe kredytobiorców oraz bufory kapitałowe banków.

Agencja ratingowa Moody’s obniżyła prognozę wzrostu PKB Polski do 2,8% z 3,1% w 2016 r. i do 2,9% z 3,0% w 2017 r. Moody’s prognozuje wzrost deficytu finansów publicznych do 3,2% PKB w 2017 r. pod wpływem spowolnienia wzrostu oraz obniżki wieku emerytalnego. Zdaniem agencji spowolnienie wzrostu spowodowane spadkiem inwestycji jest negatywne dla ratingu, gdyż zmniejsza potencjalne tempo wzrostu gospodarki oraz przychody podatkowe.

Wczoraj Ministerstwo Rozwoju podało, że w IV kw. 2016 r. wzrost gospodarczy w Polsce może nieco przyśpieszyć wobec III kw. głównie dzięki wzrostowi konsumpcji prywatnej. W ocenie resortu tempo spadku inwestycji powinno wyhamować. W naszej ocenie jest to dość optymistyczny scenariusz. Spodziewamy się, że dynamika PKB w IV kwartale może spowolnić nawet do 1% r/r.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...