Lekka poprawa nastrojów w oczekiwaniu na Fed. Złoty nieco mocniejszy, kurs EURUSD w górę pod wpływem wypowiedzi doradcy Trumpa. Krajowy rynek stopy procentowej stabilny. Polski PKB za 2016 nieco powyżej oczekiwań. Skiba: w 2016 deficyt GG wyniósł 2,8-2,9% PKB. Dzisiaj wskaźniki PMI, ważne dane z USA i decyzja FOMC.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
We wtorek na rynkach finansowych można było zaobserwować lekkie odbicie po poniedziałkowym osłabieniu. Popytowi na ryzyko sprzyjały m. in. lepsze od oczekiwań dane o wzroście PKB w strefie euro.
Wspólna waluta umacniała się, a wsparciem dla niej była wypowiedź doradcy gospodarczego Donalda Trumpa, Petera Navarro, który powiedział, że Niemcy „wykorzystują” swoich partnerów handlowych w USA i w UE, m. in. poprzez „znacznie niedowartościowane euro”.
Dzisiaj w Izbie Gmin odbędzie się głosowanie w sprawie Brexitu. Ustawa zapewne zostanie poparta przez parlamentarzystów, gdyż głos na „tak” zapowiedziała opozycyjna Partia Pracy. Ponadto odbędzie się posiedzenie FOMC. Stopy procentowe najprawdopodobniej pozostaną bez zmian, ale rynek będzie zainteresowany możliwymi zmianami w tym roku. Obecnie rynek wycenia dwie podwyżki: pierwszą w czerwcu, drugą w grudniu.
We wtorek euro umacniało się pod wpływem wypowiedzi doradcy Trumpa. EURUSD wzrósł z ok. 1,07 do prawie 1,08. Pod koniec dnia dolara dodatkowo osłabiły rozczarowujące dane z USA słabszy odczyt indeksu Chicago PMI). Dzisiaj kluczowe dla rynku EURUSD będą dane z USA oraz decyzja FOMC.
Złoty umacniał się we wtorek na fali większego optymizmu inwestorów. Kurs EURPLN obniżył się z 4,335 do 4,317 (sesyjne minimum). Zmiana w stosunku do dolara była bardziej wyraźna ze względu na wzrost kursu EURUSD. USDPLN obniżył się z ok. 4,05 do 4,00, najniższego poziomu od początku listopada. Krajowa waluta pozostaje pod wpływem czynników zewnętrznych, podczas gdy krajowe dane mają ograniczony wpływ na notowania PLN.
Rynek stopy procentowej był wczoraj dość stabilny. Rentowności 10-letnich obligacji obniżyły się o ok. 2 pb, krótszy koniec krzywej był stabilny. Krzywa IRS pozostała stabilna. Ministerstwo Finansów podało, że w lutym odbędą się dwie aukcje obligacji i dwie aukcje bonów skarbowych, a łączna podaż zaoferowanych papierów to 8-16 mld zł.
Na pierwszej aukcji w tym miesiącu (2 lutego) resort finansów planuje uplasować obligacje OK0419/PS0422/WZ1122/WZ0126/DS0727 za łącznie 3-5 mld zł.
Według danych Ministerstwa Finansów, w grudniu 2016 r. nierezydenci zwiększyli swoje zaangażowanie o 4,4 mld zł do 192,6 mld zł. W skali całego 2016 r. zaangażowanie zagranicy spadło o 14,2 mld zł. Warto zauważyć, że inwestorzy z Ameryki Północnej zredukowali o połowę swoją ekspozycję na polskim rynku długu do 18,4 mld zł z 36,8 mld zł w grudniu 2015 r. Tymczasem, krajowe banki komercyjne zmniejszyły swoje zaangażowanie w grudniu o 3,3 mld zł do 235,5 mld zł. W skali roku wartość portfela tej grupy inwestorów zwiększyła się aż o 64 mld zł. W grudniu odnotowano wzrost zaangażowania firm ubezpieczeniowych – miesięczny przyrost wyniósł 7,3 mld zł i był największy w historii – do ok. 59 mld zł, najwyżej od 2011 r.
Wzrost PKB w 2016 r. wyniósł 2,8% i był nieco lepszy od oczekiwań, co wg naszych szacunków oznacza, że wzrost w ostatnim kwartale roku był zbliżony do tego z III kwartału i wyniósł ok. 2,5% r/r. Mimo iż konsumpcja prywatna i inwestycje w IV kw. 2016 były najwyraźniej nieco słabsze niż się spodziewaliśmy, to wzrost PKB okazał się trochę lepszy, głównie za sprawą spożycia zbiorowego i eksportu netto. Nasze prognozy wzrostu gospodarczego na 2017 r. nie ulegają na razie istotnej zmianie – nadal spodziewamy się stopniowego przyspieszenia PKB dzięki silnemu popytowi konsumentów (który nieco osłabnie w II półroczu) i stopniowej poprawie dynamiki inwestycji (choć w pierwszych dwóch kwartałach jeszcze wciąż poniżej zera). Szybszemu wzrostowi eksportu będzie naszym zdaniem towarzyszyć analogiczna tendencja w imporcie, w związku z czym wpływ eksportu netto na wzrost PKB pozostanie prawdopodobnie wciąż zbliżony do zera.
Ministerstwo Finansów poinformowało, że deficyt budżetowy wyniósł 46,3 mld zł w 2016 r. wobec 54,7 mld zł zaplanowanych w ustawie budżetowej oraz wobec 42,6 mld zł w 2015 r. Dochody budżetowe wyniosły 314,6 mld zł, czyli 100,3% planu, a wydatki 360,9 mld zł czyli 97,9% planu. Dane po listopadzie sugerowały znaczne lepsze wykonanie budżetu, zarówno po stronie dochodowej, jak i wydatkowej.
Możliwe, że zgodnie z zapowiedziami, na grudzień przesunięto niektóre wydatki z 2017 r. Możliwe, że jest to wytłumaczenie względnie wysokiej konsumpcji publicznej w IV kw. Ponadto, wpływy z VAT były w grudniu bardzo rozczarowujące (dwukrotnie niższe niż rok wcześniej). Wg słów wiceministra Leszka Skiby, wynikało to ze zwiększonych zwrotów nadpłaconego VAT. Skiba powiedział także, że, deficyt sektora finansów publicznych wyniósł ok. 2,8-2,9% PKB, czyli wyraźnie wyżej niż prognozowano. Wiceminister powiedział, że wynika to m. in z decyzji Eurostatu, wg której dochody z LTE nie są traktowane jako dochody budżetowe. Wg naszych szacunków, podbija to deficyt o ok. 0,5% PKB.
Członek RPP Jerzy Żyżyński powiedział, że w 2017 r. stopy procentowe powinny pozostać bez zmian, a na pewno nie powinny być podwyższane. Żyżyński spodziewa się przyśpieszenia wzrostu gospodarczego w tym roku oraz inflacji na poziomie 1,5% na koniec roku. Z kolei Rafał Sura powiedział, że chciałby, aby RPP zajmowała się kwestią podwyższenia stóp procentowych, ale nie myśli o takiej konieczności w perspektywie najbliższych kwartałów. Tak jak się spodziewaliśmy, w RPP coraz wyraźniej rysuje się podział poglądów, a Żyżyński ustawia się po bardziej gołębiej stronie.
Dzisiaj o 9:00 opublikowany zostanie indeks PMI dla Polski. Naszym zdaniem wskaźnik może pójść nieco w dół. Ostatnie wzrosty innych wskaźników koniunktury mogą sugerować potencjał wzrostowy, ale naszym zdaniem poprzedni wystrzał PMI był nadmierny.