Za nami premiera drugiego odcinka „Wielkich Serc”. Głównym bohaterem jest Dariusz Ułanowicz, prezes SALOS Suwałki. Jak sam twierdzi: „SALOS to przede wszystkim młodzież”. Ale młodzież potrzebuje dobrych przykładów, bez których trudno odnaleźć właściwą drogę w labiryncie życia. A czy może być lepszy przykład niż człowiek, który jest w suwalskim SALOS od samego początku, który sam zaczynał jako zawodnik?
„Wielkie Serca” to projekt Krzysztofa Kowalewskiego, suwalskiego filmowca (3FILM). Celem „Wielkich Serc” jest pokazywanie wspaniałych ludzi, którzy robią wielkie rzeczy; ludzi, którzy zarażają pasją i mogą stanowić przykład. Szczególnie dla młodzieży. Bo to młodzież jest przyszłością. Jakąś na pewno. Pytanie, czy to będzie dobra przyszłość. Przecież wcale nie musi. Dużo zależy od nas. Dobry przykład naprawdę jest na wagę złota.
Czy Dariusz Ułanowicz jest dobrym przykładem? Cóż, na to pytanie każdy musi sam sobie odpowiedzieć. Faktem jest, że prezes SALOS Suwałki cieszy się wielkim szacunkiem i sympatią całego środowiska.
Dariusz Ułanowicz był napastnikiem. Z biegiem lat cofnął się nieco w głąb pola, zostając wspaniałym rozgrywającym. I choć sam już nie wychodzi na boisko, to z całą pewnością, niczym najlepsi środkowi pomocnicy, spaja zespół, stanowiąc łącznik między wszystkimi formacjami. Wymarzony prezes SALOS.
Posiada jeszcze jedną ważną cechę rasowego rozgrywającego – wizję. Bo prawdziwy środkowy pomocnik to człowiek kreatywny; to ktoś, kto potrafi tworzyć nowe rozwiązania, nowe ścieżki dotarcia do celu. Pomimo upływu niemal 25 lat, Dariusz Ułanowicz nie wypalił się. Wciąż ma wielkie plany i marzenia. Czy jego wspaniały pomysł wypali? Trzymajmy kciuki.
P.S. Dlaczego „człowiek orkiestra”? Żeby poznać odpowiedź, trzeba obejrzeć ten krótki film 😉
Patronem medialnym projektu jest portal „Niebywałe Suwałki”.