Mieszane nastroje na światowych giełdach. Inflacja w strefie euro zgodna z oczekiwaniami. EURPLN wciąż blisko 4,20, EURUSD najwyżej w tym roku. Kontynuacja umocnienia obligacji. Dziś dane z polskiego rynku pracy i niemiecki indeks ZEW.
Źródło: Departament Analiz Ekonomicznych Banku Zachodniego WBK
Lepsze od oczekiwań dane z chińskiej gospodarki, która urosła w II kw. o 6,9% wsparły popyt na ryzykowne aktywa na samym początku sesji. W kolejnych godzinach, na europejskich giełdach pojawiła się chęć realizacji zysków po piątkowych zwyżkach, co z kolei korzystnie wpłynęło na notowania obligacji. Cena ropy naftowej ustabilizowała się.
Członek RPP Kamil Zubelewicz powiedział wczoraj dla agencji Bloomberg, że ostrożna podwyżka stóp procentowych powinna nastąpić jak najszybciej, jeszcze w tym roku. W jego ocenie podwyżka teraz byłaby mniejszym ciężarem dla gospodarki niż podoba decyzja w przyszłości. Członek RPP nie chciałby zachować obecnego nastawienia „wait-and-see” aż inflacja dojdzie do celu (2,5% r/r), który jego zdaniem jest zbyt wysoki.
Zubelewicz zaznaczył, że jego argumenty za podwyżką nie wynikają z negatywnych skutków ujemnych realnych stóp procentowych, ale jego zdaniem jest ryzyko, że ceny żywności i paliw będą rosły szybciej niż przewiduje lipcowa projekcja inflacji. Wczorajsza wypowiedź Zubelewicza jest kolejnym dowodem na to, że oczekiwana przez nas dyskusja wewnątrz RPP nt. podwyżek stóp już się rozpoczęła. Naszym zdaniem, pierwsza podwyżka stóp będzie miała miejsce w IV kw. 2018 r.
Zdaniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w tym roku wyniesie 3,6% (poniżej naszej prognozy 3,8%), a inflacja w Polsce zbliży się do celu już na początku przyszłego roku. Zdaniem MFW pod koniec tego roku zacznie rosnąć presja inflacyjna ze względu na niekorzystny wpływ zjawisk demograficznych i strukturalnych na wzrost inwestycji i wydajność pracy.
Rynki czekają na czwartkowe posiedzenie EBC, które może być impulsem dla EURUSD. Wczorajsze dane o czerwcowej inflacji w strefie euro (1,3% r/r) oraz inflacji bazowej (1,1% r/r) nie miał istotnego wpływu na notowania. Kurs rano spadł do sesyjnego minimum na poziomie 1,144, jednak niemal od razu odbił i euro zaczęło się umacniać do dolara osiągając 1,152 dziś na otwarciu (nowe tegoroczne maksimum). Ostatnie dość wyraźne umocnienie euro może wg nas zniechęcić EBC do przyjęcia zbyt jastrzębiej retoryki na jutrzejszym posiedzeniu.
W poniedziałek EURPLN wahał się w wąskim przedziale ok. 4,20-4,21, a pod koniec dnia ponownie testował jego dolną granicę. Słabość dolara na świecie pchnęła USDPLN dalej w dół poniżej 3,65. Kurs CHFPLN pozostał blisko 3,80 i złoty wciąż jest najmocniejszy od stycznia 2015 r., gdy Bank Szwajcarii uwolnił kurs franka. Dzisiaj rano EURPLN jest blisko 4,20, a nastrój na rynku jest nieco słabszy niż wczoraj.
Zarówno forint, jak i czeska korona pozostawały wczoraj stabilne wobec euro. Dzisiaj po południu poznamy decyzję węgierskiego banku centralnego odnośnie stóp procentowych. Spodziewamy się, że bank utrzyma swoją dotychczasową politykę pieniężną. Retoryka banku centralnego pozostanie według nas gołębia, biorąc pod uwagę fakt, że inflacja na Węgrzech w czerwcu spadła do 1,9% r/r z 2,1% w maju i 2,2% w kwietniu. MNB spodziewa się powrotu inflacji do celu inflacyjnego na poziomie 3% w pierwszej połowie 2018 r. Utrzymanie łagodnego nastawienia przez bank centralny może wywierać presję na węgierską walutę.
Rynki długu kontynuowały piątkowe umocnienie. Najbardziej spadały rentowności niemieckich obligacji na krótkim końcu, a niemiecka krzywa rentowności lekko się wystromiła. Bund zachowywał się w poniedziałek podobnie jak Treasuries. Rentowności spadały też na rynkach peryferyjnych strefy euro i w naszym regionie. Polska krzywa się wczoraj wypłaszczyła ze względu na umocnienie 10-latki. Rentowność polskiego benchmarku oscylowała blisko 3,27%, a odpowiedni spread do Bunda spadł do 270 pb.
Wczoraj prezes PiS, Jarosław Kaczyński, powiedział, że ustawa wprowadzająca „opłatę drogową” w wysokości 20 groszy/litr zostanie wycofana. W związku z tym, podtrzymujemy naszą prognozę inflacji na koniec roku na 1,2% r/r.
Dzisiaj poznamy dane o zatrudnieniu i płacach w sektorze przedsiębiorstw w Polsce. Oczekujemy spowolnienia wzrostu płac w czerwcu z 5,4% r/r do 4,6% r/r. Przypomnijmy, że wysoki majowy wynik przypisujemy czynnikom jednorazowym. Warto przyjrzeć się trendom w zatrudnieniu, ponieważ ostatnie dane z rynku pracy sugerowały, że pozytywne tendencje wygasają.