W sobotni wieczór w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku odbyła się kolejna w tym sezonie premiera. Twórcy wzięli na warsztat tekst Petra Zelenki „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie”.

Przedstawienie wyreżyserował Grzegorz Chrapkiewicz. Była to 75. realizacja w jego reżyserskiej karierze. „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” (w oryginale: „Příběhy obyčejného šílenství”) są wielowątkową komedią twórcy związanego z czeskim kinem. Operując absurdalnym dowcipem i surrealistycznym poczuciem humoru, Zelenka w niekonwencjonalny sposób opowiada historię ludzi, którzy próbują znaleźć sens życia, szczęście i miłość.

Scenografię do przedstawienia zaprojektował Wojciech Stefaniak, a kostiumy Aneta Suskiewicz. Muzykę skomponował Szymon Wysocki. Za reżyserię świateł odpowiadają Grzegorz Chrapkiewicz i Olaf Tryzna. Na scenie grają aktorzy Teatru Dramatycznego: Justyna Godlewska-Kruczkowska, Arleta Godziszewska, Urszula Mazur, Monika Zaborska, Bernard Bania, Marek Cichucki, Patryk Ołdziejewski, Piotr Szekowski oraz gościnnie: Aleksandra Przesław, Łukasz Borkowski i Dawid Malec.

Publiczność obecna na premierze przyjęła spektakl owacjami na stojąco. Arleta Godziszewska  (odtwórczyni roli matki Piotra – głównego bohatera sztuki) przyznaje, że widok widzów był największą nagrodą za trud i pracę włożoną w przygotowania do premiery.

– W takich chwilach każdy aktor widzi sens swojej pracy. A takie docenienie – te owacje na stojąco, to jest chyba coś najpiękniejszego, co może zobaczyć. Włożyliśmy bardzo wiele wysiłku w ten spektakl, w te role, w to spotkanie. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak pracowaliśmy. Więc jeśli owoc tego spotkania jest taki, jaki jest – podoba się widzom, to
mogę powiedzieć, że czuję się po prostu szczęśliwa – mówi aktorka.

– To znaczy, że to, co się zdarzyło tego wieczoru, było potrzebne. To taki sygnał dla mnie i to zupełnie wystarczy: być potrzebnym. Umieć swój talent i umiejętności, swoją wiedzę, spożytkować ku temu, żeby być potrzebnym – dodaje Marek Cichucki, wcielający się w rolę ojca Piotra. Aktor zadedykował swoją rolę pamięci kolegi – Jacka Dawidowicza, zmarłego w 1997 roku aktora Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. – Jacek był moim kolegą, był przyjacielem z dzieciństwa, wychowywaliśmy się razem. Byliśmy, mniej więcej w tym samym czasie, w tej samej szkole teatralnej. Jacek był tutaj aktorem i teraz, grając tu swoją pierwszą rolę, chciałem ją dedykować jego pamięci – mówi Marek Cichucki.

„Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” można obejrzeć 10, 11 i 12 listopada oraz 2 i 3 grudnia. Bilety na wszystkie przedstawienia w cenie: 50 zł (normalny), 40 zł (ulgowy), 25 zł (studencki – zniżka 50% dla studentów na legitymację do 26 r.ż. oraz dla doktorantów do 35 r.ż.), 20 zł (szkolny) oraz 5 zł (bilet dla osób bezrobotnych) dostępne są w Kasie Teatru oraz w sprzedaży internetowej: dramatyczny.pl/kupbilet.

Fot. Teatr Dramatyczny – Bartek Warzecha

W naszym konkursie można wygrać zaproszenie dla 2 osób na ten spektakl – na niedzielę, 12 listopada o godz. 17.00. Wystarczy odpowiedzieć prawidłowo na pytanie: „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” doczekały się wersji filmowej. Nagrodę Czeski Lew w 2006 roku zdobył za dźwięk w tym filmie Michal Holubec, dobrze dogadujący się z Petrem Zelenką. Przy jakich filmach jeszcze współpracowali? Odpowiedzi prosimy przesyłać do nas mailem: redakcja@niebywalesuwalki.pl do czwartku, 9 listopada do godz. 12.00. Zwycięzcę wylosujemy.

Zaproszenie wygrał p. Krzysztof Wydzierzecki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj