Tuż przed prezentacją raportu o nieprawidłowościach w policji, który przygotowała Bożena Kamińska, media obiegła informacja o tym, że od początku kadencji posłanka PO na wynajem służbowego mieszkania w Warszawie otrzymała ok. 100 tys. zł. Dziennikarze dotarli do informacji, że lokal ten należy do zięcia Kamińskiej. Posłanka twierdzi, że jej działania są zgodne z prawem.
Sytuację skomentował od razu na Twitterze drugi poseł z Suwałk, Jarosław Zieliński z PiS, pytając o to, czy posłanka zwróci pieniądze podatników.
Czy posłanka PO B. Kamińska zwróci ponad 100 tys. zł z pieniędzy podatników przekazane przez Kancelarię Sejmu jej córce i zięciowi za wynajem mieszkania? Elementarne standardy uczciwości tego wymagają, zwłaszcza jeżeli chce się rozliczać innych.
— Jarosław Zieliński (@ZielinskiJaro) September 12, 2019
Bożena Kamińska wysłała w środę do mediów oświadczenie ws. wynajmu mieszkania, w którym podkreśla, że nie działa niezgodnie z prawem.
W oświadczeniu czytamy:
W odpowiedzi na atak mojej osoby dot. wynajmu mieszkania jako posła informuję:
Zakwaterowanie posłów w Domu Poselskim i kwaterach prywatnych reguluje uchwała nr 39 Prezydium Sejmu z 10 grudnia 1997 r. w sprawie zakwaterowania posłów, z późniejszymi zmianami oraz zarządzenie Nr 34 Szefa Kancelarii Sejmu z 27 listopada 2009 r. w sprawie szczegółowych zasad zakwaterowania posłów, zwrotu kosztów pośrednictwa w wynajmie lokalu mieszkalnego oraz wysokości kosztów zakwaterowania w Domu Poselskim.
Zgodnie z §1 ust.1 ww. Uchwały:
,,1. Posłom, którzy nie są zameldowani w mieście stołecznym Warszawie i w tym mieście nie posiadają tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego lub jego części albo nie władają lokalem mieszkalnym lub jego częścią, przysługuje prawo do zakwaterowania w Domu Poselskim”.
Według zaś §1 a ww. Uchwały:
1. W przypadku braku możliwości zakwaterowania w Domu Poselskim poseł, który spełnia warunki określone w § 1 ust. 1, ma prawo wynająć lokal mieszkalny na podstawie zawartej przez siebie umowy najmu.
2. W szczególnych przypadkach Marszałek Sejmu, na uzasadniony wniosek posła, o którym mowa w ust. 1, może przyznać mu prawo do wynajęcia lokalu mieszkalnego pomimo możliwości zakwaterowania w Domu Poselskim”. Jako Poseł Rzeczypospolitej Polskiej, spełniam przesłanki określone w§1 a ww. Uchwały do wynajęcia lokalu mieszkalnego, na koszt Kancelarii Sejmu, na podstawie zawartej przez siebie umowy najmu, ponieważ nie jestem zameldowana w mieście stołecznym Warszawie i w tym mieście nie posiadam tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego lub jego części . Nie władam również lokalem mieszkalnym lub jego częścią. Nie jestem też zakwaterowana w Domu Poselskim.
Umowa najmu została zawarta w formie pisemnej i przekazana Kancelarii Sejmu. Do jej treści nie było żadnych zastrzeżeń ze strony Kancelarii Sejmu.
Bożena Kamińska
#Wiadomości | Od początku kadencji posłanka PO za publiczne pieniądze wynajmuje służbowe mieszkanie w Warszawie od swojego zięcia – informuje Gazeta Polska Codziennie. Posłanka oraz jej koleżanki i koledzy z Koalicji Obywatelskiej nie widzą w tym nic złego.
[1/2] pic.twitter.com/RZz0Fnme9m
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) September 11, 2019
Nie jest to pierwsza sytuacja, gdy publiczne pieniądze trafiają do kieszeni członków rodziny Bożeny Kamińskiej. Posłanka, pełniąc jeszcze funkcję dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury, podpisała z firmą swojego męża umowę, na mocy której w SOK zostały ustawione automaty z napojami i słodyczami. Wówczas Kamińska tłumaczyła, że SOK „osiąga comiesięczne dochody z tytułu najmu powierzchni pod automaty”. Jak wówczas zaznaczała – „ustawienie ich było także odpowiedzią na potrzeby odbiorców usług kulturalnych i uczestników zajęć”. Więcej w artykule poniżej: