Dla kibiców Wigier sobotni mecz był ostatnią okazją do zobaczenia na tablicy wyników miana Fortuna 1 liga. Ten szósty sezon nie był z pewnością udany. Ale już końcówka poprzedniego nadszarpnęła nerwy wszystkich fanów piłki nożnej w Suwałkach. Najmłodsi pewnie dorastali traktując pozycję biało-niebieskich jako swego rodzaju status quo. Niestety, wiosna 2020 roku przyniosła gorzkie otrzeźwienie. Rozgrywki zawieszono w trudnym dla nas momencie, ich przywrócenie miało stanowić okazję do pokazania nowego składu, lepszego przygotowania, determinacji i woli walki.

Ostatni mecz, choć zakończył się zdecydowanie niesatysfakcjonującym dla nas wynikiem, to z pewnością podniósł na duchu kibiców. To, co miało być zaprezentowane po wznowieniu rozgrywek, jak w soczewce skupiło się w tym ostatnim pierwszoligowym spotkaniu.

Mecz rozgrywany był w szczególnym dniu – tę rocznicę przypomniał spiker, zatem spotkanie rozpoczęte zostało symboliczną minutą ciszy. 25 lipca mija dziesięć lat od śmierci prezydenta Józefa Gajewskiego, zawsze wspierającego suwalską drużynę, przychylnie patrzącego na kwestie sportu. 

W podstawowej jedenastce i wśród graczy rezerwowych same polskie nazwiska, a dyspozycja zawodników już od początku pozwalała cieszyć się – mimo wszystko – tym spotkaniem. W pierwszej połowie bramkarz gości musiał się dwoić, by zachować czyste konto. Tak naprawdę można powiedzieć, że zabrakło odrobinę szczęścia, by zdobyć prowadzenie. Gości ratował słupek i nawet karny podyktowany za zagranie ręką, którego rzekomo dopuścił się Ozga, nie została zamieniona na gol. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Często za swe niepowodzenia obarczać próbujemy innych, ale nie da się ukryć, że sędziowanie w sobotnim spotkaniu było kontrowersyjne. Kolejna połowa była tego dowodem. W efekcie Zagłębie mogło cieszyć się z możliwości oddania w sumie trzech rzutów karnych w całym meczu, z czego dwa po przerwie zamienione zostały na gole. Pierwszego strzelił Filip Karbowy, który w sezonie 2018/19 był piłkarzem Wigier.

Wigry Suwałki - Sandecja Nowy Sącz
05 V 2019; Suwałki – Stadion Miejski; I liga; Wigry – Sandecja 1:2 – Filip Karbowy
© 2019 Wojciech Otłowski

Na pewno jednak nie można narzekać na poziom gry Wigier. Byli skuteczni, dokładni, dobrze działała obrona i atak, świetnie spisał się bramkarz, Jan Balawejder. Według obecnych przewidywań w sierpniu rozpoczynamy kolejny sezon. Ostatni mecz – mimo wyniku – pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Przypomnijmy, iż Wigry Suwałki rozegrały w I lidze sześć sezonów. W debiutanckim meczu na tym poziomie rozgrywek „biało-niebiescy” zremisowali na Zarzeczu ze Stomilem Olsztyn 1:1. Pierwszą bramkę dla suwalskiego zespołu w I lidze strzelił Mateusz Żebrowski. Przez te sześć sezonów Wigry rozegrały 204 mecze, z których wygrały 70, a zremisowały – 49.

Wigry Suwałki – Zagłębie Sosnowiec 0:0 (0:2)

bramki: Filip Karbowy (65′ – z karnego) i Fabian Piasecki (90 + 4′ – z karnego).

Foto: Wojciech Otłowski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj