Stara siatkarska zasada znów się sprawdziła: ci, którzy nie wygrywają w trzech setach, muszą się pogodzić z porażką. Choć przeciwnikami biało-niebieskich był zespół znajdujący się na ostatniej pozycji w tabeli PlusLigi, chociaż był to mecz domowy, a bukmacherzy gospodarzy typowali jako zwycięzców, to okazało się, że typowania i życzenia kibiców sobie, a życie sobie. Zawodnikom Ślepska udało się wygrać tylko dwa sety, zatem zdobyli punkt, przecież przez dłuższy czas wydawało się, że w zasięgu ręki jest trzypunktowe zwycięstwo…
Początek meczu nastrajał optymistycznie. Pierwszy set wygrany do 18, drugi do 23 – wydawało się, że autostrada do zwycięstwa stoi otworem. Nawet trzecia odsłona, która przebiegała wyraźnie pod dyktando gości, mogła być uznana za zaledwie kamyczek na drodze do trzech punktów. Niestety, choć w czwartym secie biało-niebieskim udało się nawet zdobyć kilkupunktową przewagę, to końcówka należała do gości. Punktowali raz za razem, nie do zatrzymania był Wassim Ben Tara. Ostatnią nadzieją był zatem tie-break. A ten zaczął się pomyślnie dla podopiecznych Daniela Plińskiego. Takiej przewagi nie mogli roztrwonić – i tak się stało. To właśnie goście okazali się drużyną skuteczniejszą i efektywniej wykorzystującą sytuacje. Dzięki temu wygrali drugi mecz w tym sezonie. W zespole Nysy wystąpili byli siatkarze Ślepska – Patryk Szwaradzki i Kamil Dembiec.
Po spotkaniu trener Dominik Kwapisiewicz usprawiedliwiał swoich podopiecznych tłumacząc, że trudno długo utrzymać wysoką formę, jako wcześniej prezentowali zawodnicy Ślepska:

© 2022 Wojciech Otłowski
Radości nie krył uhonorowany tytułem MVP, atakujący Nysy, Wassim Ben Tara:

© 2022 Wojciech Otłowski
Teraz biało-niebieskich czekają trudne spotkania. Za tydzień na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem (acz w tej chwili w zespole Mistrzów Polski stwierdzono kilka przypadków zakażenia COVID-em) , za dwa – 20 lutego – w Hali Suwałki Arena z ZAKSĄ.
Ślepsk Malow Suwałki – Stal Nysa 2:3 ( 18, 23, -18, -22, -10)
MVP: Wassim Ben Tara
Foto w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski














































