Czytamy coraz chętniej i więcej, często sięgamy po publikacje w formie e-booków (oszczędność miejsca, papieru, pieniędzy…), ale są pozycje, które po prostu trzeba mieć w tej tradycyjnej papierowej formie. Zresztą by się w czytaniu rozmiłować, od takich pięknych pozycji należy zaczynać. Trzy nowe tytuły, które prezentujemy, to nowe propozycje Wydawnictwa Nasza Księgarnia.
„Znamy się od dziecka” – głosi pomysłowe hasło wydawnictwa. I jakie prawdziwe! Nasze pierwsze, dziecięce lektury, z pewnością właśnie logo Naszej Księgarni miały na okładce. I do dziś rodzice i dziadkowe wspominając swoje ówczesne czytelnicze fascynacje, bez wahania sięgają po nowe tytuły tego wydawcy.
Starannie wydane, pięknie ilustrowane – już zewnętrzna forma zaciekawia i obiecuje wiele. Dodajmy, że są to dotrzymane obietnice. Wartościowe pozycje to znak rozpoznawczy Naszej Księgarni. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – najmłodsi mają ukochane serie o Puciu, Felusiu, maszynach z placu budowy. Nieco starsi – zabawne przygody chłopaków z domku na drzewie czy pomysłowego Grega, bohatera „Dziennika cwaniaczka”. Dziewczęta zaczytują się w opowieściach Zosi z ulicy Kociej, a wszyscy z przyjemnością sięgają po klasykę – historie o Muminkach czy Mary Poppins.
I od tej klasyki właśnie zaczynamy – bo z pewnością tak określić można wiersze Juliana Tuwima. To evergreen – spytajcie babcię o wiersz z lat dzieciństwa – często będzie to właśnie utwór Tuwima, a i na uroczystościach w przedszkolu usłyszymy „Rzepkę” lub „Lokomotywę”, wiele z tych wierszy znaleźć można w podręcznikach – i z pewnością nie zostaną one w ramach zapowiadanego „odchudzania” postawy usunięte.
Niektórzy mają pewnie pojedyncze wiersze lub małe zbiory utworów Tuwima – w tytule „Julian Tuwim dzieciom” dostajemy naprawdę imponujący ich zestaw! Są te lubiane, zabawne wierszowane żarty (mój ukochany „Trudny rachunek” oraz „W aeroplanie”, ale też „Dżońcio”, „Figielek”, „Ptasie plotki”…), literackie portrety nietuzinkowych postaci (m.in. „Zosia Samosia”, „Dyzio Marzyciel”, „Gabryś”, „Dwa Michały”), jest „Lokomotywa”, „Stół”, „Abecadło” i „Warzywa”. Nie wszyscy znają dłuższe utwory wierszowane autorstwa Tuwima – tu znajdziemy „Słonia Trąbalskiego”, historię wyprawy pana Maluśkiewicza w poszukiwaniu wieloryba i inspirowane tekstami Puszkina – „Bajkę o rybaku i rybce” oraz „Bajkę o popie i jego parobku Jełopie”.
Prócz uroczych wierszy mamy też zachwycające ilustracje! Stworzyła je Magdalena Kozieł-Nowak, a jej pomysłowość sprawia, że ta wizualna strona publikacji to ogrom olśnień i oczarowań. Zaskakujące konteksty pojawiają się w tych pracach, rysunek i kolaż, rozmaite style i techniki, hipnotyzująca wyklejka… Dodajmy, że książkę wydrukowano na dobrym papierze (i tę jakość widać). Po prostu piękna pozycja – idealnie wpisująca się w rocznicowe fetowanie autora, gdyż właśnie w tym roku, we wrześniu, minie 130 lat od urodzin poety.
Jeśli jesteście fanami pięknych ilustracji, to wiele radości dostarczy Wam propozycja autorstwa Agnieszki Wajdy. Powoli tworzy się sympatyczna seria, bo już druga pozycja jest opatrzona tytułem „Co jest w środku?” – poprzednio wydana książka poświęcona była pojazdom, tym razem zaglądamy do domu. „Cóż ciekawego tam można znaleźć?” – kto takie pytanie stawia, ten przekona się, że jego powątpiewanie było nieuzasadnione. Dom rozłożony na czynniki pierwsze to mnóstwo intrygujących miejsc, ciekawych przedmiotów, detali, ale też pomysłów, inspiracji. Dom, który odwiedzamy, to budynek wolnostojący. Ma piwnicę, a w niej magazyn, pralnię, siłownię oraz garaż. Na parterze prócz salonu i kuchni jest spiżarnia, jadalnia i wiatrołap.
Potem piętro i strych – każda kondygnacja to kilka pomieszczeń, a każde z nich zostało drobiazgowo przedstawione. Meble, oświetlenie, rzeczy znajdujące się na półkach, w szufladach – wszystko to widzimy na kolejnych stronach, wzbogacone o podpisy, zatem całe to bogactwo rzeczy przemawia do nas i obrazem, i słowem. To dom Ani i Kazika, mieszkają tu z rodzicami, mają kota i psa.
Dlatego przedmiotów jest niemało – akcesoria dla zwierząt, rzeczy związane z pasjami każdego z członków rodziny, utensylia kuchenne, przybory toaletowe, pamiątki, bibeloty, narzędzia, zapasy (taka spiżarka to marzenie!), meble, sprzęt RTV i AGD.
Piękne są te rozkładówki, autorka postawiła sobie za cel zmieszczenie na stronie mnóstwa informacji i wielu elementów, a jednak jest to przedstawienie przejrzyste i czytelne. Wizyta u Ani i Kazika może zaowocować nowymi pasjami – są tu instrumenty, przybory do rękodzieła, kwiaty, spiżarnia pełna przetworów, poczesne miejsce zajmują książki. Miłym akcentem jest obecność pupili – czarnego kota i czekoladowego pieska, widać też dbałość o ich zdrowie, samopoczucie. Prócz inspiracji zyskamy też wiedzę, bo pewnie nie każdy młody odbiorca wie, co to etażerka, tamborek lub ściski stolarskie, czy też jak właściwie ułożyć sztućce, a dzięki tej pozycji wiedza w taki sympatyczny, obrazowy sposób łatwo trafia do głowy.
Nowe tytuły Wydawnictwa Nasza Księgarnia stoją pod znakiem ilustracji – bo i ostatnia pozycja jest w nie bogata. Nie może być inaczej – wszak to naukomiks, zatem komiksowa historia, w której zawarta została niemała porcja wiedzy. Tym razem – bo to już kolejna publikacja w tej serii – tematem są wulkany. Wydawać by się zatem mogło, że to mroczne zagadnienie, bo pewnie przede wszystkim wybuchy i zniszczenie na myśl nam w kontekście wulkanów przychodzą. Nie do końca tak będzie, o czym mówi nam już tytuł – „Wulkany. Ogień i życie”. Wulkany nie tylko straszą i niszczą – ich erupcje powodują formowanie się wysp, żyzna ziemia wokół wulkanów pozwala na bogate plony, a i ciepło generowane przez nie może być wykorzystywane dzięki specjalnym technologiom. Na tych dobroczynnych efektach skupia się uwaga w tym tomie, a powodem jest sytuacja w jakiej znaleźli się bohaterowie – wszystko zamarzło i trwa walka o przedmioty, które mogą wygenerować nieco ciepła. W poszukiwania angażują się nawet najmłodsi. Jedna z bohaterek dzięki lekturze wpada na pomysł „wykorzystania” wulkanów… W taki pomysłowy i przystępny sposób przedstawione zostały rodzaje wulkanów, ich budowa, powstawanie, rozmieszczenie – mnóstwo intrygujących wiadomości, a jako że to taka „rysunkowa” opowieść, więc wszystko zostało dokładnie zilustrowane. Wartościowa pozycja w nietuzinkowej formie ujmująca wiedzę – takie lektury lubimy, o czym świadczy popularność pozycji z serii Naukomiks.
Co zatem robić w zimowe dni, gdy po śniegu zostały tylko wspomnienia? Czytać! Dzięki nowym tytułom Wydawnictwa Nasza Księgarnia będzie to czas miło i radośnie spędzony.