Po roku przerwy powrócił, co cieszy i uczestników, i organizatorów, a przede wszystkim publiczność, bo „Wigraszek” to wyjątkowa okazja, by zobaczyć młodych artystów, ich nietuzinkowe pomysły, podziwiać zaangażowanie, zachwycać się ich talentem. W tym roku jest to dwudziesta pierwsza edycja imprezy, a przekrój wiekowy tych, którzy zasiedli na widowni, dowodzi, że to ciekawa propozycja dla wszystkich.
Podczas trzech dni – od czwartku do soboty – w Suwałkach królować będzie teatr. A to za sprawą artystów z różnych zakątków Polski, którzy przyjechali, by zaprezentować się przed publicznością, ale też poddać ocenie jury, w którego skład wchodzą: Joanna Łupinowicz, instruktorka z Suwalskiego Ośrodka Kultury, Natalia Kaja Chmielewska, aktorka Teatru Starego w Krakowie oraz Paweł Urbanowicz, pochodzący z Suwałk aktor i choreograf.
Oficjalne otwarcie festiwalu miało oryginalną formę – na scenę byli kolejno zapraszani młodzi artyści, zatem każda grupa teatralna mogła zaprezentować się, pokazać swoją wyjątkowość, zachęcić do obejrzenia spektaklu w ich wykonaniu. Entuzjastyczne reakcje publiczności to dowód na to, że czekają na więcej, zatem jutro i w sobotę będą mogli obejrzeć dłuższe, konkursowe prezentacje.

© 2024 Wojciech Otłowski
Po barwnym korowodzie młodych artystów na scenę zaproszeni zostali otwierający imprezę – wiceprezydent Roman Rynkowski oraz wicedyrektorka SOK-u, Magdalena Tumialis. Ten krótki oficjalny akcent połączony był ze szczyptą wspomnień i życzeniami powodzenia w rywalizacji o miano najlepszego zespołu.

© 2024 Wojciech Otłowski
Wieczór zakończył spektakl towarzyszący Teatru Przebudzeni działającego przy Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, Koło w Ostródzie. Funkcjonujący od 2003 roku zespół ma na swoim koncie niejedno przedstawienie. Suwalska publiczność mogła zobaczyć „Istny cyrk”, intrygujące połączenie humoru i powagi, lekkości, zabawy i żartu z kwestiami fundamentalnymi dla każdego, takimi jak tożsamość, możliwość wyrażenia siebie, indywidualność.

© 2024 Wojciech Otłowski
Każdy z piętnastoosobowego grona aktorskiego miał sposobność zaistnieć na scenie, zauroczyć publiczność swoją historią, talentem, pomysłem na siebie. Oklaski i żywy odbiór były szczere, równie istotny okazał się też przekaz spektaklu, który poruszył nawet najmłodszą część widowni i z pewnością wszystkich skłonił do refleksji.
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski
















































































