Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli – tak można byłoby podsumować środowy domowy mecz Wigier. Na Zarzeczu biało-niebiescy (tym razem w czarno-białych strojach) podejmowali drużynę Sokoła Aleksandrów Łódzki, ale choć początek był bardzo obiecujący, to w końcówce podopiecznym Pawła Cimochowskiego przyszło walczyć o remis.
Ale od początku – pierwsza połowa to kilka niewykorzystanych szans Wigier. Na boisku sporo się działo, gospodarze stwarzali sytuacje bramkowe (strzał Makuszewskiego w poprzeczkę), ale tylko jedną z nich udało się zamienić na gola. Jego autorem był Kamil Zalewski.
Druga część meczu to zmiany w postawie gości – grali odważniej, bardziej ofensywnie i bardzo szybko doprowadzili do wyrównania.
Niestety, koleje trafienie też należało do zawodników Sokoła. Na szczęście biało-niebiescy walczyli do końca. Faul w polu karnym dał suwalczanom okazję do remisu, z której skorzystał Maciej Makuszewski.
Ten wynik dowieziono do końca, zatem choć były szanse na trzy punkty, kibicom przyszło cieszyć się z jednego. Po tej kolejce Wigry znajdują się na czwartej pozycji w tabeli III ligi. Na kolejne zdobycze punktowe będzie szansa podczas wyjazdowego meczu z Legią II Warszawa.
Wigry Suwałki – Sokół Aleksandrow Łódzki 2:2 (1:0)
Bramki: Kamil Zalewski (18′), Maciej Makuszewski (82′ – z karnego oraz Przemysław Woźniczak (50′), Maciej Radaszkiewicz (70′).
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski