W Suwałkach odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez mieszkańców i przedstawicieli Konfederacji, dotycząca planowanego utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców. Na jego funkcjonowanie zostanie przeznaczona kwota 17 milionów złotych, a prowadzeniem centrum zajmie się Caritas Diecezji Ełckiej. Projekt budzi sprzeciw części lokalnej społeczności.
Obawy mieszkańców
Podczas konferencji przedstawiciele Konfederacji oraz mieszkańcy wyrazili zaniepokojenie dotyczące skali przedsięwzięcia oraz jego potencjalnych skutków dla miasta. Wśród głównych argumentów podnoszonych przez przeciwników Centrum pojawiły się zarzuty o brak konsultacji społecznych i zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Jeden z uczestników spotkania wyraził opinię, że zapewnienia lokalnych władz o funkcji integracyjnej placówki są fikcją. – „To nie będzie tylko pomoc dla cudzoziemców, ale masowa relokacja, co może doprowadzić do wzrostu zagrożenia w regionie” – stwierdził Marcin Marczak.
Obawy dotyczące migracji i lokalnej infrastruktury
Podnoszono także kwestię liczby cudzoziemców, którzy mogą trafić do Suwałk. – „Wyobraźcie sobie grupę tysiąca osób wysiedlonych z Afryki i Bliskiego Wschodu. Oni nie przyjeżdżają tu dobrowolnie. Obiecuje im się środki finansowe, których mogą nie otrzymać, co może prowadzić do niepokojów społecznych” – twierdzili uczestnicy spotkania.
Niektórzy przywoływali także doniesienia medialne o incydentach związanych z migrantami w innych krajach Europy, sugerując, że podobne sytuacje mogą mieć miejsce również w Suwałkach. Wskazywano na przypadki napaści i aktów przemocy, również występujących na gruncie lokalnym.
Brak informacji o planach adaptacyjnych
Wielu mieszkańców wyraziło niezadowolenie z powodu braku szczegółowych informacji o działaniach podejmowanych w ramach Centrum Integracji Cudzoziemców. Pojawiły się pytania o możliwości zatrudnienia migrantów i ich wpływ na lokalny rynek pracy. – „Czy ci ludzie będą pracować? Przecież już teraz brakuje miejsc pracy dla suwalczan” – zaznaczył podczas spotkania Paweł Cichucki.
Uczestnicy konferencji zwracali także uwagę na wielkość planowanego Centrum. – „To mały budynek, kilka tysięcy osób się tam nie pomieści. Gdzie będą zakwaterowani ci ludzie?” – pytali mieszkańcy, obawiając się, że migranci zostaną rozlokowani na terenie całego miasta.
Zebrani podczas konferencji apelowali o jasne stanowisko lokalnych władz i radnych w tej sprawie oraz konsultacje społeczne. Podkreślali, że ich głos powinien zostać uwzględniony w procesie decyzyjnym. Pojawiły się także propozycje przeprowadzenia lokalnego referendum w sprawie powstania Centrum Integracji Cudzoziemców.
Temat pozostaje otwarty i zapewne będzie jeszcze przedmiotem dalszych debat i dyskusji w Suwałkach. Przypomnijmy, że podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radni podjęli stanowisko przeciwko powstaniu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców.
Fot. Niebywałe Suwałki