Reklama

Zwierzak w aucie

Data:

- Reklama -

Do podróży ze swoim czworonogiem zawsze należy się do tego odpowiednio przygotować. W zależności od rozmiarów, zwierzę potrzebuje odpowiedniego transportera – nie tylko dlatego, by mogło przeżyć ewentualny wypadek samochodowy, ale także aby nie zrobiło krzywdy ludziom podróżującym w pojeździe. Dlatego w ramach kampanii społecznej „Zapnij pasy. Włącz myślenie”, Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego apeluje do właścicieli zwierząt o przewożenie swoich podopiecznych w sposób, który zapewni zarówno im, jak i wszystkim pasażerom samochodu maksymalnie bezpieczne warunki podróży.

Przygotowując się do przewożenia zwierzęcia, należy wziąć pod uwagę wiele aspektów, dzięki którym podróż powinna być bezpieczna. Nie jest przy tym ważne, czy mamy do czynienia z 3-kilogramowym kotem, czy 50-kilogramowym psem.

Nie zrobię tego mojemu psu…

Często zdarza się, że pies czy kot przewożony jest bez żadnych zabezpieczeń, często na fotelu pasażera z przodu pojazdu, lub wędruje sobie swobodnie po całym samochodzie. Konsekwencje tego mogą być bardzo niebezpieczne zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi, chociażby w momencie, gdy kot lub inne małe zwierzątko niespodziewanie wejdzie pod pedał gazu czy hamulca.

Niestety, wiele osób rezygnuje z klatek, czy transporterów, gdyż kojarzy im się to z niewolą i złym traktowaniem zwierząt. Nic bardziej mylnego! Właśnie takie specjalne klatki do transportowania pozwalają skutecznie chronić zwierzęta i ludzi podróżujących w samochodzie. Zwierzę swobodnie siedzące z tyłu, bądź z przodu samochodu, może nawet podczas niewielkiej kolizji uszkodzić siebie i osoby przebywające w aucie.

Prawa fizyki są bezlitosne: w momencie zderzenia z prędkością 50 km/h przyspieszenia działające na pasażerów samochodu mogą osiągnąć wartości od 20 do 30 g. Oznacza to, że w chwili zderzenia kot lub pies o wadze 3,1 kg może „ważyć” aż 93 kg. „Pocisk”, którym się wówczas staje, może wyrządzić nieprzewidywalne szkody. Dlatego tak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie podróżujących zwierzaków.

Samochód odpowiednio przygotowany do transportowania zwierzęcia

Podróż samochodem to dla naszego pupila duże wyzwanie. Warkot silnika, wysoka temperatura i ciągle zmieniające się zapachy z pewnością stresują zwierzęta i powodują dyskomfort jazdy. Co zatem robić, aby zminimalizować im te negatywne wrażenia, a przy okazji zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich jadących samochodem:

  • Zwierzę powinno być przewożone tylko w specjalnym transporterze lub klatce, które są przeznaczone do przewożenia zwierząt, a które powinny być odpowiednio duże, aby zwierzę miało możliwość swobodnego ułożenia się, oraz umieszczone w takim miejscu pojazdu, by były stabilne, czyli w trakcie gwałtownego hamowania nie przemieszczały się po kabinie samochodu.

  • Najlepszym rozwiązaniem jest zamontowanie odpowiednio mocnej kraty, która oddzieli skutecznie strefę pasażerską od bagażowej. Zabezpieczy ona nie tylko przed przedostaniem się zwierzaka do „środka” ale również ochroni pasażerów przed bagażami podczas wypadku.

  • Jeżeli zwierzę jest duże to miejsce bagaży musi znaleźć się w bagażniku dachowym.

  • Jeżeli zwierzę jest średnie lub małe to bagażnik można podzielić drugą kratą na połowę – miejsce na bagaże i miejsce na zwierzę.

  • Jeżeli nie ma kraty możemy wstawić transporter lub klatkę do bagażnika, ale musimy pamiętać by przymocować je „na sztywno”

  • Mały transporter można umieścić na podłodze za przednim fotelem kierowcy lub pasażera, dociskając go przednim fotelem, by był unieruchomiony, lub z przodu na podłodze, w nogach pasażera, także dociskając fotelem.

  • W samochodach typu kombi, van lub hatchback, przewozi się zwierzę w bagażniku, który nie powinien być od góry zamknięty półką, aby zwierzę mogło oddychać i nie bało się małej, ciemnej przestrzeni.

  • Kilka godzin przed podróżą nie należy karmić zwierzaka, gdyż stres może u niego spowodować problemy z układem pokarmowym. Należy to brać pod uwagę, zwłaszcza, gdy cierpi on na chorobę lokomocyjną.

– Jako właściciele jesteśmy odpowiedzialni za nasze zwierzęta. Musimy zrobić wszystko, by podróż była dla nich jak najmniejszym stresem oraz by była jak najbezpieczniejsza dla nich i dla ludzi. Dlatego w trakcie jazdy samochodem pupil powinien być zamknięty w specjalnym transporterze dla zwierząt, który powinien być dobrze umocowany – podkreśla Bartosz Buksza, treser zwierząt.

Przerwy w podróży 

Jeśli pokonujemy wiele kilometrów, postoje są koniecznością. Co 2-3 godziny należy robić krótkie przerwy, podczas których zwierzak będzie mógł załatwić swoje fizjologiczne potrzeby, napić się wody czy przespacerować. Stając na poboczu pamiętajmy, że zwierzę należy wypuszczać na smyczy lub w szelkach od strony chodnika tak, by nie zagrażać jego bezpieczeństwu czy innych uczestników ruchu drogowego. We wnętrzu samochodu podczas podróży temperatura powinna być optymalna, a nasz pupil powinien mieć zapewniony stały dostęp do świeżego powietrza. Uwaga! Głowa psa wystająca zza szyby jadącego samochodu może być przyczyną poważnych chorób, np. infekcji oczu, uszu i nosa, z powodu zbyt dużej ilość zimnego powietrza.

Mamo, jeszcze królik!

Nawet najmniejszych zwierząt, jak królik, czy chomik, nie powinno się przewozić na kolanach bądź w kartonowym pudełku. W tym celu należy wykorzystać odpowiedni transporterek, który umożliwi zwierzęciu swobodę ruchu. By zwiększyć poziom bezpieczeństwa, taki mini-kontener należy przypiąć pasami bezpieczeństwa.

Przezorny zawsze dobrze zorganizowany

Świadomość, że zrobiło się wszystko, by podróż przebiegała jak najbezpieczniej dla wszystkich pasażerów samochodu, to wspaniała zapowiedź odpowiedzialnej i rozważnej jazdy. Dzięki temu zmniejszamy także ryzyko przykrych niespodzianek. Odpowiedni dobór transportera do wielkości zwierzęcia, prawidłowe jego umiejscowienie i przypięcie w pojeździe oraz zawsze zapięte pasy to spokój nie tylko kierowcy, ale również czworonożnych podróżnych. 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Zło czai się wszędzie. Recenzja książki „Bicz Pana” Roberta M. Rynkowskiego i konkurs

"Bicz Pana" to kolejna pasjonująca odsłona z serii kryminalno-sensacyjnych...

Stosunek Polaków do zabytków innych kultur na terenie Polski

Zdecydowana większość Polaków chce, aby dziedzictwo innych kultur traktować...

„Żywioły kobiety” – odkryj siłę kobiecego potencjału podczas warsztatów na Suwalszczyźnie

Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się nad pełnią swojego potencjału? Czy...

Moje miejsca – Suwalszczyzna. Przewodnik osobisty

Przypatrując się ofercie gospodarstw agroturystycznych można zauważyć, że dużą...