
Kandydaci do Rady Miejskiej z listy komitetu „Suwałki – Dobro Wspólne” chcą zmian, dlatego popierają Bożenę Kamińską. W swoim programie mają też wiele punktów wspólnych z propozycjami kandydatki na prezydenta Suwałk.
– To czas, by to, co złe, zamienić na dobre, a to, co dobre, na jeszcze lepsze – przekonywał podczas konwencji wyborczej Krzysztof Masłowski, szef komitetu. Spotkanie odbyło się w poniedziałkowe popołudnie, 27 października „Na Starówce”.
– Kandydaci na radnych nie działają pod szyldem żadnych ugrupowań – przekonywał w czasie prezentacji Masłowski, odnosząc się do stwierdzenia posła Zielińskiego, że są zawoalowanymi PO i PSL. – To ludzie, którzy chcą troszczyć się o losy miasta i wykazują obywatelskie zaangażowanie – zaznaczył kandydat.
Program, który proponuje „Dobro Wspólne” w zaskakująco wielu punktach pokrywa się z propozycjami Bożeny Kamińskiej. – Powstaliśmy po to, by nasze pomysły na Suwałki realizować w Radzie Miejskiej razem z nowym prezydentem – podkreślił Krzysztof Masłowski. – W Ratuszu nadszedł czas na kobietę – dodał.
Bożena Kamińska, która również zabrała głos podczas prezentacji, kolejny raz mówiła o najważniejszych pomysłach, prezentowanych w tej kampanii, podkreślając m.in. znaczenie rozwoju przedsiębiorczości w Suwałkach, a także potrzebę wprowadzenia zmian w Parku Naukowo-Technologicznym Polska-Wschód, w którym – jak zaznaczyła – potrzebny jest dobry menedżer. Kamińska zwróciła uwagę na potrzeby polityki prorodzinnej (etaty dla młodych ludzi, żłobki, etc.). Skrytykowała również wypowiedź prezydenta Suwałk na temat zatrudnienia w mieście. – Suwałki nie są zagłębiem taniej siły roboczej, nie zgadzam się z tym stwierdzeniem – zaznaczyła kandydatka.
W programie komitetu znalazły się takie pomysły jak: powołanie Suwalskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, ograniczenie emisji CO2, zamontowanie ogrzewaczy na przystankach autobusowych, utworzenie sieci wypożyczalni rowerów „Suwałki Bike”, objęcie miasta zasięgiem bezprzewodowego Internetu, inny sposób rozdysponowania środków z budżetu obywatelskiego, wprowadzenie „Suwalskiej Karty Seniora”, zlikwidowanie Straży Miejskiej, dokonanie racjonalizacji zatrudnienia osób, które osiągnęły wiek emerytalny w celu stworzenia miejsc pracy dla młodych ludzi. Więcej informacji na fanpage’u komitetu.
Lista kandydatów do Rady Miasta w Suwałkach:
W okręgu 1 startują: Danuta Złotnik, Oskar Okrągły, Maciej Prusinowski, Elżbieta Boniszewska-Janczuk, Lidia Żyniewicz, Paweł Kruszniewski, Iwona Hołdyńska.
W okręgu 2 o mandat ubiegają się: Maciej Jurewicz, Lech Dąbkowski, Joanna Łazarska, Tadeusz Grygieńć, Grzegorz Krzymiński, Ewa Marciniak, Grażyna Wolińska, Emilia Sosnowska, Tomasz Kierejsza.
W okręgu 3 swoich wyborców chcą reprezentować w Radzie: Marek Hołub, Marta Wiszniewska, Karol Kowalewski, Stanisław Podziewski, Barbara Grygieńć, Karol Tumialis, Ewa Jarząbczyk, Wojciech Dąbrowski, Maria Janiszewska.
W okręgu 4 startują: Krzysztof Masłowski, Ewa Przekop, Bożena Chotkiewicz, Adam Ćwikliński, Małgorzata Staszkiewicz, Maria Skawińska, Edyta Dyczewska, Marek Rowiński, Stanisław Rudziewicz.
A czy ktoś z was się zastanowił ilu wyborców jest w butelkę nabierane.
Okazuje się, że jawnie i śmiejąc się z wyborców (baranków czy jak kto woli z osłów) go można mieszkać gdzie indziej a być wybieranym, do rady miejskiej w Suwałkach, fenomen.
Pieprzy, się tyle, że będę reprezentował wyborców. Drodzy wyborcy zadajcie sobie trochę trudu
przekonacie się, że wybieracie , że są tacy kandydaci, którzy nawet w waszym rejonie nie mieszkają.
A może akcja wspólna suwalczanie obudźmy się i stwórzmy na portalach społecznościowych listę tych osób które za wszelką ceną chcą się dostać do naszych pieniędzy, a nie są naszymi współlokatorami.
A jeszcze ciekawsza by była lista, ile i dla kogo z rodziny odchodzący radni załatwili ciepłych etatów.
Oj ciekawie by to wyglądało. Warto też zobaczyć a jest to ogólnodostępne ile obecni radni zwiększyli swoją zasobność na kontach.
Liczę, że młodzież obudzi się, pokaże, że obecna demokracja to fikcja.
Czyli w Suwałkach, w cudowny sposób mają uzdrowić to co spieprzyła w kraju Platforma Obywatelska? Bardzo ambitne, ale to tylko bełkot.
Ten postulat o zwalnianiu miejsc młodym co chwila wraca. Czy ktoś z "Dobra Wspólnego" mógłby wyjaśnić, jak konkretnie ma przebiegać realizacja "racjonalizacji zatrudnienia osób, które osiągnęły wiek emerytalny w celu stworzenia miejsc pracy dla młodych ludzi."? Tak na przykładach, w których instytucjach są te etaty, jaka to skala, jak zamierzają do zmian kadrowych przekonywać dyrektorów/prezesów?
Trudno ocenić pomysł, dopóki nie zna się szczegółów.
dobre pytanie, Wojtku. Co oznacza 'racjonalizacja’ w tym kontekście i czy nie jest to proste acz mało eleganckie i nieuczciwe pozbycie się kadry 50+? ciekawe…