Reklama

Wczoraj RPP, dzisiaj EBC

Data:

- Reklama -
Fot. zcool.com.cn.
Fot. zcool.com.cn.

Na dzień przed decyzją EBC największy wpływ na notowania w trakcie środowej sesji miały oczekiwania, iż dziś bank centralny ogłosi rozszerzenie programu skupu aktywów. Miałyby skłonić go do tego ostatnie słabe dane z Eurolandu (np. listopadowe PMI dla przemysłu) czy utrzymująca się bardzo niska inflacja.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Nadzieje na to, że już dzisiaj Mario Draghi ogłosi zwiększenie skali pieniężnej stymulacji wywierały wyraźną negatywną presję na wspólną walutę, ale bardzo korzystnie wpływały na europejskie obligacje – rentowność włoskiej 10-latki spadła najniżej w historii, poniżej 2%.

Dobry nastrój panował też na giełdach, a dodatkowym impulsem do wzrostu cen akcji były lepsze od prognoz dane o aktywności w sektorze usług w USA. Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych drugi miesiąc z rzędu, zgodnie z oczekiwaniami. Prezes NBP Marek Belka powiedział, że ostatnie dane „nieznacznie” poprawiły perspektywy gospodarcze Polski. Jednakże, oficjalny komunikat został zmieniony w sposób, który naszym zdaniem sugeruje, że furtka do obniżki stóp została uchylona nieco bardziej niż miesiąc temu. W poprzednim komunikacie Rada sugerowała, że może obciąć stopy tylko jeśli nadchodzące dane potwierdzą wzrost ryzyka pogorszenia perspektyw wzrostu gospodarczego. Dane, które się pojawiły od tamtego czasu poprawiły, a nie pogorszyły perspektywy wzrostu, ale tym razem ostatnie zdanie komunikatu mówi, że kolejne dostosowanie polityki pieniężnej nie jest wykluczone, jeśli nadchodzące dane potwierdzą osłabienie aktywności gospodarczej w Polsce i kontynuację słabego wzrostu za granicą. Te dwa warunki prawdopodobnie zostaną spełnione w najbliższych miesiącach, jako że spodziewamy się spowolnienia tempa wzrostu PKB poniżej 3% na przełomie 2014/2015, a na odbicie gospodarcze w strefie euro też trzeba będzie zapewne trochę poczekać. Tymczasem inflacja w nadchodzących miesiącach pozostanie wyraźnie poniżej zera (naszym zdaniem nawet do połowy 2015 r.). Uważamy, że nieznaczne obniżenie stóp procentowych w Polsce jest możliwe w I kw. 2015, nawet w styczniu, jeśli dynamika produkcji przemysłowej będzie ujemna, zgodnie z naszą prognozą.

Kurs EURUSD poruszał się wczoraj w trendzie spadkowym w wyniku silnych oczekiwań, że już dziś EBC ogłosi podjęcie dalszych działań w polityce pieniężnej. W rezultacie, kurs spadł poniżej lokalnego minimum na ok. 1,236 i pod koniec europejskiej sesji (jak i dzisiaj na otwarciu) był blisko 1,23 (najniżej od sierpnia 2012). Mimo ostatnich niezbyt pozytywnych danych ze strefy euro, uważamy, że EBC będzie chciał poczekać na wynik grudniowej aukcji TLTRO zanim podejmie ewentualne decyzje o zwiększeniu skali miesięcznych skupów aktywów. Taka decyzja byłaby korzystna na euro, przynajmniej w krótkim terminie. Wiele zależy od tonu komunikatu i przebiegu konferencji prasowej. Jeśli Mario Draghi będzie wysyłał gołębie sygnały, wtedy odreagowanie ostatnich spadków EURUSD może się okazać jedynie bardzo krótkotrwałe. Kolejne poważne wsparcie dla EURUSD znajduje się na 1,226.

Kurs EURPLN testował wczoraj ponownie 4,16 dzięki nadziejom na dalsze poluzowanie polityki pieniężnej przez EBC i dzięki pozostawieniu stóp bez zmian przez RPP. Pod koniec krajowej sesji trend aprecjacyjny złotego przyspieszył m.in. dzięki danym z USA i w rezultacie kurs spadł do 4,15 (najniżej od końca lipca).

Złoty stracił natomiast do dolara wskutek spadku EURUSD – kurs USDPLN odbił z 3,35 do 3,37. Dziś rano EURPLN jest blisko 4,15. Wg nas EBC nie ogłosi dzisiaj rozszerzenia programu skupu aktywów, co może wywołać lekką realizację zysków z ostatniego umocnienia złotego. Jednocześnie, jeśli wydźwięk konferencji prasowej będzie gołębi, to ruch ten może być tylko chwilowy.

Na krajowym rynku stopy procentowej od początku dnia kontynuowany był impuls zainicjowany we wtorek. Wczoraj, jeszcze przed decyzją RPP, rentowności obligacji i IRS wzrosły o ok. 5 pb. Pod szczególną presją był środek i długi koniec krzywych – w dalszym ciągu negatywny wpływ wywierała na nie decyzja Ministerstwa Finansów o zaoferowaniu 5- i 10-letnich benchmarków na dzisiejszej aukcji zamiany. Podobnie jak w przypadku złotego, brak rozszerzenia programu skupu aktywów przez EBC już dziś, może wywrzeć dodatkową presję na polski dług. Jeśli jednak prezes banku centralnego będzie brzmiał gołębio, wtedy osłabienie obligacji i wzrost IRS może być tylko chwilowy. Poza tym, spodziewamy się, że dane z Polski jakie zostaną opublikowane w dalszej części miesiąca potwierdzą spowolnienie gospodarcze, o którym mowa w ostatnim akapicie wczorajszego komunikatu RPP i podtrzymają nadzieje rynku na dalsze obniżki stóp NBP.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....