To były dopiero spotkania ze smakiem – Slowfoodowy Festiwal Kulinarny na Suwalszczyźnie trwał kilka dni, w czasie których poszukiwacze dobrego smaku i naturalnych produktów odwiedzili kilka miejscowości, by przekonać się, że idea jedzenia bez pośpiechu jest w północno-wschodniej Polsce dobrze znana.
Pojęcie slow food na Suwalszczyźnie istniało właściwie od zawsze, nie ma przesady w stwierdzeniu, że może nawet wcześniej niż powstała ta popularna obecnie nazwa. Miała na to wpływ bliskość natury i zamiłowanie ludzi do życia zgodnie z rytmem przyrody. Wytwórcy naturalnej żywności w tych stronach wciąż mają się bardzo dobrze, nic dziwnego, że w 2012 roku na Suwalszczyźnie pojawili się najlepsi na świecie szefowie kuchni, poszukujący inspiracji do przygotowywania nowych dań. Zobacz więcej w artykule: COOK IT RAW – PRZEPIS NA GOTOWANIE, PASJĘ I IDEĘ MIEJSCA.
Slowfoodowy Festiwal Kulinarny w najnowszym wydaniu został zorganizowany przez Ośrodek „Alcha”. Alicja Chlasta zaprosiła wszystkich zainteresowanych na bazarek slowfoodowy w Krzywem, warsztaty zielarskie w Turtulu, wykład na temat bartnictwa i pszczół, zwiedzanie jednego z gospodarstw agroturystycznych i inne spotkania wolne od pośpiechu, skłaniające do celebrowania dobrej kuchni i interakcji międzyludzkich.
Fot. Niebywałe Suwałki – Marcin Tylenda