Uroki Puszczy Białowieskiej po stronie polskiej i białoruskiej można poznawać bez wizy. Kanał Augustowski to kolejna atrakcja turystyczna, która czeka na taką decyzją. A ta ma podobno zapaść już niebawem.
Polsko-białoruskie przejście graniczne Rudawka – Lesnaja będzie można przekraczać bez wizy, ale z paszportem. To zapewnienia, które padły podczas piątkowej (20.05) konferencji w Augustowie: „Kanał Augustowski – szlak turystyczny łączący Wschód z Zachodem. Rozwój i promocja transgranicznego produktu turystycznego”, towarzyszącej II Polsko-Białoruskiemu Forum Turystycznemu. W czasie konferencji odbyły się również spotkania grup roboczych z udziałem m.in. Dawida Laska, podsekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki oraz Michaila Portnoy, wiceministra sportu i turystyki Republiki Białorusi.
Dawid Lasek z Ministerstwa Sportu i Turystyki przyznał, że atmosfera współpracy polsko-białoruskiej jest bardzo dobra. Dodał też, że destynacja, jaką jest Kanał Augustowski, warto promować na szerszą skalę. – Potencjał trzeba przekształcić w produkt turystyczny – podkreślił. Dzięki przychylności białoruskiego rządu, który pomysł popiera, współpraca turystyczna po obu stronach granicy stanie się faktem już w drugiej połowie roku.
Bogdan Dyjuk, reprezentujący podczas spotkania Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego liczy na to, że turystyczny ruch bezwizowy na Kanale Augustowskim zostanie wprowadzony jeszcze przed rozpoczęciem sezonu turystycznego. – Wkrótce wrota śluzy otworzą się na oścież – zaznaczył.
W organizację konferencji i forum włączyły się instytucje: Polska Izba Turystyki (Oddział Podlaski), Ministerstwo Sportu i Turystyki, Polska Organizacja Turystyczna, Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego oraz Grodzieński Obwodowy Komitet Wykonawczy – Wydział Sportu i Turystyki.
Odległość na trasie Kanału Augustowskiego z Augustowa do granicy z Białorusią wynosi 47 km. Wodniacy pokonują po drodze śluzy: Przewięź, Swoboda, Gorczyca, Paniewo, Perkuć, Mikaszówka, Sosnówek, Tartak , Kudrynki, aż do granicznej Kurzyniec.
Fot. Niebywałe Suwałki – Klaudia Jakubanis