Proces inkorporacji pięciu podlaskich spółek PKS wszedł w kolejny etap. Związkowcy i pracownicy PKS z Suwałk od początku nie zgadzali się z pomysłem włączenia spółki pod szyld białostockich przewozów. Walczą o odrębność suwalskiego PKS-u i już teraz zapowiadają strajk generalny.
Autor: Iwona Danilewicz
We wtorek, 8 listopada na dworcu PKS w Suwałkach odbyła się kolejna konferencja prasowa dotycząca poparcia działań suwalskich związkowców przez lokalną społeczność. Adwokat Władysław Harkiewicz, który rozpoczął zbiórkę podpisów na rzecz utrzymania odrębności PKS Suwałki (więcej: Zbierają podpisy przeciwko łączeniu PKS-ów), podkreślił podczas spotkania z dziennikarzami, że wsparcie pracowników spółki odbywa się ponad podziałami politycznymi. Mec. Harkiewicz dodał, że jeśli dojdzie do próby inkorporacji spółek, podjęte zostaną inne akcje protestacyjne. Na ręce marszałka mają zostać wkrótce złożone listy z ponad 4 tysiącami podpisów osób, które uważają, że inkorporacja spółek to fatalny pomysł.
Poparcie dla pracowników PKS Suwałki zadeklarowali: radni Grzegorz Gorlo, Bogdan Bezdziecki, Andrzej Chuchnowski, Zdzisław Koncewicz – występujący również jako przewodniczący oddziału Solidarności w Suwałkach, Grzegorz Andruszkiewicz z suwalskiego SLD, Grzegorz Pietrołaj – przewodniczący Rady Powiatowej OPZZ oraz Waldemar Brzeziński, szef oddziału ZNP w Suwałkach i członek rady powiatowej OPZZ w Suwałkach. Obecni podczas spotkania byli również: Bogusław Brynda, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Kierowców RP przy PKS w Suwałkach, Janusz Złocki – zastępca przewodniczącego Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników PKS w Suwałkach oraz Zdzisław Matelski z Wolnego Związku Zawodowego Kierowców RP przy PKS w Suwałkach.
Związkowcy podczas konferencji prasowej przypomnieli o próbach inkorporacji PKS-ów w innych częściach Polski. Pisaliśmy o tym w artykule: Łączenie PKS-ów nic nie da – alarmuje ekspert.
Przedstawiciele pracowników PKS w Suwałkach już teraz ostrzegają, że nie rzucają słów na wiatr. – Jesteśmy zdeterminowani. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to 1 stycznia 2017 r. PKS Suwałki nie wyjedzie. Będzie strajk generalny – zapowiada Zdzisław Matelski.
Zdaniem związkowców, o czym wielokrotnie mówili w różnych okolicznościach, inkorporacja ma służyć wyłącznie ratowaniu znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej PKS Białystok i PKS Łomża. Gdyby nie zastrzyki finansowe dla tych spółek, mogłyby one nie dotrwać do samej inkorporacji. Więcej: Sejmik przyznał 1 mln zł PKS-owi w Łomży.
Związkowcy podkreślają także, że od marszałka województwa podlaskiego nigdy nie otrzymali konkretnych informacji na temat szczegółów działalności nowej spółki, złożonej z pięciu PKS-ów i nowego zarządu. Na temat braku informacji wypowiadali się podczas ostatnich sesji Sejmiku również radni, m.in. z PiS: Połączenie czy sprzedaż? Na sesji Sejmiku wiele pytań o inkorporację PKS-ów. Mimo wątpliwości, przyjmowane były przez nich uchwały na korzyść procesu inkorporacji. Radny Rady Miejskiej, Grzegorz Gorlo sądzi, że w przypadku PiS na szczeblu regionalnym problem braku jednomyślności to kwestia „krótkiej dyscypliny i przywrócenia rozumu dla wszystkich”. – Chore organy trzeba odciąć – spółki, które dzisiaj mają wielkie straty, powinny zbankrutować, a te, które trzymają się na powierzchni – powinny się rozwijać. Skutkiem połączenia będzie to, że cały PKS za 2-3 lata stanie się bankrutem, rozsprzeda cały majątek, ewentualnie zostanie przygotowany do przejęcia przez osoby prywatne – dodaje radny Gorlo.
Wsparcie pracowników PKS Suwałki zapowiedział podczas konferencji również Zdzisław Koncewicz. – Suwalska „Solidarność” podjęła decyzję o poparciu akcji protestacyjnej w PKS. Jeśli do niej dojdzie, wszystkie zakłady będą gotowe. Mamy ponad 700 pracowników – ta spora grupa uda się pod PKS i pod Urząd Marszałkowski – zaznacza Koncewicz.
Z oficjalnych informacji pochodzących od Zarządu Województwa Podlaskiego wynika, że 20 października plan połączenia spółek został zaopiniowany pozytywnie przez biegłego rewidenta, wyznaczonego przez Sąd Rejonowy w Białymstoku. 28 października do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego wpłynęły od Zarządów Spółek pierwsze zawiadomienia o planowanym połączeniu spółek, kolejne powinny wpłynąć w ciągu 14 dni. Ostatnim etapem fazy właścicielskiej procedury połączeniowej będzie podjęcie przez zgromadzenia wspólników, walne zgromadzenia akcjonariuszy łączących się spółek uchwał połączeniowych, w terminie 30 dni od daty pierwszego zawiadomienia. Po podjęciu uchwał o połączeniu, zarząd każdej ze spółek zgłasza do sądu rejestrowego uchwałę o połączeniu (ze wskazaniem czy łącząca się spółka jest spółką przejmującą, czy przejmowaną) oraz wpis połączenia w KRS przez sąd rejestrowy. Tego dnia nastąpi połączenie spółek (źródło: Wrota Podlasia).
Fot. Niebywałe Suwałki – Marcin Tylenda