Problemy związane z dokumentacją w sprawie realizacji pasa startowego w Suwałkach zostały już praktycznie rozwiązane. Prawdopodobnie jeszcze w kwietniu Aeroklub Polski, który będzie lotniskiem zarządzać, złoży wniosek o wydanie pozwolenia na budowę.
Okazało się, że suwalski samorząd musiał wystąpić z wnioskiem do wojewody o umorzenie postępowania o wydanie pozwolenia na budowę pasa startowego, ponieważ takie dokumenty powinni składać przyszli zarządcy obiektu, a nie inwestorzy. W tym przypadku zarządcą będzie właśnie Aeroklub Polski. Przypomnijmy, że pas startowy w Suwałkach zostanie sfinansowany ze środków z budżetu miasta. Mówi się także o zaawansowanych rozmowach prowadzonych między samorządem a prywatną firmą, która zrealizuje inwestycję w partnerstwie z miastem.
Biurokratyczne problemy prawie udało się rozwiązać. – Jesteśmy już na ostatnim etapie przepisywania posiadanych dokumentów na Aeroklub Polski. Chodzi o dokumentację techniczną, decyzję środowiskową, pozwolenie wodno–prawne – tłumaczy Kamil Sznel, kierownik Biura Prezydenta Miasta, dodając, że do początku kwietnia powinna się też zakończyć procedura związana z wydaniem decyzji o lokalizacji celu publicznego, która jest prowadzona przez wójta gminy Suwałki dla suwalskiego lotniska.
Z zapowiedzi wnika, że w drugiej połowie kwietnia wniosek o wydanie pozwolenia na budowę (ZRID) lotniska w Suwałkach powinien trafić już na biurko wojewody. Od tego momentu Urząd Wojewódzki będzie miał 65 dni na rozpatrzenie ZRID-u. Po wydaniu pozwolenia będzie można ogłaszać przetargi i rozpocząć budowę pasa startowego przeznaczonego dla mniejszych samolotów. Inwestycja powinna zakończyć się w połowie 2018 roku.