Reklama

W meczach złoto Ślepsk – AV Warta 1:1, ciąg dalszy w Zawierciu

Data:

- Reklama -

Po dwóch meczach w Suwałkach w rywalizacji o mistrzostwo I ligi, która toczy się do trzech zwycięstw, jest remis 1:1 i w najbliższy weekend (8 i 9 kwietnia o godz. 18:00) oba zespoły ponownie dwukrotnie spotkają się w Zawierciu. Nie można wykluczyć, że mistrza wyłoni dopiero piąty mecz, który odbyłby się w Suwałkach 13 kwietnia.

Źródło: Wojciech Winnik, Ślepsk Suwałki

Sobotnie spotkanie Ślepsk wygrał zdecydowanie 3:0 (25:19, 25:22, 25:16). W niedzielnym rewanżu Warta pokazała, ile naprawdę jest warta, a wygrywając 3:2 udowodniła, że warta jest tego finału.

Pierwszy set meczu rewanżowego od początku toczył się pod dyktando zawiercian. Suwalczanom tylko raz udało się dogonić rywali, a uczynił to Wojciech Winnik, wyciągając ze stanu 1:3 na 3:3. Zepsuta zagrywka, szczelny blok i punkt Łukasza Kaczorowskiego ponownie dały rywalom trzypunktowe prowadzenie (6:3) i kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Ślepsk gonił wynik, zmniejszał stratę do jednego punktu (8:9, 9:10, 10:11). Przy stanie 11:12 rywale zdobyli dwa punkty (11:14) i o czas poprosił trener Skoryy. Przerwa nie miał jednak wpływu na to, co dalej działo się na boisku. Na punkt gospodarzy punktem odpowiadali goście. Wymiana siatkarskich ciosów trwała do końca tej partii. Ślepsk obronił pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej, po ataku Dzierżanowskiego po skosie, nie miał już nic do powiedzenia. Set 25:23 dla Warty i prowadzenie w meczu 1:0.

W secie drugim walka punkt za punkt trwała tylko do stanu 6:6, przy którym po raz pierwszy gospodarze, po ataku Rawiaka w boisko i Kaczorowskiego w siatkę, uzyskali dwupunktową przewagę (8:6) i utrzymali ją do 11:9. Przy tym wyniku dla gospodarzy dwa punkty zdobył Szaniawski, trzeci dołożył Lesiuk i Ślepsk prowadził już 14:9. I wówczas po raz pierwszy doszło do zamieszania spowodowanego przez sędziów. Goście po zagrywce Rawiaka w siatkę zdobyli 10 punkt, ale sędziowie dopatrzyli się błędu w ustawieniu Warty, z czym nie zgadzali się trener i zawodnicy z Zawiercia. Protesty i zamieszanie trwało kilka minut, a skończyło się tym, że przywrócono wynik 14:9, ponownie na zagrywkę wrócił Rawiak, a goście, zanim opanowali emocje, stracili jeszcze dwa punkty (zablokowane ataki Gutkowskiego i Długosza) i Ślepsk prowadził już 16:9. Po raz kolejny trener Kwapisiewicz nie wytrzymał nerwowo przy stanie 17:10 dla gospodarzy i zobaczył czerwoną kartkę, co oznaczało także punkt na 18:10 dla Ślepska. Tej przewagi gospodarze już nie roztrwonili i po akcji Winnika wygrali seta 25:18 wyrównując stan meczu na 1:1.

Set trzeci wyrównany tylko do stanu 10:10. Gospodarze zaczęli mieć problemy z przyjęciem zagrywki, a co się z tym wiąże – z przebiciem się przez szczelnym blok Warty. Na punkty zdobywane przez gości seriami, gospodarze odpowiadali pojedynczymi skutecznymi atakami. Nic zatem dziwnego, że przewaga podopiecznych trenera Kwapisiewicza rosła, a skończyło się na dziewięciu punktach. Set 25:16 dla Warty i 2:1 w meczu.

W secie czwartym wyrównana walka i oscylujący wokół remisu wynik utrzymywały się do stanu 13:13, przy którym dwa punkty dla Ślepska zdobył Szaniawski, a jeden dołożył blok na Długoszu i gospodarze objęli prowadzenie 16:13. Wówczas o czas poprosił trener Kwapisiewicz i po powrocie na parkiet jego zespół odrobił dwa z trzech punktów dzielących od Ślepska. Takie siatkarskie szachy: Ślepsk zdobywał dwa punkty przewagi, goście zmniejszali do jednego, trwały tylko kilka minut. Przełom nastąpił przy wyniku 18:17 dla Ślepska. Atak Winnika po przekątnej, as serwisowy Lipińskiego, zablokowany i autowy atak Kaczorowskiego i kiedy Ślepsk odskoczył rywalom na 22:17, stało się jasne, że zwycięzcę meczu wyłoni piąty set. Wynik czwartego seta na 25:18 dla Ślepska asem serwisowym ustalił Lesiuk.

Wprawdzie pierwszy punkt w tie-breaku zdobył Dzierżanowski, ale Ślepsk szybko odrobił stratę i objął dwupunktowe prowadzenie. Przy wyniku 5:3 błąd popełnili sędziowie. Po zagrywce Rawiaka piłka wyszła wprawdzie w aut, ale wyraźnie otarła się o pierś zawodnika gości, co widzieli wszyscy, a po meczu przyznawali także rywale, z wyjątkiem sędziów. Ci bowiem przyznali punkt Warcie. Zanim siatkarze Ślepska opanowali nerwy, goście zdobyli jeszcze trzy punkty i z 5:3 dla Ślepska zrobiło się 5:7. Gospodarzom udało się jeszcze odrobić straty i doprowadzić do remisu 10:10, ale był to już przysłowiowy łabędzi śpiew Ślepska. W serca kibiców Ślepska nadzieję wlał Winnik, atakując do szóstej strefy. Było to jednak wszystko, na co w tym dniu stać było gospodarzy. Po ataku Swodczyka goście mieli pierwsza piłkę setową i meczową. Wynik seta na 15:11 i meczu na 3:2 dla Warty autowym zdaniem sędziów, bo z boku wyglądało, że piłka trafiła w linię, atakiem ustalił Winnik.

W rywalizacji o miejsca 1-2 jest zatem remis 1:1 i pewne jest tylko to, że dwa kolejne mecze rozegrane zostaną w sobotę i niedzielę w Zawierciu. Początek obu spotkań o godz. 18:00.

Ślepsk Suwałki – Aluron Virtu Warta Zawiercie 2:3 (23:25, 25:18, 16:25, 25:18, 11:15)

Ślepsk: Lipiński, Lesiuk, Rudzewicz, Rawiak, Winnik, Szaniawski – Andrzejewski (libero) oraz Skrzypkowski, Hunek, Tomczak Linda
AV Warta: Macionczyk, Kaczorowski, Żuk, Gutkowski, Swodczyk, Dzierżanowski – Ogórek i Filipowicz (libero) oraz Długosz, Popik, Wójtowicz, Sobolewski

MVP: Kamil Gutkowski (AV Warta)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Dwie dekady w jednym klubie! Łukasz Rudzewicz kończy grę w Ślepsku. Biało-niebiescy wygrali z Barkomem 3:0!!!

Suwalscy kibice siatkówki mają powody do radości – poniedziałkowa...

Ślepsk wciąż na fali – wygrana z Nysą 3:2!!!

Niektórzy jeszcze czują poświąteczne rozleniwienie, jednak nie suwalscy siatkarze....

Punkt zdobyty w rywalizacji z liderem! Ślepsk Malow Suwałki – Jastrzębski Węgiel 2:3

Niedzielne spotkanie w Suwałki Arena cieszyło się wielkim zainteresowaniem...

Dobra postawa, ale punktów brak. Ślepsk Malow Suwałki – Projekt Warszawa 1:3

We czwartek (7 marca) siatkarze Ślepska Malow w Suwałki...