Na dzisiejszej konferencji prasowej w swoim biurze posłanka Bożena Kamińska wróciła do tematu wystąpień podczas miejskich obchodów Święta Niepodległości. Kamińska chciała zabrać głos na Placu Piłsudskiego w dniu 11 listopada. Usłyszała, że scenariusz uroczystości nie przewiduje jej wystąpienia.
Bożena Kamińska uważa, że to „niepokojąca sytuacja” i brak szacunku zarówno do niej, jak i blisko 10 tysięcy osób, które oddały na nią głos w wyborach. Posłanka podkreśliła, że od 2 lat nie jest zapraszana na uroczystości służb mundurowych.
– Nie jestem akceptowana jako posłanka opozycji – powiedziała dziś w trakcie spotkania z dziennikarzami. Kamińska zamierza skierować zapytania do organizatorów w sprawie wystąpień i faktu, że nie została dopuszczona do głosu. – Mam nadzieję, że był to pierwszy i ostatni taki incydent – dodała posłanka.
Scenariusz uroczystości przewidywał cztery wystąpienia, m.in. doradcy wojewody podlaskiego, Romana Czepe i wicemarszałek województwa, Anny Naszkiewicz. Choć zaproszenia na uroczystość skierowali do gości przewodniczący Rady Miejskiej i prezydent Suwałk, przebieg Święta Niepodległości odbywał się według scenariusza przygotowanego przez wojsko.
Jak się dowiedzieliśmy, prezydent Suwałk otrzymał z wyprzedzeniem z biura wojewody i marszałka prośby o możliwość wystąpienia podczas uroczystości Romana Czepe i Anny Naszkiewicz – prośby te przekazał wojskowym.
Poniżej publikujemy treść wystąpienia posłanki Bożeny Kamińskiej.
Opublikowany przez Bozenę Kaminską Poniedziałek, 13 listopada 2017