Dziesięć lat minęło od ostatniej suwalskiej indywidualnej wystawy Joli Grabowskiej, a jako że artystka przez ten czas nie próżnowała, w Centrum Sztuki Współczesnej im. Andrzeja Strumiłły zaprezentowany został wybór prac, by choć zasygnalizować ulubione tematy, techniki, twórcze wizje i sposób obrazowania.
Foto: Wojciech Otłowski – www.wojciech-otlowski.pl
Wernisaż wystawy odbył się w piątek, 8 czerwca – i był to chyba dogodny termin, bo sale galerii wypełniły się zainteresowanych tym wydarzeniem wielbicielami sztuki. Niewątpliwie duży wpływ na frekwencje miały i same prace, i osoba artystki, która obrazowo i zajmująco opowiadała o swoich wspomnieniach z tym miejscem związanych, o dokonaniach, planach i obecnych projektach, nad którymi pracuje.
Odwiedzający wystawę najpierw stykają się z akwarelami Joli Grabowskiej. Te wybrane do prezentacji w CSW to prace z nurtu organicznego – jak wyjaśniła artystka – inspirowane naturą, mające swe źródło w krajobrazie, przyrodzie Suwalszczyzny. Barwne, przenikające się plamy, ale i drobne, dopracowane elementy – akwarele łączą wspomnienia z autorską wizją rzeczywistości. Kryją też, jak zdradziła Jola Grabowska, pewne przesłanie: mają stanowić swego rodzaju apel do oglądających, by zwrócili uwagę na przyrodę, by szanowali ją i chronili.
W drugiej z sal przeznaczonych na prezentację prac malarki zobaczyć można obrazy na płótnie – oleje i akryle. Pochodzą one z różnych okresów twórczości, rozmaite także były inspiracje do ich powstania. Czasem są malarskim komentarzem do codziennych zdarzeń, niekiedy bodźcem do ich powstania była poezja, muzyka. Artystkę poruszają problemy naszego świata, a jej obrazy są tego dowodem. Oglądane przez widzów mają wywołać estetyczne doznania, ale też owocować pewnymi przemyśleniami, postawami.
Piątkowe spotkanie to pięćdziesiąta wystawa w CSW, której towarzyszy katalog (pięknie wydana publikacja przybliża filozofię i prace artystki). Rozpoczynający wernisaż dyrektor Muzeum Okręgowego w Suwałkach, Jerzy Brzozowski, wyraził nadzieję, że ekspozycja do której katalog będzie nosił numer 60 prezentowana będzie już w nowych pomieszczeniach galerii, w zabytkowym budynku po starej łaźni, którego remont dobiega powoli końca.
Iza Muszczynko w formie ! 🙂