IV Soulwałki Gospel Workshop przeszedł do historii, ale bogactwo wrażeń, doświadczeń, przeżyć pozostanie z uczestnikami festiwalu na długo. A dzięki finałowemu koncertowi także widzowie zachowają na długo emocje związane z tym muzycznym wydarzeniem.
Było ich mnóstwo! Ba, wręcz można stwierdzić, że bez mała wszystkie zmysły angażowały festiwalowe prezentacje. Był śpiew – solowy i chóralny, muzyka, taniec, wizualną stronę reprezentowały także obrazujące anioły prace Haliny Mackiewicz oraz stworzone pod okiem artystki, na prowadzonych przez nią zajęciach, imponujące rozmiarami postacie aniołów. Witały one przybywających tuż przy wejściu do Suwalskiego Ośrodka Kultury, zatem wstąpienie w jego progi było jak wkroczenie w inną rzeczywistość.
Tu panowała pełna energii muzyka, zachwycająca bogactwem brzmień, siłą przekazu. Zaangażowanie i emocje artystów udzieliły się widowni. Żywiołowe reakcje widzów dowiodły, że gospel trafia do serc suwalczan.
Wieczór rozpoczął szczególny akcent taneczny. Stało się już tradycją, że finałowy koncert jest okazją do pokazania polskiego tańca. Tym razem był to polonez. Utwór skomponował Szymon Markiewicz, dyrygujący tego dnia Suwalską Orkiestrą Kameralną. Na scenie pojawili się członkowie Zespołu Pieśni i Tańca Suwalszczyzna. Sześć par miło szczupłego miejsca pokazało maestrię i grację oraz piękno naszego narodowego tańca. A występ ten stanowił upamiętnienie wyjątkowej rocznicy – stulecia odzyskania niepodległości przez Suwałki.
Potem zabrzmiały dźwięki gospel, które do końca koncertu zachwycały i poruszały słuchaczy, wzięły we władanie ich serca.
Jak pierwsza zabrzmiała Kantata opus 147 Jana Sebastiana Bacha, która w interpretacji festiwalowych gości wpisała się doskonale w nurt gospel. Kolejne utwory wykonywane przez gości – Johna Tillery&Living Sacrifice, Roberta E. Persona, wokalistów z Suwałk, Augustowa, Ełku, Gdańska, Warszawy i Rygi oraz chóry z całej Polski (Soul Connection Gospel Group z Warszawy, Singing Gospel z Gdańska, GospElk z Ełku oraz kilka osób z Ryga Gospel Choir z Estonii) i rzecz jasna Suwałki Gospel Choir pozwoliły odbiorcom w pełni poczuć moc przekazu i wielkie zaangażowanie artystów. Radość śpiewania przeniknęła wszystkich.
Równie zachwycające było wielbienie Pana poprzez taniec – dzięki występom The Collectif Project suwalczanie mieli możliwość poznania tańca rozumianego jako misja, tańca uwielbienia. Członkowie grupy prowadzili warsztaty z młodzieżą z grup tanecznych działających przy SOK-u – „Dotyk”, „Flex”, „Radość”. Choć czasu nie było zbyt wiele, to efekty tych zajęć zaprezentowane podczas niedzielnego występu oczarowały publiczność.
Koncert finałowy nie mógł zakończyć się bez bisów. Widzowie chcieli nasycić się tą muzyką, tym klimatem. Na pewno wrócili do domów z przesłaniem nadziei, miłości, radości – czego życzył sobie John Tillery, gwiazda festiwalu – wokalista, dyrygent, producent muzyczny, pastor, nietuzinkowy człowiek, który umożliwił suwalskiej widowni przeżycie wyjątkowych chwil z muzyką chrześcijańską nurtu gospel.
Przypomnijmy, iż w piątek w ramach IV Soulwałki Gospel Workshop odbył się koncert uwielbienia.