Trzeci sezon w PlusLidze to zdecydowanie najtrudniejszy sprawdzian dla zespołu z Suwałk. Do tej pory podopieczni odnotowali na swoim koncie dwa zwycięstwa. Nadzieje przed niedzielnym meczem podsycały wspomnienia poprzednich spotkań z drużyną gości. Czterokrotnie triumfowali podopieczni Andrzeja Kowala, który – przypomnijmy – parę lat przed objęciem funkcji trenera Ślepska był szkoleniowcem Resovii.
Niestety, tym razem wygrana nie była nam pisana. A zaczęło się obiecująco. W pierwszej odsłonie przez dość długi czas zawodnicy Ślepska byli na prowadzeniu. Dopiero wynik 13:14 stał się niejako punktem zwrotnym – od tej pory to gospodarze musieli gonić wynik, a nie było to łatwe zdanie. Od początku spotkania w podstawowej szóstce grał Paweł Halaba, który do tej pory raczej wspierał drużynę. I rzeczywiście jego obecność dało się zauważyć. Jednak w końcówce skuteczniejsi byli goście. Set zakończył się wynikiem 21:25.
Druga odsłona to dominacja gości – po w miarę wyrównanym początku w tak spektakularny sposób zaczęli powiększać swoją zdobycz punktową, że zawodnikom z Suwałk udało się zdobyć tylko 18 punktów.
Nie mniej frustrujący był początek trzeciego seta. Goście odskoczyli na kilka punktów, zdarzyły się i kontrowersyjne decyzje sędziego. W pewnym momencie jak gdyby podcięto skrzydła podopiecznym Andrzeja Kowala. Na boisku pojawił się w tej odsłonie Przemysław Smoliński, którego postawa, gra mogła się podobać. W ostatecznym rozrachunku to goście znów zatriumfowali i do swojego dorobku dopisali trzy punkty.
„Liczyliśmy, że dziś będzie przełamanie” – powiedział po meczu Paweł Halaba. „Zadecydowały końcówki” – dodał:
„Z takim przeciwnikiem małe błędy sporo kosztują” – ocenił Przemysław Smoliński, zawodnik, którego grę w niedzielnym spotkaniu trzeba docenić:
„To było dla nas ważne spotkanie i cenne trzy punkty” – skomentował Paweł Zatorski, libero Asseco Resovii:
Niedzielne spotkanie to ostatni domowy mecz Ślepska w tym roku. Podopiecznych Andrzeja Kowala czekają przed świętami jeszcze dwa wyjazdowe spotkania – jedno w PlusLidze i jedno w Pucharze Polski. W Hali Suwałki Arena kibice będą mogli dopingować biało-niebieskich na początku nowego roku, 5 stycznia.
Ślepsk Malow Suwałki – Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (-21,-18,-22)
MVP: Klemen Čebulj
Foto w postaci slajdów: Wojciech Otłowski