Daria Zawiałow zjednuje fanów i twórczością, i osobowością. Ceniona artystka potrafi błyskawicznie nawiązać kontakt z publicznością, a wykonywane przez nią utwory podobają się zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej.

Jej piątkowy (06 maja) koncert w Suwalskim Ośrodku Kultury, zorganizowany przez PUZ Suwałki w ramach święta studentów, odbył się przy pełnej sali. I choć zazwyczaj w tym miejscu publiczność siedzi w fotelach, to tym razem słuchacze nie powstrzymali się i żywiołowy odbiór kazał wstać z miejsc.

Koncert Darii Zawiałow miał miejsce w szczególnym momencie – tuż po przyznaniu Fryderyków. Nominowana w kilku kategoriach wokalistka zdobyła tytuł Artystki Roku, a także nagrodę w kategorii Kompozytor/Kompozytorka/Team Kompozytorski Roku – wraz z Michałem Kuszem, gitarzystą w jej zespole.

Nominowana w siedmiu kategoriach artystka została także wyróżniona statuetką za Utwór Roku („I Ciebie też, bardzo” z Dawidem Podsiadło i Vito Bambino) – ani tej piosenki, ani też nietuzinkowej wersji „Jeszcze w zielone gramy” suwalska publiczność nie usłyszała, ale koncert – choć niedługi – dostarczył wielu muzycznych wrażeń. Zabrzmiały inne utwory: „Hej, hej”, „Gdybym miała serce”, „Metropolis”, „Kanonashi”, „Malinowy Chruśniak”, „Żółta taksówka” (nie mylić z „Big Yellow Taxi” – Joni Mitchell) czy „Serce” – wszystkie żywo przyjęte przez suwalską publiczność.

Piątkowy koncert był pierwszym występem Darii Zawiałow w grodzie nad Czarną Hańczą, ale jeszcze w tym roku zaplanowano trasę koncertową, zatem być może będzie okazja, by szersze grono bawiło się tak dobrze przy jej utworach jak studenci Państwowej Uczelni Zawodowej.

Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj