Urokliwe, wzruszające teksty, utwory, które po paru taktach rozpoznajemy bezbłędnie, słowa znane na pamięć i uwielbiane – takie są piosenki Magdy Umer. Artystka wyśpiewała podczas koncertu „Wciąż się na coś czeka” zamykającego 3. Festiwal Filmowy „Wajda na nowo” całą gamę uczuć, a choć dominował nastrój nostalgiczny, melancholijny, to przecież i w tych klimatach nie zabrakło radosnych uniesień.

© 2023 Wojciech Otłowski
Utwór, który rozpoczął to magiczne spotkanie to „I wciąż się na coś czeka” (czyli piosenka, która dała tytuł koncertowi) z filmu „Jutro premiera”, jak wyjaśniła Magda Umer – śpiewany wówczas przez jej chrzestną matkę, Kalinę Jędrusik.

© 2023 Wojciech Otłowski
Ale Magda Umer nie tylko śpiewała – koncert był okazją do wspomnień, anegdot, opowieści, do przypomnienia wielkich postaci tworzących teksty, muzykę. Były też i „autobiograficzne” zwierzenia artystki:

© 2023 Wojciech Otłowski
Intrygujące opowieści towarzyszyły każdej z wykonywanych piosenek. Zabrzmiały zatem po „Szkoda róż”: „Luna srebrnooka”, walc z filmu „Noce i dnie” – „Od nocy do nocy” i „Miłość w Portofino”, a wspomnieniami o tym ostatnim utworze, który zachwycił niegdyś cała Polskę, artystka podzieliła się ze słuchaczami:

© 2023 Wojciech Otłowski
Kolejne piosenki, które zachwyciły publiczność to „Ach panie, panowie”, „Deszcz”, pięć połączonych utworów: „Ciągle dal”, „Atramentowa rumba”, „Osobno”, „Tylko miłość”, „Słynny niebieski prochowiec”, a potem – w nawiązaniu do wiedzy z czasów studenckich, Magda Umer zapowiedziała „Oczy tej małej” – jak stwierdziła, utwór genialny, łączący wszystkie trzy rodzaje literackie:
Wspomnienia z czasów licealnych poprzedziły wykonanie piosenki „Już szumią kasztany”, a refleksja o wielkim talencie „Starszych Panów”, godnym – zdaniem artystki – nagrody Nobla, utwór „Zimy żal”. Potem jeszcze zabrzmiała „Kołysanka dla taty i mamy” do słów Wandy Chotomskiej – którego ważne, bolesne przesłanie podkreśliła artystka, a po piosence „Już za długo czekam”, przyszedł czas na finałowy utwór koncertu – czyli nawiązujące do barwy tej edycji „Jeszcze w zielone gramy”.

© 2023 Wojciech Otłowski
Nie obyło się bez bisu. Pani Magda zaprosiła do wspólnego śpiewania publiczność i w takim wyjątkowym chóralnym – zwłaszcza w refrenach – wykonaniu zabrzmiał „Koncert jesienny (na dwa świerszcze i wiatr w kominie)”.

© 2023 Wojciech Otłowski
Piękny, muzyczny finał festiwalu zachwycił publiczność. A wrażliwość, dar opowiadania i humor pani Magdy Umer sprawiły, że był to naprawdę magiczny i wyjątkowy wieczór.
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski