Większość spotkań 1/16 Pucharu Polski na szczeblu Podlaskiego ZPN rozegrano na początku października. Tylko dwa zostawiono na ten weekend, w tym potyczkę pomiędzy Warmią Grajewo a Wigrami Suwałki. Tym razem biało-niebiescy dali sobie radę z niewygodnym dotychczas rywalem. Po bramkach Kamila Zalewskiego i Krzysztofa Cudowskiego wygrali 2:1 i wiosną wciąż będą grali na dwóch frontach. Optymistom marzy się rzecz jasna i triumf w „lokalnym” Pucharze Polski (co dałoby przepustkę do gry na szczeblu centralnym w następnym sezonie), jak i awans do III ligi.
Gdy jesteśmy przy rozgrywkach ligowych, to przypomnijmy, iż po rundzie jesiennej Wigry Suwałki z dorobkiem 45 punktów zajmują drugie miejsce i tracą dwa oczka do lidera z Wasilkowa. Czeka nas zatem wiosną pasjonująca walka o awans – a tylko jeden zespół może tego dokonać. Wielu się zastanawia, co z najlepszym strzelcem KS Wasilków – Janem Pawłowskim? Trzeba przyznać, iż 35 bramek w jednej rundzie robi wrażenie, nawet jeżeli jest to tylko IV liga polska (czyli de facto piąta klasa rozgrywkowa). I tu jawią się dwa pytania. Po pierwsze: czy Wasilków będzie w stanie zatrzymać Pawłowskiego (o ile oczywiście będzie chciał pójść gdzieś „wyżej”). Po drugie – o ile snajper zostanie – czy nie straci wiosną niesamowitej skuteczności?
1/16 Pucharu Polski – Podlaski ZPN
Warmia Grajewo – Wigry Suwałki 1:2 (0:1)
Bramki: Paweł Kossyk (72′ – z rzutu karnego) oraz Kamil Zalewski (11′) i Krzysztof Cudowski (52′).
Fotografie archiwalne: Wojciech Otłowski