W Suwałkach grono fanów siatkówki jest niezwykle liczne, a drużyna Ślepska Malow podczas meczów może cieszyć się gorącym dopingiem. Dlatego też i podczas szczególnego spotkania – meczu reprezentacji Polski i Ukrainy, Hala Suwałki Arena była szczelnie wypełniona. Pojawiły się dodatkowe krzesełka, by większa liczba wielbicieli siatkówki mogli dopingować zmagania drużyn. Środowy (29 maja) mecz zakończył się bardzo satysfakcjonującym wynikiem – wygrali Polacy, a jako że stało się to po zagorzałej walce, emocji nie brakowało.
Spotkanie rangi międzynarodowej rozpoczęły hymny obu państw. Polski został odśpiewany a capella przez licznie przybyłych fanów biało-czerwonych:
Choć sezon ligowy już za nami, to siatkarze grający w reprezentacji mają napięty grafik. W przerwie w rozgrywkach w ramach Ligi Narodów udało się części zespołu wykroić czas, by przyjechać do Suwałk na spotkanie z Ukraińcami. Biało-czerwoni pojawili się w dość okrojonym składzie, niewielu zawodników w kwadracie nie dawało trenerowi zbyt wielkiego pola do zmian.
W polskim zespole zagrali: Artur Szalpuk (kapitan), Karol Butryn, Mikołaj Sawicki, Szymon Jakubiszak, Dawid Dulski, Marcin Komenda, Łukasz Usowicz, Sebastian Adamczyk oraz Jakub Hawryluk (libero). W roli trenera w zastępstwie Nikoli Grbicia wystąpił Adam Swaczyna.
Szkoleniowiec rywali – Raul Lozano, wystawił najmocniejszy skład. W pierwszej szóstce znaleźli się: Janczuk, Semeniuk (kapitan), Jewstratow, Kisiluk, Urywkin, Drozd oraz Boiko (libero). Ukraińcy szybko wyszli na prowadzenie, zyskali znaczą przewagę i gładko wygrali różnicą czterech punktów.
Kolejny set przebiegał na szczęście pod dyktando biało-czerwonych. Świetnie obrony, skuteczne ataki sprawiły, że tym razem to Polacy mogli cieszyć się z wygranej – i to imponującej: 25-17.
Niemal identyczny wynik pojawił się na tablicy po kolejnej odsłonie. Znów wygrali podopieczni Adama Swaczyny, tym razem rezultatem 25 do 18.
Do połowy czwartego seta walka była bardzo wyrównana, ale tym razem to drużna prowadzona przez Raula Lozano wysunęła się na prowadzenie w końcówce i na tablicy pojawił się remis w setach: 2-2. Tie-break to znów wojna nerwów, na szczęście im bliżej końca, tym skuteczniejsi byli biało-czerwoni i to Polacy mogli cieszyć się z wygranej 3:2.
Emocjonujące spotkanie było elementem świętowania dwudziestolecia klubu Ślepsk Malow Suwałki. Ta uroczysta okazja była też sposobnością do podziękowań skierowanych do siatkarza, który także dwadzieścia lat grał w klubie, od samego początku, gdy zespół jeszcze trenował w Augustowie. Łukasz Rudzewicz przez te wszystkie lata był podporą klubu, więc jego pożegnanie z zespołem stało się okazją do upamiętnienia jego osoby. Na ścianie pojawiła się symboliczna koszulka z numerem 12, zarezerwowanym tylko dla Łukasza.
Długoletniemu zawodnikowi dziękował prezydent, Czesław Renkiewicz:
Łukasz Rudzewicz także dziękował – kibicom, kolegom z drużyny:
Tym razem w odróżnieniu od meczów ligowych, podczas spotkania byli obecni komentatorzy Polsatu Sport.
Oprawa spotkania była także wyjątkowa: asysta najmłodszych, „maskotka” polskiej reprezentacji, pokazy cheerleaderek, pamiątka przekazana prezesowi Wojciechowi Winnikowi – to wszystko plus emocjonujący przebieg meczu sprawiło, że to szczególne sportowe wydarzenie zapadnie w pamięć fanom siatkówki.
Polska – Ukraina 3:2 (-21, 17, 18, -22, 9)
MVP: Artur Szalpuk
Polska: Komenda (1), Butryn (23), Szalpuk (20), Usowicz (5), Jakubiszak (7), Sawicki (19), Hawryluk (libero) oraz Dulski i Adamczyk (3)
Ukraina: Drozd (5), Janchuk (3), Semeniuk (2), Jewastratow (1), Kisiliuk (5), Urywkin (5), Boiko (libero) oraz V. Shapoval (13), Dolgopolov (3), D. Shapoval, Vietskyy (8), Koval (2), Luban (9), Rudnytskyy(5) i Nalozhnyi (10)
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski