Już 26 lipca o godzinie 18:00 w dawnej Resursie w Suwałkach (Muzeum Okręgowe) odbędzie się wernisaż wystawy zatytułowanej „Alfred Wierusz-Kowalski i wilki”. Ekspozycja ma na celu przybliżenie twórczości jednego z najbardziej znanych polskich malarzy XIX wieku oraz odczarowanie stereotypu, jakoby motyw wilka dominował w jego sztuce.
Choć wilki są rozpoznawalnym elementem twórczości Wierusz-Kowalskiego, nie stanowią one głównego tematu jego prac. Artysta znany jest przede wszystkim z malowideł przedstawiających wiejskie sceny rodzajowe, furki i sanie. Wilki natomiast pojawiały się rzadziej, jednak to właśnie one przyniosły mu szeroką popularność i stały się ikoną jego twórczości. Sława związana z motywem wilków nie wynikała z ich liczebności w pracach Wierusza, lecz z dramatycznej i łatwej do zapamiętania symboliki, którą reprezentowały.
– Alfred Wierusz-Kowalski niejednokrotnie podkreślał w swojej korespondencji, że obrazy z wilkami zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem i dobrze się sprzedawały. Jego listy z późniejszego okresu życia często wspominają o sukcesach związanych z tymi pracami, mimo że nie zawsze przynosiły one oczekiwane nagrody. Wilki stały się symbolem, który umocnił jego renomę w powszechnej świadomości – komentuje Eliza Ptaszyńska z Muzeum Okręgowego w Suwałkach.
Ekspozycja w Suwałkach nie tylko prezentuje znane prace artysty, ale także stawia sobie za cel zrozumienie jego fascynacji wilkami. Choć w rzeczywistości wilki były dla Wierusza jedynie jednym z wielu motywów, to właśnie one wywarły największy wpływ na odbiorców. Artysta, niejednokrotnie portretując te dzikie zwierzęta, pokazywał je zarówno jako agresorów, jak i samotne, majestatyczne istoty, co można odczytać jako symbol egzystencjalnej samotności.
Interesującym aspektem wystawy jest także podejście artysty do trzymania wilków w niewoli. W listach Wierusz-Kowalski opisuje niejednokrotnie dramatyczne sytuacje związane z trzymaniem wilków na łańcuchach w Mikorzynie, co kontrastuje z idealizowanym obrazem dzikich zwierząt na jego płótnach. Istnieją także przypuszczenia, że wilki mogły trafić do niego jako „prezent” od cesarza Wilhelma II, jednak brak na to konkretnych dowodów.
– Musimy uwzględnić ówczesną moralność, sposób postrzegania świata i hierarchię istot żywych. Nie możemy bezpośrednio przekładać tych realiów na współczesne czasy. Jednak z dzisiejszego punktu widzenia, wilki u Wierusza nie miały dobrych warunków. Wiemy, że polowano na wilki i zabijano je w każdej sytuacji. Możliwe, że zastrzelono matkę, wyciągnięto z nory szczeniaki, które później dorosły w domu Wierusza. W jednym z listów artysta wspomina o wilczycy, która uciekła. Przez dwa lub trzy dni próbowano ją schwytać, a w tym czasie narobiła szkód, atakując owce z hodowli Wierusza w Mikorzynie. W końcu udało się ją złapać, po czym wybito jej zęby i ponownie uwięziono – dodaje kustosz Muzeum Okręgowego i specjalistka od twórczości Alfreda Wierusz-Kowalskiego.
Wystawa „Alfred Wierusz-Kowalski i wilki” ma również na celu przełamywanie negatywnego wizerunku wilka, który przez wieki zakorzeniony był w europejskiej kulturze jako symbol zła. Poprzez edukacyjne kąciki dla dzieci oraz dodatkowe materiały, organizatorzy pragną pokazać wilka w bardziej pozytywnym świetle, także z perspektywy innych kultur, w których wilk jest symbolem mocy i szczęścia.
Wystawa będzie dostępna do połowy września.
Fot. Niebywałe Suwałki
Otwarcie wystawy „Alfred Wierusz-Kowalski i wilki” w Muzeum Okręgowym w Suwałkach