Spotkanie w ramach dziewiątej kolejki fazy zasadniczej siatkarskiej PlusLigi dało wiele radości kibicom. Tym bardziej, że początek meczu z PSG Stal Nysa nie nastrajał optymistycznie. Rywale gorąco dopingowani przez niewielką, ale głośną grupę kibiców, radzili sobie bardzo dobrze i ze sporą przewagą siedmiu punktów wygrali pierwszego seta.

© 2024 Wojciech Otłowski
Na szczęście w myśl zasady „pierwsze koty za płoty” dalsza część meczu przebiegała pod dyktando gospodarzy. Suwalczanie świetnie blokowali i atakowali, kolejne sety padały ich łupem, a w czwartym, decydującym, wygrali różnicą trzynastu punktów!
Warto dodać, że ten rewelacyjny wynik z typowanym przed meczem na zwycięzcę rywalem, biało-niebiescy wygrali w nieco zmienionym składzie. Na parkiecie nie pojawił się Matias Sanchez, który na przedmeczowym treningu złamał palec stopy. Wciąż także nieobecny w meczowej kadrze jest Joaquin Gallego, który z kolei leczy kontuzję palca dłoni. Na szczęście świetnie spisali się pozostali zawodnicy, znów na wyróżnienie zasługuje Marcin Krawiecki.
Tym samym biało-niebiescy awansowali na ósme miejsce w tabeli – na koncie zgromadzili 11 punktów.
Szansa na zdobycie kolejnych punktów pojawi się dopiero w kolejny poniedziałek, w wyjazdowym meczu z Jastrzębskim Węglem. Początek spotkania zaplanowano na 17.30.
MVP: Paweł Halaba
Ślepsk Malow Suwałki – PSG Stal Nysa 3:1 (-18, 20, 21, 12)
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski




























