Runda jesienna III ligi piłkarskiej formalnie zakończyła się w poprzedni weekend. Jednakże od wielu sezonów stało się już tradycją, iż co najmniej jedną kolejkę wiosenną rozgrywa się awansem. Tak też stało się i obecnie. W ramach osiemnastej kolejki Wigry Suwałki rozgrywały dziś (22 listopada) mecz pod Iławą, a dokładnie mówiąc na Stadionie Gminnym w Wikielcu. W sierpniu nie udało się na Zarzeczu wygrać z beniaminkiem, tym razem znów padł remis, tyle że bramkowy. Piątkowe 1:1 z GKS Wikielec oznacza, iż biało-niebiescy „przezimują” na trzeciej pozycji w tabeli z dorobkiem 31 punktów.
Gdyby Wigry wygrały, mogłyby teoretycznie liczyć na potknięcie rezerw Legii Warszawa (obecnie 32 pkt). Co prawda stołeczna drużyna przełożyła swój mecz z Wartą Sieradz, ale w przyszły weekend zagra zaległe spotkanie z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Poza tym musimy pamiętać, iż ŁKS Łomża także przełożyła swój mecz na marzec i tak naprawdę ostateczny kształt tabeli mamy zaburzony. I to nie tylko w przypadku czołówki. Pozostaje przecież jeszcze kwestia podjęcia przez PZPN decyzji w sprawie przerwanego 15 listopada spotkania GKS Wikielec – Mławianka Mława. Pewne jest już to, że zimę – z dorobkiem 39 punktów – na fotelu lidera spędzi Unia Skierniewice, która dziś triumfowała w meczu ze Stomilem Olsztyn 3:0.
Z kronikarskiego obowiązku podajmy strzelców dzisiejszych bramek: Piotr Kacperek (66′) oraz Maciej Makuszewski (70′)
GKS Wikielec – Wigry Suwałki 1:1 (0:0)