Reklama

Nowe Suwałki w 90 sekund. Po debacie kandydatów na prezydenta Suwałk (wideo)

Data:

- Reklama -

kandydaciKandydaci wiedzą, jak wygląda herb Suwałk, znają honorowych obywateli miasta, całe szczęście. Trochę gorzej jest z wymienieniem wszystkich miast partnerskich, podobnie jak z prezentacją konkretnych rozwiązań problemów funkcjonowania Suwałk.

W trakcie debaty, która odbyła się w środę, 12 listopada w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Suwałkach z inicjatywy Stowarzyszenia Kulturalnego „Kostroma”, pojawiły się hasła, marzenia, a nawet absurdalne pomysły. Konkretne rozwiązania, tak wyczekiwane przez obecnych na sali suwalczan, należały do rzadkości. Każda z zaproszonych osób miała 1,5 minuty na udzielenie odpowiedzi na pytania prowadzących. Po tych przyszedł czas na pytania z publiczności. I w tym momencie tempo debaty trochę wzrosło.

Nihil novi

Debaty wyborcze mają to do siebie, że wraz z natężeniem ich liczby, rośnie prawdopodobieństwo wystąpienia pytań podobnych, jeśli nie takich samych. Uważni obserwatorzy aktorów grających na szczytach władzy lub aspirujących do zagrania głównej roli w Suwałkach, mogli poczuć pewien niedosyt. Wraz z momentem prezentacji programów wyborczych, w mieście skończył się czas na improwizację. Od czasu oficjalnego rozpoczęcia walki o fotel prezydenta Suwałk, kandydaci jak mantrę powtarzali hasła, obietnice, pomysły – niektóre może i oddalone o lata świetlne od obowiązujących przepisów, przyjętych dokumentów, czy też informacji pojawiających się w trakcie kampanii, ale jednak prezentowane z dumą suwalczanom. Wszystko to już, niestety dla debaty, znamy – z ulotek, spotów, stron internetowych. W ciągu 90 sekund trudno o rzeczową diagnozę, konkretne omówienie problemu. Gdyby jednak nie ograniczony czas, debata trwałaby pewnie do rana.

Na ratunek

Młodzi ludzie wyjeżdżają z Suwałk – a to w poszukiwaniu dobrze płatnej pracy, wykształcenia, czasem wrażeń lub zdobycia nowych doświadczeń. Każdy ma inną motywację do wyjazdu. Nie każdy chciałby do Suwałk wrócić. Większość kandydatów na prezydenta Suwałk zakłada jednak jednopoziomową analizę problemu, upierając się przy zatrzymaniu młodych ludzi w mieście. Wychodząc z założenia, że człowiek żyje zmianą, jak twierdził Lem, prezentowanie założenia, iż w ciągu 4 lat trwania kadencji nowy prezydent problem niskich płac, braku miejsc pracy rozwiąże, jest co najmniej zaskakujące.

Jednak do rzeczy – Grzegorz Gorlo stawia na pakietowanie usług (kredytów, energii, etc.). Oszczędności uzyskane dzięki takiemu działaniu miałyby przełożyć się na podniesienie płac w mieście. Skoro przedsiębiorcy będą mieli więcej pieniędzy, zapłacą pracownikom lepiej. Czesław Renkiewicz, odpowiadając na to samo pytanie, poruszył kwestię ulg dla nowych przedsiębiorców, przypomniał ofertę PNTPW (biuro za darmo przez rok), która nie zainteresowała absolwentów. Gdzieś musieliby mieszkać. W Programie Rozwoju Przedsiębiorczości w Suwałkach jest kilka pomysłów i z tym związanych. Z racji, ze dokument został przyjęty przez Radę Miejską, nowy prezydent te zapisy wdroży w życie. Pod warunkiem, że zamiast tylko i wyłącznie powtarzania, że markety „wybiły” mały handel, zacznie działać w kierunku poprawy tej sytuacji. Bożena Kamińska przypomniała, że w jednostkach podlegających miastu jest 200 osób z uprawnieniami emerytalnymi. Te miejsca pracy mogliby zająć młodzi ludzie. Tylko w jaki sposób – przy obecnie obowiązujących przepisach prawa – „zachęcić” zatrudnionych do ustąpienia? Odpowiedź na to pytanie nie padła podczas debaty.

Kandydaci omawiali również zagadnienia związane ze współpracą miasta z PWSZ w Suwałkach. W odpowiedziach na to pytanie pojawiały się argumenty związane z tworzeniem klimatu dialogu, promocją uczelni i fundowaniem stypendiów (Bożena Kamińska). Wróciła też kwestia niezrealizowanej hali sportowej w spornej lokalizacji. Grzegorz Gorlo wspomniał o skupieniu się na innowacyjności i energii odnawialnej, wypracowaniu z miastem wspólnej koncepcji wykorzystania potencjału i rynku.

Organizatorzy debaty nie zapomnieli także i o trzecim sektorze. W Suwałkach działa wiele organizacji samorządowych, które przez długi czas zabiegały o wyznaczenie swojego pełnomocnika – urzędnika, który odpowiadałby za kontakty między Ratuszem a NGO-sami, znałby problemy i oczekiwania trzeciego sektora. Tę funkcję pełni obecnie Agnieszka Szyszko. Kto będzie ją pełnić po wyborach? Tomasz Bilbin pytanie uznał za mało istotne. To ciekawa reakcja, ponieważ skoro takie pytanie w ogóle się pojawiło, to konkretna i niemała grupa suwalczan była zainteresowana tą kwestią. W odpowiedzi uczestnicy debaty usłyszeli tylko, że będzie to osoba kompetentna i uczciwa. Bożena Kamińska i Czesław Renkiewicz uważają, że zmiana na tym stanowisku nie jest konieczna. Karol Korneluk stwierdził, że wybrałby fachowca. Z kolei Grzegorz Gorlo widziałby na tym stanowisku Bożenę Kamińską…

W trakcie spotkania pojawiły się i inne tematy. Sprawa samobójstwa w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej oraz molestowania w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej wpłynęły negatywnie na wizerunek miasta. Odbudowa zaufania do tych instytucji, ale i poprawa wizerunku Suwałk, to długotrwały, trudny proces. Będzie to zadanie nowego prezydenta. Bożena Kamińska zauważyła szansę w analizie i racjonalizacji zatrudnienia w tych jednostkach. Karol Korneluk we wprowadzeniu nowych osób, które nie będą uwikłane w układy. Grzegorz Gorlo z kolei uważa, że nie można oglądać się do tyłu, trzeba skupić się na rozwoju miasta i poprawie warunków płacowych w mieście. Czesław Renkiewicz zapowiada zmianę standardów i etyki pracy, a także weryfikacji kompetencji i postawy zatrudnionych tam osób. Tomasz Bilbin, zamiast konkretnej odpowiedzi, odniósł się do zasad zatrudniania w mieście, stwierdzając, że w Suwałkach z góry narzuca się, kto ma otrzymać określone stanowisko.

Jedno z pytań dotyczyło także włączenia organizacji pozarządowych w działania na rzecz pomocy mieszkańcom. Wszyscy kandydaci uznali, że to dobry pomysł.

Suwalczanie obecni podczas debaty pytali z kolei o to, czy nowy prezydent będzie kierował się dyscypliną partyjną w podejmowaniu decyzji. Troje kandydatów reprezentujących trzy ugrupowania – PO, SLD, PiS podkreśliło, że zamierzają działać samodzielnie. Jedno z pytań dotyczyło szantażu politycznego i zasad współpracy z zarządem województwa po ujawnieniu tej sytuacji. W tej kwestii głosy były podzielone. Decyzję Czesława Renkiewicza o nagłośnieniu szantażu poparł Grzegorz Gorlo. Sam Renkiewicz, odpowiadając na to pytanie, stwierdził, że Suwałki nie są niczyim lennikiem i ze zgiętym karkiem o należące się miastu pieniądze w Urzędzie Marszałkowskim błagać nie będą.

Na zakończenie każdy z kandydatów mógł przedstawić swoją wizję Suwałk za 4 lata.

Fot. Niebywałe Suwałki i Wojciech Otłowski – www.wojciech-otlowski.pl

Odpowiedzi na pytania:

2 KOMENTARZE

  1. Dobrze że Czesiek przyłożył dla tego fajfusa z PO z Białegostoku. Myślą że zainstalują tu swoją kukiełkę i będą się nami wysługiwać. Cwaniaczki z PO. Nie pomogą nawet wizyty bosów z Warszawy dla waszej kandydatki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

II tura wyborów samorządowych: Podsumowanie wyników. Czesław Renkiewicz prezydentem Suwałk

W ostatnią niedzielę, 21 kwietnia odbyła się druga tura...

Czesław Renkiewicz podsumował kampanię i zaapelował o udział w II turze wyborów

Czesław Renkiewicz, kandydat na prezydenta Suwałk z komitetu "Razem...

Co musiałoby się wydarzyć, żeby Czesław Renkiewicz przestał był prezydentem Suwałk?

Za nami pierwsza tura wyborów samorządowych. Znamy już radnych...

Będzie druga tura. Czesław Renkiewicz powalczy o wynik z Jackiem Juszkiewiczem

W Radzie Miejskiej w Suwałkach 12 mandatów zdobył komitet...