W środę, 30 września o godz. 18.00 w Muzeum Okręgowym w Suwałkach odbędzie się kolejne spotkanie autorskie w cyklu „Salon Myśli od Książek Zależnych”. Tym razem gościem kustosz Elizy Ptaszyńskiej będzie Krzysztof Masłoń, autor książki tytułem nawiązującej do wielkiego rycerskiego rapsodu Wincentego Pola, „Mohort”.
„Puklerz Mohorta. Lektury kresowe” opowiada o Kresach poprzez historię pisarzy i ich dzieł. Ale może ważniejsze od nazwisk, nawet najświetniejszych, są tutaj miejsca, takie jak Wilno i Lwów, Krzemieniec i Drohobycz, Stanisławów i Czortków. I choć od 17 września 1939 roku znajdują się poza granicami Rzeczypospolitej, to pozostały w naszych sercach. A dlaczego Kresy? Bo bez nich nie ma literatury polskiej, nie ma polskiej kultury, w ogóle nie ma życia w jego najczystszej, najpiękniejszej postaci, gdyż – jak wiemy od Broniewskiego – „poza Słowackim i Mickiewiczem jest [ono] w ogóle niczem”.
Cykl spotkań autorskich pod nazwą „Salon Myśli od Książek Zależnych” to jedna z inicjatyw w ramach obchodów Roku Alfreda Wierusza-Kowalskiego w Suwałkach.
Mariusz Cieślik w artykule „Podróż do kresu Kresów”, opublikowanym w „Rzeczpospolitej” w lipcu 2014 roku tak pisze o „Puklerzu Mohorta”: Książka przyjemna i pożyteczna. Tych przymiotników użyto w tytule pierwszego w historii polskiego czasopisma, ja zaś stosuję je tu bez choćby odrobiny lekceważenia. Jest to bowiem rzecz tak pięknie wydana, że aż przyjemnie jest na nią popatrzeć, podziwiając zamieszczone w książce przedwojenne zdjęcia Kresów. A pożytek też jest z niej niemały. Jasne, że nie jest łatwo napisać coś nowego o romantycznych wieszczach, ale im już poświęcono tyle książek, że można się skupić na postaciach mniej znanych. I to właśnie robi Krzysztof Masłoń. (…) Dopiero lektura wszystkich tekstów składających się na „Puklerz Mohorta” (wcześniej czytywałem niektóre w „Rzeczpospolitej”) uświadomiła mi, jak wielu spośród najważniejszych XX-wiecznych polskich pisarzy wywodzi się z Kresów. I jak mocno w wielu wypadkach wpłynęło to na ich twórczość. Na co dzień nie zastanawiamy się, że to (poza już wymienionymi klasykami) i Bruno Schulz, i Zbigniew Herbert, i Ksawery Prószyński, i Jarosław Iwaszkiewicz, i Paweł Jasienica, i Zofia Kossak, i Andrzej Kuśniewicz, i Józef Mackiewicz, i Jan Parandowski.
Poniżej wideo z jednego ze spotkań autorskich z udziałem Krzysztofa Masłonia:
będę