Świat z innej perspektywy. Marek Miś w Raczkach o mikrofotografii

Nie widząc zdjęć, trudno uwierzyć w to, że witamina C, mieszanka cukru i soli lub środek na odciski, mogą być wdzięcznymi „modelami”. To właśnie magia mikrofotografii. W piątek, 8 kwietnia w Gminnym Ośrodku Kultury w Raczkach Marek Miś, laureat wielu konkursów fotograficznych, uchylił rąbka tajemnicy związanej z wykonywaniem zdjęć z użyciem mikroskopu.

Marek Miś w 2013 roku udzielił wywiadu „Niebywałym Suwałkom”: EKSPLORATOR MIKROŚWIATÓW – WYWIAD Z MARKIEM MISIEM. W tamtej rozmowie pojawił się wątek dotyczący początków fascynacji tą specyficzną dziedziną fotografii, zasad, którymi rządzi się mikrofotografia oraz nagród i wyróżnień, które Markowi Misiowi udało się zdobyć w międzynarodowym konkursach. Od tamtego momentu wiele się zmieniło, choć jedna kwestia pozostała niezmienna. Marek Miś nadal twierdzi, że mikrofotografia jest jego pasją. Do eksploracji mikroświatów udało mu się zachęcić również innych. W Suwalskim Ośrodku Kultury Miś od 3 lat prowadzi warsztaty fotograficzne. Ich uczestnicy co roku prezentują swoje prace na wystawach podsumowujących rok pracy twórczej. Najbliższa taka ekspozycja zostanie otwarta 20 maja w galerii PAcamera w Suwałkach. Więcej informacji wkrótce.

W Gminnym Ośrodku Kultury w Raczkach, który Marek Miś odwiedził w ostatni piątek, odbyła się prezentacja jego fotografii – odkrytych dotąd mikroświatów. Jak się okazało – te przyjmują fascynujące formy – od malarskiej abstrakcji i obiektów geometrycznych przez dość swobodną figuratywność. – Mikrofotografia oferuje wiele możliwości twórczych – przyznaje Miś. Bogactwo barw, tak charakterystyczne dla prac Marka Misia, to efekt umiejętnego uchwycenia interesującego fragmentu preparatu i oświetlenia. – Moje fotografie nie są wynikiem manipulacji komputerowych – zaznacza autor.

Niezwykły świat odnaleźć można praktycznie wszędzie – w wędlinach, miodzie, witaminie C, okrzemkach, mchu, pokrzywie, fiołku, cebuli, brokułach, winie, a nawet środku na odciski. Trzeba tylko umieć patrzeć. Cierpliwość w mikrofotografii to warunek konieczny. Warto zajrzeć na fanpage Marka Misia, by się o tym przekonać.

W 2015 roku nakładem wydawnictwa Helion został wydany podręcznik autorstwa Marka Misia „Blisko, coraz bliżej”, poświęcony fotografii zbliżeniowej, makrofotografii i mikrofotografii. To jedna z nielicznych polskich publikacji dotycząca tych obszarów.

Poniżej fragment książki „Blisko, coraz bliżej”: