Lekka poprawa nastrojów na świecie. Marcowa inflacja zgodna ze wstępnym odczytem. Złoty i dług mocniejszy w wyniku poprawy nastrojów. Żyżyński za obniżką stóp i stymulacją wzrostu, Osiatyński zwolennikiem stabilizacji stóp. Dzisiaj inflacja bazowa w Polsce, ceny importowe w USA, wypowiedzi członków Fed.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Początek tygodnia przyniósł poprawę nastrojów inwestorów na rynkach globalnych, co było widoczne przede wszystkim we wzroście indeksów giełdowych w Europie. Na wartości nieznacznie zyskały waluty krajów rozwijających się, w tym złoty, oraz dług peryferii Europy, podczas gdy rentowności obligacji na rynkach bazowych rosły. Odnotowano również wzrost ceny ropy naftowej, która na zamknięcie europejskiej sesji wyniosła prawie 43 $ za baryłkę, osiągając tym samym nowe tegoroczne maksimum i najwyższy poziom od połowy grudnia 2015 r. Dzisiejsza sesja w Azji zakończyła się wzrostami na giełdach, co sugeruje, że nastroje na początku dnia powinny być nadal dość optymistyczne.
W Polsce inflacja CPI obniżyła się w marcu do -0,9% r/r z -0,8% r/r w lutym, zgodnie z wcześniejszym odczytem. W skali miesiąca ceny dóbr i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,1% m/m. Pogłębienie deflacji w marcu wynikało przede wszystkim ze zmian cen w ramach kategorii bazowych (głównie w kulturze i rekreacji).
Spodziewamy się, że roczny wzrost wskaźnika CPI utrzyma się poniżej zera do IV kw. 2016 r., a pod koniec roku wyniesie ok. 0,5% r/r. O ile wzrost cen żywności jest zgodny z naszym scenariuszem, to nie spodziewaliśmy spadkowej tendencji w kategoriach bazowych. Gdyby okazała się ona trwała, mogłaby wpłynąć na naszą ścieżkę CPI na ten rok. Jednak wydaje się, że wzrost dynamiki popytu konsumpcyjnego w kolejnych miesiącach powinien przeciwdziałać takiemu scenariuszowi. Naszym zdaniem przedłużająca się deflacja mogłaby skłonić RPP do obniżki stóp procentowych gdyby nastąpiło poważne pogorszenie perspektyw wzrostu PKB lub znaczące umocnienie złotego, co jednak nie jest naszym bazowym scenariuszem.
Po porannym wywiadzie PAP z Erykiem Łonem, w którym nie wykluczył on poparcia dla obniżki stóp procentowych, nieco później pojawił się wywiad Bloomberga z innym gołębim członkiem RPP Jerzym Żyżyńskim. Jego zdaniem obniżka stóp jest pożądana, ale RPP potrzebuje „kilku miesięcy” zanim będzie mogła podjąć taką decyzję. Żyżyński jest również zwolennikiem zmiany w celach banku centralnego tak, aby dbanie o wzrost gospodarczy było nadrzędnym priorytetem. Według niego Polska potrzebuje wzrostu gospodarczego na poziomie co najmniej 5%, aby doganiać rozwinięte kraje UE. Nieco inne poglądy prezentuje Jerzy Osiatyński, którego wywiad z PAP opublikowany został dziś rano.
Jego zdaniem RPP powinna baczniej obserwować czynniki, które mogą ją skłonić do zmiany nastawienia na bardziej restrykcyjne. Osiatyński przyznał, że „z pewnego punktu widzenia” istnieje przestrzeń do obniżek stóp w Polsce, jednak nie należy iść w tym kierunku, ponieważ redukcja stóp nie byłaby skuteczna w pobudzaniu wzrostu i inwestycji. Dodał też, że mógłby się opowiedzieć za obniżką stóp, gdyby nie miało to negatywnego wpływu na stabilność finansową oraz gdyby dzięki porozumieniom trójstronnym udało się ograniczyć wzrost wynagrodzeń. W sumie, zdaniem Osiatyńskiego w obecnej sytuacji najbezpieczniejszą polityką jest utrzymywanie stóp bez zmian i obserwacja czynników, które mogą zwiększyć presję inflacyjną w ciągu 3-4 kwartałów.
Dolar nieznacznie tracił na wartości wobec wspólnej waluty na otwarciu tygodnia. EURUSD wzrósł tymczasowo do prawie 1,145. Jednak na zamknięcie europejskiej sesji kurs obniżył się do ok. 1,141 i blisko tego poziomu znajduje się na otwarciu dnia.
Dzisiejsze wypowiedzi członków Fed, którzy są raczej jastrzębi w podejściu do polityki monetarnej mogą dodać nieco zmienności rynkowi. W poniedziałek złoty nieznacznie zyskał na wartości wobec głównych walut w wyniku globalnej poprawy nastrojów. W efekcie EURPLN obniżył się na chwilę do 4,268, by krajową sesję zakończyć bliżej 4,28. W tym samym czasie USDPLN testował poziom 3,73, co wiązało się ze spadkiem EURUSD. Na wartości zyskały również węgierski forint, jak i rosyjski rubel. EURHUF obniżył się tymczasowo do prawie 311, podczas gdy USDRUB tymczasowo spadł do 66,4 w wyniku wzrostu cen ropy.
Utrzymywanie się dość optymistycznych nastrojów na rynku powinno wspierać złotego i stabilizować kurs blisko bieżącego poziomu.
Rentowności i stawki IRS nieznacznie obniżyły się na początku nowego tygodnia. Była to kontynuacją rozpoczętej w piątek korekty po dość silnym osłabieniu. Wsparciem dla krajowego długu było umocnienie długu na peryferiach strefy euro (spread wobec niemieckiej 10-latki zawęził się dla długu krajów peryferyjnych strefy euro, ale również krajów Europy Środkowo-Wschodniej).
Wsparciem dla krajowego rynku stopy procentowej mogły być wypowiedzi członków RPP (Łon, Żyżyński), które sugerowały możliwość obniżek stóp w kolejnych miesiącach. Inwestorzy na rynku FRA podtrzymali swoje oczekiwania co do przyszłej ścieżki stóp – widzą oni ok. 60% szans na obniżkę o 25 pb w perspektywie dziewięciu miesięcy.
Dzisiaj NBP opublikuje miary inflacji bazowej. Po wczorajszej publikacji danych inflacyjnych szacujemy, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii obniżyła się do -0,2% r/r w marcu z -0,1% r/r w lutym.