Reklama

W cyklu „Przedpremierowo” – „Frank”, „Więzy krwi” i „Zacznijmy od nowa”

Data:

- Reklama -

Przystojniak Michael Fassbender, który ukrywa swoją twarz pod… sztuczną głową, nieco zagubiony na ekranie Clive Owen i doskonały duet – Keira Knightly oraz Mark Ruffalo. O trzech kinowych premierach opowiada dziennikarz Artur Cichmiński.

W piątek – 11 lipca w PR 1 Polskiego Radia ok. godz. 20.20 Artur Cichmiński będzie gościem audycji „Magazyn bardzo filmowy”.

zacznijmy1W piątek – 4 lipca na ekranach kin pojawi się film „Zacznijmy od nowa” w reżyserii Johna Carney’a, twórcy „Once”. Także i tym razem będzie o muzyce i tworzeniu muzyki prosto z serca i duszy. – Po obejrzeniu tego filmu chce się żyć – uważa Artur Cichmiński. Produkcja, która wyszła spod ręki irlandzkiego reżysera,

Na zdj. reżyser filmu "Zacznijmy od nowa" - John Carney i Mark Ruffalo.
Na zdj. reżyser filmu „Zacznijmy od nowa” – John Carney i Mark Ruffalo.

przedstawia świat w kolorach tęczy (bez żadnych skojarzeń…). Romantyczny, bardzo pozytywny, energetyzujący, ale to nie wszystko. – To historia o ludziach, nie o świecie, bo świat jaki jest, każdy widzi, a ludzie są różni, mają swoje pasje, dramaty i emocje. Wszystko to odnajdziemy w „Zacznijmy od nowa” – zaznacza dziennikarz.

Podobnie jak w przypadku „Once”, Carney buduje historię z wyczuciem i naturalnością. Keira Knightley odnajduje się znakomicie na ekranie jako „dziewczyna do pokochania, do tego nie przesłodzona, ani przestylizowana”. Jak dodaje Artur Cichmiński – jej partnerem na ekranie jest znakomity Mark Ruffalo, który ciałem i duszą obecny jest każdej minucie obrazu. – To jego film – ocenia dziennikarz. „Zacznijmy od nowa” to bezdyskusyjnie premiera tego weekendu.

Frank12Nieco później, bo 11 lipca, w kinach pojawi się „Frank” w reż. Leonarda Abrahamsona. Film jest komedią opowiadającą o losach młodego, ambitnego muzyka Jona (Domhnall Gleeson). Chłopak dołącza do ekscentrycznej grupy popowej, której liderem jest enigmatyczny Frank (Michael Fassbender). Sytuacja ta zdaje się jednak przerastać głównego bohatera (opis dystrybutora).

Frank6Kino niezależne? Nie do końca. – Ten film nie jest mainstreamowy, a w realiach kinowych olbrzymich produkcji może uplasować się jako rzecz niezależna – uważa Artur Cichmiński. Produkcja ciekawa i wywołująca dyskusje. – Ze względu na fakt, że bardzo długo nie widać twarzy głównego bohatera, złośliwi mówią, że to najlepsza rola Michaela Fassbendera – żartuje dziennikarz. Fassbender radzi sobie bardzo dobrze, ciekawą kreację stworzył na bazie gry ciałem. – Tytułowy Frank jest introwertykiem, ma problemy emocjonalne i tożsamościowe, to właśnie wyraża jego mowa ciała – tłumaczy Artur Cichmiński.

Frank16Sama historia nie jest jednak zbyt oryginalna. Scenariusz został oparta na procesie inicjacji bohaterów – symbolicznego przechodzenia do „innej rzeczywistości”, uzyskiwania nowej świadomości. – Od strony fabularnej film nie jest zaskakujący, ale nie jest też banalny – uważa dziennikarz.

Reżyser filmu – Leonard Abrahamson, z przeniesieniem na ekran opowieści (scenariusz na podstawie artykułu prasowego), poradził sobie sprawnie. Ambicja zrobienia autorskiego filmu przywiodła go do celebrowania postaci Franka bardziej niż samej historii. To jednak nie zarzut. Abrahamson dobrze wykorzystał potencjał tkwiący w obsadzie filmu, tworząc kino refleksyjne, bardzo ciepłe, z którym warto się zapoznać. Nie warto za to kierować się opisami filmu – nie jest to czarna komedia, oparta na manipulacji widzem, prowadząca z nim grę, a raczej dramat lub gorzka komedia, otoczona całą paletą barw.

Na zdj. Zoe Saldana i Billy Crudup.
Na zdj. Zoe Saldana i Billy Crudup.

Najsłabszy z trzech filmów, czyli „Więzy krwi” wejdzie do kin 18 lipca. Mamy tu Brooklyn w latach 70. i braci, którzy stoją po przeciwnych stronach prawa. A w efekcie – film zrealizowany również w konwencji lat 70, nawiązujący do kina noir, z dłużyznami powodującym dyskomfort w czasie oglądania, gdzie notorycznie powtarzane słowo f*ck nie stanowi ozdobnika, a należy do języka głównych bohaterów, których świat nie jest lukrowany, tylko ciężki, brutalny i bezlitosny. – Niby brak w tym filmie nawiązań do obrazów Scorsese, ale w tle słychać kawałki z Chłopców z ferajny – zauważa Artur Cichmiński, oceniając, że „Więzy krwi” to zmarnowany potencjał kina policyjnego.

Rozciągnięta guma do żucia. Brak logiki w scenariuszu. Zarzuty można mnożyć. Najgorsze, że główny bohater, którego gra Clive Owen, nie potrafi odnaleźć się na ekranie. Niedawno widzowie mogli oglądać go w świetnej roli w „Wypisz, wymaluj… miłość”, jednak w tym przypadku będą nieco zawiedzeni. Wydaje się trochę doczepiony i zagubiony, gra bardzo nierówno, choć ma kilka dobrych momentów. Artur Cichmiński zaznacza, że na uwagę zasługuje Billy Crudup w roli Franka, który stworzył doskonałą kreację oraz Zoe Saldana, bardziej wyrazista niż Mila Kunis i Marion Cotillard. – Mimo wszystko polecam ten film fanom gatunku, gdyby nie wyraźne błędy reżyserskie, byłaby to całkiem niezła produkcja – dodaje Cichmiński. Reżyser Guillaume Canet najwyraźniej nie zauważył, że scenariusz jest elastyczny na etapie realizacji filmu.

Na zdj. Artur Cichmiński (fot. Wojciech Otłowski).
Na zdj. Artur Cichmiński (fot. Wojciech Otłowski).

Artur Cichmiński, ur. 1972 w Suwałkach. Dziennikarz newsowy, felietonista, komentator wydarzeń branżowych. Przeprowadzał wywiady z kluczowymi postaciami rodzimej sceny oraz ekranu, w tym między innymi z: Robertem Więckiewiczem, Maciejem i Jerzym Stuhrem, Andrzejem Sewerynem, Marcinem Dorocińskim, Markiem Kondratem, Andrzejem Chyrą, Tomaszem Kotem czy Wojciechem Pszoniakiem, a także Agnieszką Grochowską, Sonią Bohosiewicz, Stanisławą Celińską, Magdaleną Cielecką, Joanną Kulig i wieloma innymi. Poza tym wywiadu udzielali mu tacy twórcy polskiego kina jak: Agnieszka Holland, Andrzej Wajda, Wojciech Marczewski, Juliusz Machulski, Janusz Majewski, a także Patryk Vega, Wojciech Smarzowski czy Janusz Morgenstern oraz wielu, wielu innych.

Oprócz poszukiwania i redagowania newsów dotyczących rodzimej branży filmowej, rozmów z jej przedstawicielami, zajmuje się również realizacją reportaży z planów filmowych, uroczystych premier oraz festiwali filmowych. Wśród ostatnio odwiedzonych planów była chociażby „1920. Bitwa warszawska” Jerzego Hoffmana, „Róża” oraz „7 dni” Wojciecha Smarzowskiego, „Lęk wysokości” Bartka Konopki czy „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” Patryka Vegi, a także „W ciemności” Agnieszki Holland.

Jako ekspert i komentator zapraszany jest do stacji telewizyjnych: Superstacja, Polsat, TVP Info, TVP Kultura. Krytyk w magazynie Qadrans Qltury. Również gość specjalny w studiach: radiowej Trójki, radiowej Czwórki czy radia Roxy Fm i Tok Fm. Oprócz portalu Stopklatka.pl publikował również w takich magazynach, jak Cinema, Machina, ale też Activist oraz Hiro.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Paweł Górniak i Maciej Orłoś – goście „no to OSOBOWOŚĆ” w ramach notofest

Festiwal „notofest” daje widzom możliwość obejrzenia wartościowych filmów, ale...

Raty frankowiczów i ich zadłużenie mogą spaść o 10%

Kurs franka zbliża się do bardzo ważnego poziomu. Jego...

Raty frankowiczów wróciły do poziomu sprzed czarnego czwartku

Kurs franka szwajcarskiego spadł nieco poniżej poziomu 3,80 zł...

Ostrożna podwyżka stóp w tym roku. Opłata drogowa wycofana

Mieszane nastroje na światowych giełdach. Inflacja w strefie euro zgodna...