Reklama

Dziś publikacje indeksów PMI za styczeń

Data:

- Reklama -
Fot. www.freedigitalphotos.net
Fot. www.freedigitalphotos.net

Piątkowa sesja nie przyniosła dużych zmian na rynku, a kolejne dane z USA były gorsze od oczekiwań. Pierwszy szacunek PKB za IV kw. w USA okazał się niższy od oczekiwań, a wzrost płac umiarkowany. Natomiast wstępne szacunki styczniowej inflacji w strefie euro pokazały większy spadek od oczekiwanego.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Ceny akcji w Europie i USA zanotowały z tego powodu lekkie spadki, a rentowności na globalnym rynku długu pozostały nisko, w tym rentowność 10-latki amerykańskiej kształtowała się na najniższym poziomie od maja 2013 r. Natomiast w przypadku walut z regionu CEE odnotowano dalszą aprecjację. W weekend odbyła się konferencja pomiędzy ministrami finansów Francji i Grecji. Minister finansów Francji Michel Sapin powiedział, że Francja jest otwarta na dyskusję jak zmniejszyć obciążenie z tytułu spłaty długu przez Grecję, ale nie jego całkowitym umorzeniem. Poranne dane z Chin nieco słabsze. W styczniu indeks PMI dla sektora przemysłowego wzrósł do 49,7 pkt., mniej wskazywały na to wstępne szacunki.

Kurs EURUSD wahał się przez większą część piątkowej sesji w trendzie bocznym wokół 1,133. Nie odnotowano bezpośredniej reakcji inwestorów na dane ze strefy euro oraz o amerykańskim PKB, które odbiegały od oczekiwań rynku. Dopiero pod koniec europejskich godzin dolar zaczął się wyraźniej umacniać i kurs znalazł się nieco poniżej 1,13. Dzisiaj rano EURUSD jest blisko tego poziomu. Zeszły tydzień był spokojny w notowaniach kursu, ale najbliższe dni będą bogate w publikacje ważnych danych, więc wahania ponownie mogą wzrosnąć. Dzisiaj poznamy dane o aktywności w przemyśle strefy euro i USA za styczeń. Nastroje z jakimi przedsiębiorcy zaczęli nowy rok mogą mieć istotny wpływ na początek tygodnia na rynku EURUSD. W horyzoncie kilku dni ważne poziomy to 1,122 i 1,142.

Kurs EURPLN spadł w piątek przejściowo poniżej 4,18, dzięki czemu USDPLN pozostał stabilny mimo spadku EURUSD. Na korzyść złotego (i forinta) działały oczekiwania, że w obliczu słabszych od oczekiwań danych z USA Fed odłoży w czasie pierwszą podwyżkę stóp. Impuls aprecjacyjny złotego utrzymał się także po zamknięciu piątkowej krajowej sesji i dzisiaj rano EURPLN jest już blisko 4,18, a USDPLN w pobliżu 3,70. Krótko po rozpoczęciu sesji poznamy styczniowy indeks PMI dla polskiego przemysłu. Nasza prognoza jest nieco poniżej konsensusu, ale nie sądzimy, aby jej materializacja miała istotny negatywny wpływ na złotego. Odczyt powyżej 50 pkt i tak będzie dobrym sygnałem, a poza tym rynek liczy, że po ostatniej decyzji EBC, Fed odłoży w czasie pierwszą podwyżkę stóp.

Na krajowym rynku stopy procentowej piątek obfitował w dość wyraźne wahania, ale ostatecznie sesja zakończyła się spadkiem IRS i rentowności obligacji o kolejne 4 pb, w czym pomogło umocnienie na rynkach bazowych (rentowność 10-latki niemieckiej nieco się obniżyła i oscylowała wokół 0,33%).

Spośród stawek WIBOR od 1 do 12 miesięcy, zmieniła się tylko najdłuższa, spadła o 1 pb. Dzisiejsza sesja na krajowym rynku długu powinna przebiegać dość spokojnie w oczekiwaniu na środową decyzję RPP. Relatywnie silne rynki bazowe powinny stabilizować rentowności obligacji blisko bieżących poziomów, a nawet nieco niżej.

Ministerstwo Finansów podało, że w lutym zaoferuje obligacje za łączną kwotę 6-11 mld zł. W tym tygodniu do sprzedaży przedstawiony zostanie dług długoterminowy – WZ0124, DS0725, WS0428 – za łączną kwotę 3-5 mld zł. Oferta na kolejną aukcję będzie zależała od warunków rynkowych, ale nie będą na niej sprzedawane obligacje z tego tygodnia. Wg danych resortu o posiadaczach polskich, rynkowych, złotowych obligacji, w grudniu stany posiadania nie uległy dużym zmianom.

Zagranica sprzedała obligacje o nominalnej wartości 623 mln zł, a krajowe banki pozbyły się długu wartego 181 mln zł, tj. 0,12% ich całego portfela. W grupie nierezydentów, największe zmiany zaszły w przypadku azjatyckich banków centralnych (wyłączając Bliski Wschód), które kupiły polskie obligacje za ponad 1,4 mld zł (+12% m/m). Był to trzeci największy miesięczny przyrost odkąd dostępne są dane (maj 2014). Dyrektor w Ministerstwie Finansów, Piotr Marczak, powiedział natomiast, że w trzeciej dekadzie stycznia odnotowano jeden z największych w historii napływów zagranicznego kapitału na polski rynek długu.

Kalendarz w tym tygodniu jest raczej lekki. Inwestorzy skupią się na spotkaniach banków centralnych w Polsce i w Czechach. Szanse na obniżkę stóp w kraju nie są zerowe, ale naszym zdaniem obydwa banki powstrzymają się od ruchu na posiedzeniach w lutym. Stabilne stopy powinny być wsparciem dla złotego, ale neutralne lub negatywne dla krajowych obligacji (choć tylko w krótkim okresie), jako że spodziewamy się obniżki w marcu. Publikacje indeksów PMI dla przetwórstwa w gospodarkach europejskich i dane z amerykańskiego rynku pracy mogą zwiększyć zmienność rynkową.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...