Reklama

Nerwowy początek wakacji

Data:

- Reklama -
Ilustr. www.freedigitalphotos.net
Ilustr. www.freedigitalphotos.net

Głównym tematem pozostaje Grecja, a sytuacja tam staje się coraz bardziej kryzysowa. W weekend doszło do dość nieoczekiwanych wydarzeń. Zamiast kontynuacji negocjacji, premier Grecji ogłosił referendum, w którym rząd ma zapytać Greków czy popierają pakiet pomocowy na warunkach narzucanych przez wierzycieli.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

O ile sama koncepcja referendum nie jest niczym nadzwyczajnym, zadziwiające jest, że grecki rząd wychodzi z nią w ostatniej fazie rozmów, kiedy nie ma na to czasu. Referendum ma się odbyć w następną niedzielę (5 lipca), a termin płatności do MFW upływa jutro. Referendum miałoby jakiś sens i pozwalało greckiemu rządowi wyjść z negocjacji „z twarzą”, ale kilka tygodni/miesięcy temu. Na reakcję przedstawicieli Eurogrupy nie trzeba było w weekend długo czekać. Referendum zostało odebrane jako zerwanie rozmów i pakiet pomocowy nie zostanie przedłużony.

Oznacza to, że Grecja nie zapłaci jutro raty dla MFW. Co gorsza jednak, EBC zdecydował, że nie zostanie zwiększona linia płynnościowa (ELA) dla greckich banków, które w ostatnim czasie tylko dzięki niej funkcjonowały. Można przypuszczać, że greckie bankomaty w weekend w znacznej mierze zostały opróżnione, więc rząd zdecydował o zamknięciu banków na sześć dni roboczych oraz o wprowadzeniu kontroli przepływów kapitałowych (dzienna wypłata z bankomatu wynosi 60 € na osobę). Teoretycznie, można sobie wyobrazić powrót do rozmów, o ile w referendum Grecy dadzą do tego zielone światło. Niemniej, nie można wykluczyć, że przedstawiciele strefy euro odrzucą wkrótce taką możliwość.

Z drugiej strony, nawet jeśli Grecy powiedzą w referendum „tak”, pozostaje pytanie czy rząd grecki będzie wciąż dobrym parterem do rozmów, jak sugerował w weekend przewodniczący Eurogrupy Jeroen Dijsselbloem. EBC zostawia zapalone światełko nadziei w tunelu i twierdzi, że jest możliwe ponowne rozpatrzenie działań ratunkowych. Tak czy inaczej, przed nami bardzo nerwowy tydzień. Dla rynków finansowych oznacza to olbrzymią niepewność i odwrót od bardziej ryzykownych aktywów – prawdopodobnie słabszy złoty i wyższe rentowności obligacji.

Ludowy Bank Chin obniżył w sobotę stopy procentowe o 25 pb, w tym stopę depozytową do 2%, a stopę pożyczkową do 4,85% oraz zdecydował o zmniejszeniu wymogów kapitałowych dla banków komercyjnych. Te działania mają na celu wsparcie wzrostu gospodarczego, który w ostatnich kwartałach spowalnia.

W piątek europejska waluta dość istotnie traciła na wartości wobec dolara. Był to z jednej strony efekt mocnych danych z USA, a z drugiej strony efekt obaw, że w weekend nie uda się osiągnąć porozumienia między Grecja a jej wierzycielami. W efekcie na zamknięcie europejskiej sesji EURUSD zbliżył się do dolnego ograniczenia kanału konsolidacji 1,111 – 1,124. Ogłoszenie przez Grecję referendum, odebrane jako zerwanie negocjacji, spowodowało znaczące osłabienie euro. Na otwarciu EURUSD oscyluje wokół 1,10. Przełamanie na trwałe tego poziomu otwiera drogę w kierunku 1,08, a następnie w kierunku tegorocznego minimum na 1,046.

Waluty regionu, w tym złoty pozostały pod presją oczekiwanej decyzji Eurogrupy ws Grecji. Początek piątkowej sesji przyniósł osłabienie złotego wobec głównych walut. EURPLN tymczasowo wzrósł do 4,177, by w kolejnych godzinach handlu powrócić w okolice 4,17. Na wartości traciły również inne waluty CEE, w tym forint osłabił się do prawie 313 za euro. Brak porozumienia w czasie weekendowych rozmów Eurogrupy spowodował intensyfikację wyprzedaży walut krajów rozwijających się, w tym złotego. Na otwarciu dnia EURPLN znajduje się nieco powyżej 4,19, podczas gdy USDPLN blisko 3,81. Dziś możemy oczekiwać dużej zmienności na rynku. Przełamanie poziomu 4,20 przez EURPLN otwierałoby drogę w kierunku oporu na 4,227, a następnie 4,244.

Piątkowa sesja, wbrew naszym oczekiwaniom, przyniosła osłabienie na krajowym rynku obligacji, podczas gdy stawki IRS pozostały względnie stabilne. Osłabienie krajowego długu, przede wszystkim na długim końcu krzywej, wynikało z wyprzedaży obligacji na rynkach bazowych i peryferyjnych. Rentowność 10-latki wzrosła tymczasowo do prawie 3,25%. Szum informacyjny jaki występuje odnośnie do Grecji skłonił inwestorów do pozbywania się papierów dłużnych przed wynikami weekendowych rozmów Eurogrupy. Zerwanie rozmów pomiędzy Grecją a jej wierzycielami spowodowało wzrost awersji do ryzyka i przepływ w kierunku bezpiecznych aktywów (rentowność amerykańskiej 10-latki na otwarciu sesji spadła do 2,30% z 2,47% na zamknięcie w piątek, a niemieckiej do 0,73% z 0,92%). To może oznaczać znaczącą przecenę krajowych aktywów, w szczególności na długim końcu krzywych. O ile na peryferiach strefy euro sytuację może nieco stabilizować EBC, to w kraju rentowność 10-latki może testować tegoroczne maksimum w okolicach 3,36%.

Indeks PMI dla przetwórstwa w czerwcu to najistotniejsza statystyka w Polsce w tym tygodniu. Spodziewamy się lekkiego wzrostu indeksu po czterech miesiącach spadków, jako że analogiczne wstępne miary dla Niemiec i strefy euro poszły w górę. Prawdopodobne rewizje w kwartalnym bilansie płatniczym za I kw. 2015 r. powinny mieć małe znaczenie dla rynku finansowego, który będzie się skupiał na publikacjach zagranicznych danych oraz na wiadomościach z Grecji.

Najważniejsza publikacją za granicą będzie raport o zatrudnieniu poza rolnictwem w USA, który może mieć wpływ na oczekiwania odnośnie do terminu pierwszej podwyżki stóp przez Fed. Mocny odczyt byłby negatywny dla złotego i obligacji. Sądzimy, że większość indeksów nastrojów dla strefy euro powinna pokazać dalsze ożywienie gospodarcze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...