Reklama

Zamówienia eksportowe rosną w szybkim tempie

Data:

- Reklama -

Nastrój na globalnym rynku był całkiem pozytywny od początku poniedziałkowej sesji. Ostateczne PMI dla przemysłu strefy euro i Niemiec okazały się lepsze od wstępnych szacunków, co pchnęło ceny akcji w Europie wyraźnie w górę, ale nie wpłynęło na wspólną walutę i wywarło tylko nieznaczną presję na dług na rynkach peryferyjnych i bazowych.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Obligacje zdołały jednak wrócić w okolice poziomów z otwarcia dzięki serii słabszych od prognoz danych z USA. Rozczarował szczególnie lipcowy ISM dla przemysłu, który nieoczekiwanie spadł najniżej od kwietnia. Wraz z tylko przyzwoitymi danym o płacach oraz wydatkach za czerwiec zmniejszyło to w ocenie rynku oczekiwania na wrześniową podwyżkę stóp przez Fed.

PMI dla polskiego przemysłu wzrósł w lipcu do 54,5 pkt, zgodnie z naszą prognozą i mocniej niż oczekiwał tego rynek. Był to już drugi miesiąc wzrostów i indeks znajduje się obecnie najwyżej od marca. Tempo wzrostu produkcji było słabsze niż w czerwcu, ale za to szybciej rosły zamówienia (najszybciej od 5 miesięcy) – krajowe i zagraniczne. Te drugie rosły najmocniej od lutego 2014. W czwartym najszybszym tempie w historii rosło w lipcu zatrudnienie.

Ceny wyrobów gotowych wzrosły pierwszy raz od czerwca 2012, ale odbicie było niewielkie, a dodatkowo koszty produkcji podwyższyły się jedynie nieznacznie. Niemniej, może to sugerować pojawianie się presji cenowej. Ogólnie, dane były dobre i wspierają naszą prognozę przyspieszającego tempa wzrostu PKB w III kw. w stosunku do II kw.

W regionie, solidny odczyt zanotował też indeks dla sektora przemysłowego w Czechach, który wzrósł z 56,9 pkt do 57,5 pkt (najwyżej od kwietnia 2011) głównie dzięki wzrostowi popytu z zagranicy. Na drugim biegunie były wczoraj Rosja i Węgry, gdzie dane rozczarowały. PMI dla węgierskiego przemysłu obniżył się z 54,9 pkt do 50 pkt (piąty najniższy odczyt w historii) i wynikało to z pogorszenia większości składowych. Skala spadku jest znaczna, ale dane dla Węgier cechują się podwyższoną zmiennością.

Indeks dla Rosji spadł z 48,7 pkt do 48,3 pkt (rynek oczekiwał wzrostu o 0,1 pkt) i pozostał poniżej neutralnej granicy 50 pkt ósmy miesiąc z rzędu. Pogorszyła się produkcja, zamówienia oraz zatrudnienie.

Według raportu MFW, sankcje wobec Rosji mogą zmniejszyć jej PKB kumulatywnie o 9% w perspektywie średnioterminiowej w związku z osłabieniem inwestycji i konsumpcji, co wpłynie także na spadek produktywności. Wg prognoz MFW, w tym roku PKB Rosji obniży się o 3,4%, a w 2016 r. wzrośnie o 0,2%. Kurs EURUSD nie uległ wczoraj dużym zmianom. Europejskie dane przekroczyły oczekiwania, ale nie wsparły zbytnio euro. Z kolei odczyty z amerykańskiej gospodarki rozczarowały, ale nie wywarły istotnej presji na dolara. W efekcie, na koniec krajowej sesji EURUSD był blisko 1,097. Dziś na otwarciu kurs waha się blisko tego poziomu. W trakcie sesji poznamy mniej danych niż wczoraj, więc w oczekiwaniu na miesięczne dane z rynku pracy USA wahania EURUSD mogą dziś również być nieznaczne.

Kurs EURPLN spadł do 4,125 z ok. 4,14 w reakcji na znacznie lepszy od oczekiwań PMI dla polskiego przemysłu. Aprecjacja złotego była jednak tylko chwilowa i na koniec dnia EURPLN był blisko poziomu otwarcia na nieco powyżej 4,14. Również w relacji do dolara złoty nie uległ w dziennym rozrachunku dużym zmianom.

Mocne dane z Czech wsparły koronę i kurs EURCZK znowu zbliżył się do 27,0. Rozczarowujące dane o PMI dla Węgier i Rosji miały odpowiednio negatywne przełożenie na notowania walut z tych krajów. O ile forint zdołał odrobić straty do euro, to USDRUB zakończył sesję wyraźnie powyżej 62,0, blisko sesyjnego maksimum i najwyżej od połowy marca. W nocy na polskim rynku FX nie zaszły istotne zmiany, rano kurs EURPLN jest blisko 4,145.

Nastrój na początku sesji jest lekko negatywny, co może ograniczać potencjał do aprecjacji złotego. Sądzimy, że podobnie jak za granicą, wahania w kraju będą niewielkie w oczekiwaniu na ważne dane z USA zaplanowane na piątek.

Na krajowym rynku stopy procentowej początek tygodnia nie przyniósł dużych zmian. IRS oraz rentowności pozostały blisko piątkowego zamknięcia. Niejednoznaczne dane z Europy i USA sprawiły, że na rynkach bazowych i peryferyjnych również nie odnotowano żadnych silnych ruchów. Dziś inwestorzy zapoznają się ze szczegółową ofertą obligacji na czwartkową aukcję.

Spodziewamy się elastycznego podejścia co do oferty – resort finansów może zaoferować zarówno obligacje o stałym, jak i o zmiennym oprocentowaniu. Pojawienie się w ofercie papierów z długiego końca krzywej może nieco ciążyć ich wycenie w trakcie sesji, choć zmiany w poziomie rentowności nie powinny być znaczące.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...