Już po raz drugi WOSiR Szelment gościł zawodników rajdu samochodów terenowych. Ośrodek był miejscem startu i mety.
Źródło: Janusz Andruczyk, WOSiR „Szelment”
Załogi biorące udział w zawodach podzielone były na poszczególne klasy zmagań. Pierwszego dnia rajdu, czyli 30 kwietnia, odbyły się w sąsiedztwie WOSiR dwa bardzo trudne odcinki specjalne, na których trzeba było zaliczyć kilkadziesiąt kontrolnych fotopunktów. – To, co wyczyniały załogi i ich maszyny, jeżyło włosy na głowie. Tego się nie da opisać! To po prostu trzeba było zobaczyć – komentuje Janusz Andruczyk z WOSiR „Szelment”.
Kolejnego dnia zawodnicy rywalizowali w okolicach Suwałk. W „Szelmencie” odbyło się następnie rozdanie nagród i uroczyste zakończenie rajdu.
W poszczególnych klasach zwyciężyli: kl. turystyk – Bożena i Tomasz Chomicz; kl. turystyk z wyciągarką – Krzysztof i Paweł Lutyńscy; kl. extreme elektryk – Marek Sawoń i Waldemar Nierobitowski; kl. extreme mechanik – Bogdan i Kamil Modzelewscy; kl. quad – Jerzy Skwierczyński.
Fot. Organizatorzy
Szkoda, że uczestnicy nie posprzątali po sobie. Pobawili się Państwo samochodami, ale zniszczonego terenu nikt nie naprawi.