Reklama

Bezrobocie wciąż spada

Data:

- Reklama -

Stabilizacja na rynkach przed spotkaniem bankierów centralnych w Jackson Hole. EURUSD lekko w dół po wpływem lepszych danych z USA. EURPLN stabilny, USDPLN w górę pod wpływem mocniejszego dolara. Stabilizacja na rynkach obligacji. Zubelewicz za obniżeniem celu inflacyjnego. Dzisiaj niemiecki Ifo i dane z USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W środę rynki w dalszym ciągu konsolidowały się w oczekiwaniu na konferencję w Jackson Hole. Spadki zanotowano na giełdach w Chinach, co miało związek z osłabieniem oczekiwań na mocne luzowanie polityki pieniężnej w tym kraju. Obniżyły się ceny ropy i miedzi na światowych rynkach po informacjach o stosunkowo dużych rezerwach tych surowców.

W środę dolar kontynuował umocnienie zainicjowane w nocy. Amerykańskiej walucie sprzyjały stosunkowo dobre dane z USA, które wspierały oczekiwania na podwyżki stóp (chociaż dane o łącznej sprzedaży domów były raczej słabe). Kurs EURUSD obniżył się z nieco poniżej 1,13 na początku dnia do ok. 1,124 na jego zamknięciu. W ciągu nocy nastąpiło częściowe odreagowanie i dziś rano kurs jest blisko 1,128. Tym niemniej, zmienność pozostaje ograniczona w oczekiwaniu w konferencję w Jackson Hole.

Kurs EURPLN oscylował wczoraj w przedziale 4,30-4,31, podobnie jak w poprzednich dniach i w oczekiwaniu na silniejszy sygnał, który nadałby rynkowi kierunek. Z kolei USDPLN wzrósł z ok. 3,81 do 3,83, co miało związek z umocnieniem dolara.

Na rynku stopy procentowej również niewiele się dzieje – rentowności obligacji i stopy IRS w zasadzie bez zmian. Dzisiaj odbywa się budowanie księgi popytu na obligacje panda (w chińskich juanach). Rozliczenie transakcji ma odbyć się jutro.

Ministerstwo liczy na rentowność w przedziale 3,2-3,7%. Członek RPP Kamil Zubelewicz powiedział wczoraj w wywiadzie z PAP, że obecna polityka pieniężna dobrze służy gospodarce i trudno znaleźć argumenty za zmianą stóp procentowych. Według członka RPP, polska gospodarka już wychodzi z deflacji, a deflacja cen surowców jest nawet korzystna dla polskich konsumentów, nie ma zatem sensu z nią walczyć. Zdaniem Zubelewicza dobrym pomysłem byłoby obniżenie celu inflacyjnego, gdyż zmniejszyłoby to ryzyko pojawienia się podwyższonej inflacji i zwiększyłoby zaufanie do polskiej gospodarki. Wypowiedź Zubelewicza wspiera nasze wcześniejsze przypuszczenia, że Jerzy Żyżyński i Eryk Łon są póki co osamotnieni w RPP jeśli chodzi o możliwe poparcie obniżek stóp procentowych. Z drugiej strony, Zubelewicz wydaje się ekstremalnie „jastrzębim” przedstawicielem Rady, więc jego poglądy również nie reprezentują konsensusu w RPP. Z kolei opinie pozostałych członków mogą stopniowo ewoluować jeśli kolejne dane z polskiej gospodarki będą pokazywały rozczarowujące wyniki. Jeśli zaś chodzi o wypowiedź dotyczącą celu inflacyjnego, jego obniżenie w sytuacji długotrwałego utrzymywania się inflacji poniżej celu byłoby złym pomysłem. Taka decyzja mogłaby przyczynić się do utrwalenia presji deflacyjnej w gospodarce i szkodziłaby wiarygodności banku centralnego. Zubelewicz twierdzi, że „stabilność polityki pieniężnej jest wartością samą w sobie”.

Jednak naszym zdaniem dopasowywanie ad hoc celu długoterminowego do bieżącej sytuacji tylko po to by nie zmieniać stóp wcale nie świadczy o stabilnej polityce.

Stopa bezrobocia rejestrowanego obniżyła się w lipcu do 8,6%, zgodnie z naszymi prognozami. Na uwagę zasługuje pogłębiający się spadek liczby osób wyrejestrowanych ze względu na otrzymanie pracy (-13,9% r/r), zwłaszcza pracy niesubsydiowanej (-22,3% r/r), co sugeruje wzrost trudności z zapełnianiem wakatów i możliwe spowolnienie tempa spadku bezrobocia w przyszłości.

Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle wzrósł w lipcu o 0,4% r/r a nowych zamówień eksportowych o 6,7% r/r. Te liczby wskazują na znaczące spowolnienie napływu zamówień – w pierwszej połowie roku obydwa wskaźniki rosły o wiele szybciej – odpowiednio o ok. 25% r/r i ok. 30% r/r. Nie jest to dobry znak dla perspektyw produkcji przemysłowej i wzrostu gospodarczego. Jednocześnie, dane GUS wskazują na wyraźne słabnięcie dynamiki polskiego eksportu w całej pierwszej połowie tego roku.

Szczegółowe dane na temat wzrostu płac w lipcu pokazały, że mocny odczyt w tym miesiącu (4,8% r/r wobec naszej prognozy 4,1% r/r) wynikał z wysokich wypłat w górnictwie. Naszym zdaniem był to skutek przesunięcia płatności premii z czerwca na lipiec w jednej z większych spółek sektora.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...