Tak zdecydowali w środę, 28 września suwalscy radni. Decyzja, mimo większości głosów poparcia, daleka była od jednomyślnej. Wraz z „nowym” herbem, w przestrzeni publicznej i oficjalnym funkcjonowaniu, pojawią się „uaktualniony” sztandar, flagi stolikowe i budzące jeszcze większą dyskusję… insygnia.
Na zdj. głównym prezydent Suwałk, Czesław Renkiewicz
Jeszcze przed sesją Rady Miejskiej grupa młodych suwalczan uruchomiła internetową petycję dotyczącą herbu. Na czas publikacji tego artykułu inicjatorom akcji udało się zdobyć ponad 300 podpisów. Czytaj więcej poniżej:
Młodzi suwalczanie nie chcą zmiany herbu. Znów zbierają podpisy
Kwestia nowego herbu została już przegłosowana. Za nową jego wersją opowiedziało się 12 radnych, 1 był przeciw, a 10 osób wstrzymało się od głosu. Podobny podział pojawił się podczas głosowań nad projektami uchwał dotyczących sztandaru i insygniów.
Po głosowaniu prezydent Czesław Renkiewicz podziękował radnym, którzy poparli projekt, ponieważ – jak podkreślił – do podjęcia takiej decyzji potrzebna była odwaga.
Przypomnijmy, że według oficjalnego stanowiska władz miasta herb Suwałk był niejako „nielegalny” – nie został zatwierdzony przez Komisję Heraldyczną. Pierwsza propozycja zmiany nie spodobała się z kolei mieszkańcom Suwałk – w tamtym czasie również zbierano podpisy pod wnioskiem, aby herbu nie zmieniać. Wersja po poprawkach będzie właśnie tą, która pojawi się w powszechnym użyciu.
Co do insygniów – temat nadal pozostaje „tajemnicą”. Mają zostać zaprezentowane niebawem.
