W piątym dniu, odbywających się w Rzymie, 26. Mistrzostwach Europy w lekkoatletyce doczekaliśmy się finału rzutu oszczepem kobiet. Niestety, Maria Andrejczyk zakończyła rywalizację dopiero na dziesiątym miejscu. Nie udało się suwalskiej zawodniczce wskoczyć do wąskiego finału, który oznaczałby prolongowania nadziei na następne trzy kolejki.
W pierwszej próbie Austriaczka Victora Hudson rzutem na odległość 64,62 zawiesiła wysoko poprzeczkę. Maria Andrejczyk osiągnęła tylko 58,29. Jako, że w drugiej kolejce rzuciła jeszcze gorzej, zaczęło robić się nerwowo. Naszej oszczepniczce zaczęło grozić niezakwalifikowanie się do wąskiego finału, w którym zostaje najlepsza ósemka po trzech kolejkach. I tak się niestety stało.
Z kronikarskiego obowiązku podajmy medalistki:
1. Victora Hudson (Austria) – 64.62
2. Adrianna Vilagoš (Serbia) – 64.42
3. Marie-Therese Obst (Norwegia) – 63.50
Narzekająca na ścięgno Achillesa Maria Andrejczyk, niewątpliwie nie złoży broni i dalej będzie dążyć do uzyskania 64.00, czyli minimum uprawniającego do udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
Czy Maria Andrejczyk da sobie szansę? Co dalej ze stypendium?